Gdzie się przeprowadzić?

[mos]

Witam,

wracam teraz do Polski na jakiś czas, ale potem nie chciałbym już wracać do Chicago gdyż nie lubię tego miasta. Chciałbym wybrać jakieś ciekawe miejsce do zamieszkania gdzie nie ma wilgotności bo to mnie zabija, coś gdzie nie jest trudno znaleźć pracę, mimo, że się nie mówi perfect po angielsku, możecie coś zaproponować? Musiałbym też znaleźć jakiś pokój do wynajęcia. Czytałem w necie, że Colorado jest ładnym stanem bez wilgotności więc myślę, żeby tam się rozbić...

[ankam]

nigdy nie bylam w stanie colorado ale moj maz mowil, ze jakby sie mial kiedykolwiek przeprowadzac ze stanu NY to wlasnie tam, wiec cos moze w tym byc

[bigguy]

jak nie mowisz perfect po angielsku no przynajmniej w stopniu komunikatywnym to w zasadzie poza polskoscia jak chicago i ny

to w zasadzie nie ma sie gdzie zapuszczac

a tak w ogole ja wlasnie mysle o przeprowadzce do chicago bo od 3 lat mieszkam na florydzie

i mi sie bardzo znudzilo tutaj i nie ma tu za wielu mozliwosci - jednak widze ze wielu osobom sie to miasto niezbyt podoba

i zdecydowanie mi to odradzaja wiec w sumie czesto pojawia mi sie duzy znak zapytania nad glowa ??????

[sly6]

bigguy a nie lepiej pojechac do Chicago i samemu zobaczyc co i jak jest ?

bo czasami ludzie pisza i mowia takie sprawy ze to Ich dotyczy a Tobie sie moze podobac

[bigguy]

sly6 no wlasnie tak zamierzam zrobic - pojade jak co na troche i sprobuje a potem osadze

[mos]

nie wiem, może Ci się spodoba ale szanse są jakieś 10% wg mnie, bo tu nie ma się co podobać... będę myślał nad Colorado, najpierw pojadę sobie zobaczyć co i jak i chyba będę musiał najpierw szybko angielski opanować w miarę...

[gabrielangel]

Wszystkie zachodnie stany sa ladne i problemu z wilgotnoscia nie maja. Tutaj nie ma takiej pogody jak na wschodnim wybrzezu czy mid-west. Przynajmniej nad sama woda nigdy nie robi sie za goraco - troche inaczej jak pojedziesz do arizony/nowe meksyku albo bardziej "pustynnych" czesci nevady/idaho/wyoming etc. Z drugiej strony to w wiekszosci jest high desert wiec tez inaczej.

[Freya]

Ja na pewno odradzalabym Luisiane, no ale... to juz zalezy kto co woli

[katlia]

(Mieszkam w Colorado.)

Duzo zalezy od tego, czy jestes tu legalnie - i jakiej pracy szukasz. Jezeli nie legalnie, bedzie ci trudniej niz w Chicago: polonia jest tu mala (bez angielskiego raczej sie nie zaczepisz nigdzie) samo miasto mniejsze wiec i mniej mozliwosci. Jest ogromna konkurencja o prace na czarno od Latynosow.

Denver i okolice sa przyjemne, ale bez samochodu wlasciwie sie nie obejdzie. W centrum Denver komunikacja jest marna, ale jest. Poza miastem bez samochodu sie nie uda.

W porownaniu do zarobkow, Denver wydaje mi sie troche drogi. Mozesz sie zorientowac ile mieszkania/pokoje kosztuja na craigs list.

Plusy Colorado:

* wspaniala pogoda, tylko lato piekielnie gorace: 32-36 stopni dosyc czesto.

* piekne okolice w gorach

* przyjazni mieszkancy

[plamka]

WITAM

Zapraszam do Las Vegas.

Ja mieszkam tutaj od roku. Pogoda super. Dosyc sporo pracy -warunek legalny pobyt ,bo latynosi sa tansi.

Do poruszania potrzebny samochod.

W razie pytan chetnie odpowiem wiecej.