sly6 Napisano 1 Października 2007 Zgłoś Napisano 1 Października 2007 bono88 w Twoim mniemaniu moglo to nic nie byc ale w mniemaniu urzednika bylo to cos,sadze ze ten Polak mial na Ciebie mocne argumenty ze wogole za to sie wzieli ale z drugiej strony skad wiesz ze to byl Polak a moze ktos przegladajac Twoje papiery doszukal sie czegos i wyszlo jak wyszlo.
sly6 Napisano 1 Października 2007 Zgłoś Napisano 1 Października 2007 moze z tego tematu cos sie dowiesz wiecej: http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...1&hl=waiver
Jackie Napisano 1 Października 2007 Zgłoś Napisano 1 Października 2007 Witajcie moi drodzy. Mam dosyc przykra dla mnie sprawe. Otoz dostalem wize b1/b2 na okres 10 lat. bylem wczesniej 4 razy na W&T . Niestety jakis typowy Polak w sobie tylko znany sposob powiadomil ambasade, ze zatailem pewne informacje. A ja zapytam podobnie jak Sly - skąd masz informację o "jakimś Polaku"? Gdybyś przeczytał kilka wątków z tego forum, dowiedziałbys się, że urzędnicy konsulatu czasem weryfikują informacje podane we wniosku i anulują wizy. Ku memu zdzwiwieniu otrzymalem telefon z ambasady z informacja o anulowaniu wizy i zaproszeniem do Warszawy w celu wyjasnienia sytuacji.Pojechalem oczywiscie pelen nadziei,ze wszystko wyjasnie, gdyz byla to troche skompliowana sprawa ale w moim mniemaniu formluarz wizowy wypelnilem zgodnie z prawda.Niestety jeden z urzednikow konsularnych nie dal mi nawet dojsc do slowa i wystawil mi kwitek informujacy o dozywotnim zakazie wjazdu do usa... Pierwsze słyszę o dożywotnim zakazie wjazdu do USA za (o czym piszesz w poście poniżej) za kłamstwo we wniosku o wizę turystyczną. Tym bardziej że chodziło o grzywnę. Co jest dokładnie napisane na tym kwitku? Dożywotni zakaz wjazdu dostaje się za POWAŻNE przestępstwa. To jest regulowane specjalnymi przepisami. Dzien pozniej zadzwonilem do tego jegomoscia ,ktory wczesniej do mnie przedzwonil ze wspaniala informacja z pytaniem co moge teraz zrobic. Otoz ow czlwowiek powiedzial mi ,ze istnieje mozliwosc uzyskania tzw "waivera" czyli anulowanie zakazu wjzadu do usa,zanim ukoncze 90 lat:) heh, gdyz tak brzmi podobno ten paragraf ,ktorego numeru nie pamietam. Bzdury, nikt Ci na piękne oczy nie da waivera, musisz mieć podstawy by się o niego starać. Czy ten jegomość o którym piszesz to konsul, wicekonsul, inny urzędnik? Jesli ktos z was drodzy przyjaciele moglby mi pomoc w uzyskaniu informacji jak mam sie starac o ten waiver , jak to sie odbywa bylbym niezmiernie wdzieczny, wiem ,ze jest ot podanie wraz z oplata w wysokosci 545 $. Dzwoniacemu jegomosciowi niestety nie uwierze w nic wiecej. On to zaraz po calym tym zdarzeniu zachecal mnie do aplikowania o wize j1 i twierdzil ,ze sa duze szanse na jej uzykanie ale ja juz nie chcialem ryzykowac i nie chodzilo mi o ewentualnie stracone pieniadze tylko mialem juz dosc calej tej Ameryki i jej przedstawicieli w Polsce.Jednakze teraz po uplywie 10 miesiecy chcialbym ostatni raz sprobowac wyjasnic te sytacje i ewentualnie kiedys jeszcze zobaczyc Stany... Jeśli to pracownik konsulatu opowiada takie historie to wygląda mi to jakiś przekręt albo gość pinkoli trzy po trzy. Zakaz wjazdu to zakaz wjazdu, niezależnie od tego o jaką wizę się ubiegasz czy jaką dostaniesz.
