Skocz do zawartości

Gotowanie po amerykańsku


Jackie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Tak Nigella! Ja juz w Stanach od 12 grudnia :) Jest fantastycznie! :)

Widze na mapie, że tych sklepów Big Lots jest pełno! Koniecznie musze tam jechac! Juz mi tak brakuje dobrego Polskiego jedzenia! A jak tam sa takie pyszności to mmmm.

Dzięki za namiary! Jeszcze do Polskiego sklepu sioe musze wybrac Polka-deli, bo tez całkiem niedaleko, ale póki co jeszcze nie miałam okazji.

Dużo produktów tez kupujemy w Costoco (?) też sa całkiem dobre, ale ogólnie rzecz biorą trzeba bardzo uwazac co sie kupuje, bo amerykańskie jedzenie nie jest za dobre, tym bardziej, ze ja jestem przewrażliwiona na dobry smak :P

  • Odpowiedzi 401
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Przede wszystkim amerykanskie jedzenie jest bardzo przetworzone. Ja musialam przejsc na diete - bardzo duzo warzyw i owocow, produkty "organic, staram sie bardziej uwazac na to co jem. Moj zoladek bardzo zle znosil to jedzenie :/ Nie mowiac o wadze :wacko::D

Napisano

Przede wszystkim amerykanskie jedzenie jest bardzo przetworzone. Ja musialam przejsc na diete - bardzo duzo warzyw i owocow, produkty "organic, staram sie bardziej uwazac na to co jem. Moj zoladek bardzo zle znosil to jedzenie :/ Nie mowiac o wadze :wacko::D

Nie tylko zoladek i tusza, ale na potege wypadaja wlosy!!

Napisano

Zasadniczo trzeba samemu wszystko gotowac, kupowac organiczne mieso, jajka, mleko, jogurty i jesc malo tego wszystkiego, a duzo warzyw, owocow. Ja sie nawet orzechom przygladam podejrzliwie i we wszystkim widze gmo.

Slodycze, kawe ograniczylam do zera, mieso od wielkiego dzwonu, mleka prawie wcale i od tej pory przestalam tyc, a zaczelam normalnie trawic, cera i wlosy sa teraz ok. Ryby, groch, zielenina, biala herbata i da sie przezyc.

Napisano

Fakt, jedzenie jest w duzej czescie parszywe......

Ja ze slodyczy to nie moge sie oprzec Oreo, uwielbiam te ciastka. Ciezko mi wyelimnowac codzienna kawe w Sturbucksie, mimo, ze wiem, ze to prawie sam cukier....

Staram sie za to jesc duzo warzyw i owocow i bardzo uwazam na wage.

Dodatkowo mamy 3 psy, wiec to zapewnia nam duzo spacerow, aktywnosci fizycznej, co bardzo poleacam, zawlaszcza w kraju drive-thru, jakim sa Stany.

Miesa jem duzo, ale mam to szczescie, ze ta rodzina to sa "hunters" - wiec mamy mnostwo nieprzetworzonego miesa z takich zwierzakow jak "elk, spike, czy antylopa".

Nawet bylam pod kienc pazdziernika na polowaniu:) Teraz sama strzelam z luku!

No i steki, zwlaszcza tri tip - medium rare, nie moge odmwoic, chciaz wiem, ze zdecydowanie powinno sie ograniczac czerwone mieso.

Mimo, ze jem znacznie gorzej niz w Polsce, to chyba w wyniku aktywnosci, trzymam wage. Takze polecam ruch na swierzym powietrzu.

Napisano

Zdecydowanie, najlepszy ratunek - ruch! Ostatnio przeszłam sie do sklepu, jakies max 15 min. spacerku. Ludzie na mnie trąbili xD i spotkałam jednego (!) przechodnia. To jest problem amerykanów. Nawet jak maja 5 min drogi do sklepu - jada autem!

A, zeby nie robić za duzo off topu. Mówiłam już, że sa tu nalesniki w proszku? Tylko wody sie dodaje i jest ciasto O_o W polsce sie z tym nie spotkałam. I niby dobre, puszystke... ale nie ma to jak normalne z maki, jajka i mleka. Po takim proszku znowu chce sie jeść!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...