cavscout Napisano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 20 Sierpnia 2007 Czy uwazacie powiadamianie policji takimi 'blahostkami' Ja bym powiadomil oraz bym poprosil o extra patrole. Moze uda sie zlapac cwaniaczkow.
rypson Napisano 20 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 20 Sierpnia 2007 Pewnie bez wahania powiadom policje i tak jak wyzej popros o extra patrole, szkoda ze od razu tego nie zglosiles po zajsciu mozna by bylo pewne slady zabezpieczyc i jesli to grupa ludzi ktora ma z toba zatargi to pewnie nie trudno bylo by wytypowac i ukarac winnych....
sly6 Napisano 21 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 21 Sierpnia 2007 Od tego Policja jest aby takie cos zglaszac a jak znasz potencjalnych sprawcow to powiedz o tym. katlia a wiesz jacy sa najgorsi,tacy co niby sie modla a robia cos innego ,moze dlatego sie modla aby sie zmienic?
cinema Napisano 22 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2007 A zastanawialiscie sie kiedyś, dlaczego na każdym forum pisze ze jesli chcesz isc do pracy to do amerykanów? Ja tak i doszłam do wniosku ze Polacy jak wyjada za granicę myśla ze są niewiadomo czym, co im nie wolno. Pomiatają ludzmi i płaca im grosze:| W naszej okolicy dużo osób wyjechało na czarno czy normalnie do Stanów. Czasem jak widze moją sąsiadke to mnie śmiech bierze. Dajcie spokój tam je BYLE co a w Polsce udaje niewiadomo jaką dame która na widok papierka na ulicy dostaje odruchow wymiotnych. Zal mi takich ludiz najbardziej:P
sly6 Napisano 22 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2007 cinema jak nie bedziesz widziec w ludziach Narodowosci to zobaczysz ze Amerykanie tez moga Cie oszukac,zaplacic malo i co wtedy powiesz?rozni sa ludzie na tym swiecie. Poznalem troche Polakow zagranica i powiem szczerze z tym jest roznie .Mozesz popasc na kogos kto Ci przychyli Nieba a mozesz tak ze czym predzej zakonczysz ta znajomosc tym lepiej dla Ciebie.
cinema Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Niby tyle ale wiesz ja np. mam takie doświadczenia..znacy nie ja tylko znajomi i rodzina. Kuzynka i ciotka pracują w innych firmach ale obie prowadza polacy. Tam licza sie- moze banalne ale często (zwłaszcza u kuzynki) kontakty z szefem! Moja ciotka pracuje u Polaka od 3 lat i dostała pół dolara podwyzki a to jest raczej śmieszne
Jackie Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 To skąd masz porównanie skoro pracują tylko u Polaków? Znam osoby pracujące w amerykańskich firmach i tam też sie liczą dobre stosunki z szefem, a o podwyżki trzeba się wykłócać.
sly6 Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Tam gdzie sie ma dobre stosunki z szefem tam praca jest ok i obojetnie gdzie by sie nie pracowalo.. Po drugie masz zle stosunki z szefem to powoli mozesz sie pakowac i zmieniac prace ,pamietam jak mi Ciotka mowila ze prawie wszystko sie robi co Szef mowi
Madziarrek Napisano 23 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 23 Sierpnia 2007 Niby tyle ale wiesz ja np. mam takie doświadczenia..znacy nie ja tylko znajomi i rodzina. Kuzynka i ciotka pracują w innych firmach ale obie prowadza polacy. Tam licza sie- moze banalne ale często (zwłaszcza u kuzynki) kontakty z szefem! Moja ciotka pracuje u Polaka od 3 lat i dostała pół dolara podwyzki a to jest raczej śmieszne Moze ja opowiem o doswiadczeniach mojej rodziny.Moj maz pracuje w usa od8 lat u tego samego pracodawcy-Polaka.przez pierwszych kilka lat kiedy sie uczyl jeszcze zawodu szef byl wspanialy,mily i nie bylo zadnych problemow.przed kazdymi swietami kiedy wyjezdzal do pl dostawal bonusy a stawka godz jego wzrastala z kazdym rokiem o $.taka sielanka trwala niestety tylko 3lata.w kolejnych juz nie bardzo bylo mu to na reke wiec przestal byc tak mily.przeszedl na rente chorobowa a cala robote odwalal za niego maz.kiedy wspomnial mu o podwyzce on chamsko mu odp ze on nie ma dobrze to nikt nie bedzie mial i oczywiscie jej nie dostal do dzis.mozna jemu podziekowac jednego:dzieki niemu maz nauczyl sie robic wszystkiego czego mu potrzeba w takim rodzaju pracy i juz niedlogo rusza ze swoim interesem.Skolei szwagier od 8 lat pracuje u amerykanina.czlowiek starszy mily i naprawde bardzo w porzadku.zarobki ma calkiem spore i nie nie narzeka na prace u tego goscia.wiec troche prawdy jest w tym ze polak polkawi moze oczy wydlubac i zaluje kazdego grosza bo akurat ten jeden grosz doprowadzi jego do zblizonej kwoty wygranej w lotto.
gari Napisano 24 Sierpnia 2007 Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2007 Stosunki miedzy Polakami wcale nie sa jeszcze takie najgorsze porownujac do tego co dzieje sie wsrod Wegrow ... z zona znamy wiecej Wegrow niz Polakow i tam to sie dopiero nienawidza...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.