Jackie Napisano 1 Października 2007 Zgłoś Napisano 1 Października 2007 Ależ ja nie atakuję Ciebie Zauważyłam tylko że czasem ludzie wyciągają błędne wnioski i sobie dopowiadają różne rzeczy, nie mają pojęcia czym pewne działania konsula były uzasadnione. Poza tym wcale nie znam się dobrze na prawie imigracyjnym, ale sie nim interesuję i im dłużej o nim czytam, tym bardziej widzę że jest bardziej logiczne niż może się na pierwszy rzut oka wydawać. Po pierwsze - zarówno na tym forum jak i na forum ewiza są historie osób którym cofnięto promessę lub odmówiono wizy za kłamstwa we wniosku. Po prostu uważam że w Twoim wypadku, o ile chodziło o zatajenie karalności, dożywotni zakaz wjazdu to absurd. Wnioskuję że cos pokręciłeś, źle usłyszałeś, źle przeczytałeś. Szkoda że wyrzuciłeś tę karteczkę z konsulatu... Czy chodzi o grzywnę w Polsce czy w USA podczas wcześniejszych pobytów na W&T? Za co konkretnie ta grzywna była? Po drugie - zakaz wjazdu może być zniesiony tylko wtedy, gdy dostaniesz waiver lub udowodnisz że zarzuty wobec Ciebie były nieprawdziwe. Samo uzyskanie wizy J1 (czy jakiejkolwiek innej wizy, nawet imigracyjnej) nie zniesie automatycznie zakazu wjazdu. O ile jakims cudem zostanie przyznana wiza, na 99,9% zostaniesz cofnięty z lotniska. Nie wiem co ci ten jegomość z konsulatu jeszcze naplótł, ale póki co gada głupoty. Po trzecie - samo złożenie wniosku o waiver (oraz zapłata) nie znaczy że z miejsca zniosą zakaz. Czytam wiele forów o imigracji nie przypominam sobie ani jednego wypadku by ktoś odniósł sukces bez prawnika. Waiver znoszący zakaz wjazdu do USA to "wyższa półka".
Jackie Napisano 1 Października 2007 Zgłoś Napisano 1 Października 2007 grzywna byla w polsce plus wyrok w zawieszeniu na pol roku. co sugerujesz abym zrobil w tym przypadku. gdyz za taka moja glupote nie moge poleciec do usa przez nieznany mi okres,skoro twierdzisz ,ze dozywotni zakaz to bzdura. nic nie chcialem zataic,gdyz w momencie skladania o wize nie mialem zadnego postawionego zarzutu. prosze poradz ... Słuchaj, ja nie jestem prawnikiem, nie wiem jak wygląda procedura "odkręcania" takich spraw w konsulacie. Skoro w momencie wypełniania wniosku nie były postawione wobec Ciebie zarzuty, to chyba nie chodzi o kłamstwo, a jeśli tak to możesz udowodnić że kłamstwa nie było. Chyba że czepili się tego wyroku, jeśli był np. za przestępstwo związane z narkotykami, prostytucją lub czerpania korzyści z prostytucji, poligamią (oraz całą masą innych przestępstw) to masz, delikatnie mówiąc, niewesołą sytuację. Zależy za co był ten wyrok. Skontaktuj się z Kariną na priv. Karina jest prawnikiem imigracyjnym.
cavscout Napisano 2 Października 2007 Zgłoś Napisano 2 Października 2007 Jestes typowa osobka ktora nawazyla sobie sama piwa a potem nie chciala jego wypic. Nie wiem czy mowisz prawde czy krecisz, ale po tym ostatnim poscie straciles wiarygodnosc. Zwalasz wine na urzednikow za to ze wykonuja swoja robote nie widzisz tego ze calej sytuacji mozna bylo uniknac jak bys zachowywal sie jak dorosly czlowiek a nie jak rozwydrzony dzieciak.
bono88 Napisano 2 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 2 Października 2007 masz jakis problem? Wy sie tu wszyscy zachwycacie wizami innymi rzeczami zwiazanymi z ameryka. Mam problem i chcialem znalezc pomoc w jego rozwiazaniu, jesli chcesz glupio komentowac to sie lepiej nie odzywaj, bo nie potrzebuje tego typu komentarzy. Nie chcesz to nie czytaj moich postow. Po prostu urzednicy mowia jedno ,a prawda lezy gdzie indziej. Jesli wierzysz w super uczciwych i sluzacych pomoca urzednikow konsularnych to zycze powodzenia. Chodzi mi o to ,ze oni robili mnie w konia udzielajac sprzecznych i czasami nieprawdziwych informacji, a co do mojej winy to nie zaprzeczam, ze popelnilem blad a ty nie jestes odpowiednia osoba zeby mnie instruowac. Masz problem to zapraszam do osobistej konwersacji!!!!!!!!!!!!!!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.