H1B - public relations

[Jackie]

H1B a J1 to dwa różne światy. Porównywanie ich ze sobą nie ma sensu. W przeciwieństwie do J1, w przypadku H1B znalezienie pracodawcy to dopiero początek żmudnej drogi, bez gwarancji że dostanie się wizę.

Z wcześniejszych Twoich wypowiedzi w tym wątku wynika, że nie masz pojęcia o czym piszesz.

[klaudek]

ok przyznaje, ale pisząc to prowokuje innych do odpowiedzi i sie dowiaduje. Tyle ze opieranie sie na domysłach ze miałem na myśli H1B w hotelu, a nie sprawdzenie tego uważam za co najmniej mylne. Owszem sie uczę z tego forum, każdy sie kiedyś dowiadywał, pamiętam jak rok temu bylem w biurze jednej z firm W&T i pytałem sie o wyjazd itd. Kobieta wyśmiała mnie ze nie wiem co to znaczy J1. No sorry ... nie miałem tego w szkole. Podobnie tutaj jest CZASAMI.

[karina]

to nie jest H1B w hotelu, czasami otwiera mi sie nóż w kieszeni jak czytam posty jak ten!! nie wiesz !! a już skreślasz z góry !! poluzuj tam gdzie Ciebie ciśnie!! Celowo nie dałem namiaru na ta firmę ponieważ nie chce robić reklamy, z drugiej strony skoro tam sa oferty na Intershipa z marketingu, PR itp w ich ofercie, to równie dobrze można znaleźć sobie ofertę samemu przez internet i sprobować załatwić przez firmę wyjazd na H1B jak w przypadku J1.

Klaudek, tak max321 jak i Jackie maja racje. Max321 przechodzil przez proces H1B lata temu a i wtedy nie byla to bulka z maslem. Nie chcemy od Ciebie namiarow na zadna firme, ale to, ze byles z kims na WAT nie swiadczy o tym, ze ta irma wysyla tez ludzi na H1B. Moze wysylaja na H2B do kasyn badz J - to sie zgodze, tyle tylko, ze w kasynie masz na godzine moze $9-$12, a na H1B, gdzie pracodawca podpisuje kontrakt (bez kontraktu na dzien dobry masz albo RFE albo duze probemy z zatwierdzeniem), ze bedzie Ci placil przez 3 lata kwote np. $26 na godzine i ze ma Ci oplacic koszty przelotu do Polski gdyby Cie zwolnil, a Ty mozesz go skarzyc jesli nie bedzie Ci placil okreslonej stawki itd. - w takiej sytuacji i przy tym co sie teraz dzieje (czyli sprawdzanie czy ktos rzeczywiscie pracowal u danego pracodawcy i ile zarabial - typowe przez interview o green card i nie tylko) watpliwe aby ktos chcial podpisywac cokolwiek jesli danej osoby na oczy nie widzial. Nie mowie jesli ktos tu jest na post doctoral gdzie firma czy uczelnia widzi, ze ktos jest dobry itd., badz jesli ktos jest informatykiem z Indii i ma miec prace np. w Verizon itp. - wtedy to co innego. Ale PR w firmie, ktora primo: nie wiadomo czy w ogole potrzebuje takiej osoby; drugie primo (jak mawia moja corka): nie wiadomo czy ma stanowisko dla takiego zawodu; trzecie primo: nie wiadomo czy ma $$$ zeby temu komus zaplacic (ze nie wspomne o 'drobiazgach' typu oplaty dla USCIS albo oplaty dla prawnika - sam prawnik bedzie kosztowal kilka tysiecy dolarow, chyba, ze pojdziesz do agencji gdzie nie ma prawnikow tylko Pani Zosia, Kasia czy Aniela i zrobi "prawie tak samo" sprawe jak prawnik a za duzo mniejsze pieniadze (szczegol, ze Ci potem tej sprawy w immigration nie zatwierdza, a Pani Kasia czy Zosia powie "no nie wiem jak to sie stalo, przeciez ja nigdy nie mialam zadnej sprawy odrzuconej - musieli sie pomylic!" ). Jesli bedzie RFE - nastepne oplaty itd.

Ile ja slysze o firmach, ktore rzekomo mialy kogos sponsorowac na H1B a w ogole nie istnialy. A agencje posredniczace biora pieniadze od osob, ktore wierza, ze przeciez jak sie zaplaci to sprawa musi byc poprowadzona uczciwie...

Klaudek, zanim cos zrobisz, najpierw przeczytaj wiele informacji na roznych stronach. Tutaj, na tym formu, tez jak najbardziej pytaj - ktos na pewno udzieli Ci odpowiedzi. Ale nie pisz, ze Ci sie otwiera scyzorkyk w kieszeni jak czytasz co ktos tu pisze, bo ta osoba ma racje. Nikt Cie z gory nie skresla, ale nie ma cudow. I jak ktos mi pisze, ze ma szanse wyjazdu na H1B do hotelu (!!) jako specjalista PR (!!!!) za np. $75,000/rok (!!!!!!) a nie mial zadnego z tym hotelem interview (!!!!!!!!) itd. (gdzie na stanowisko PR w hotelu przeprowadzane sa najczesciej 3-stopniowe interview, gdzie sa ludzie w USA, ktorzy maja tu skonczone szkoly, kursy, doswiadczenie zdobyte w USA) to ja odpowiadam, ze good luck.