gabrielangel Napisano 17 Marca 2009 Zgłoś Napisano 17 Marca 2009 Dokladnie, ludzie nie zdaja sobie sprawy z tego jak niebezpieczne potrafia byc losie. Niektorym sie wydaje, ze to po prostu wieksze ale rownie spokojne jelenie.
gal Napisano 31 Marca 2009 Zgłoś Napisano 31 Marca 2009 Ostatnia migawka odnosnie florydy. Nigdy dotad nie bylo pytonow na Florydzie sa odkad niektorzy mysleli ze moze to byc domowe zwierzatko no i sie przeliczyli Klimat sprzyja ich szybkiemu rozwojowi i rozrostowi. Tylko popatrzcie juz sa w Kluczach florydzkich a rozpoczely zycie w Everglades http://www.cnn.com/video/#/video/us/2009/0...thon.patrol.cnn
andyopole Napisano 31 Marca 2009 Zgłoś Napisano 31 Marca 2009 Po co komu Ameryka, przyjezdzajcie do nas, na Opolszczyzne: http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=DRAPIEZNIK
gal Napisano 1 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 1 Kwietnia 2009 Na tych zaciemnionych zdjeciach niby duzego kota to raczej widacz owczarka dziwne ze nikt nie zrobil (przy dzisiejszej technice wyraznego zdjecia tylko zamieszczane jest zdjecie przymazane Z birmijskim pytonek na Florydzie to nie zaden przynajmniej Hoax tylko wielki problem Ten niby wielki kot na opolszczyznie to jakis balach!!!
pheonix123 Napisano 11 Maja 2009 Zgłoś Napisano 11 Maja 2009 Rok temu bylem i przejechalem 11 Stanow... Krokodylem byly na Florydzie... Misie w Parkach Narodowych ( 3 razy widzialem w Yosemite, Seqoie i nad Lake Tahoe) a skorpiona i weza chcialem zobaczyc, ale jakos nie bylo;/ Nawet w Dolinie Smierci nic nie bylo;/ Wiec nie sraj w gacie tylko dupa w trok i JAZDA! Pozdro
bigguy Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 jednym z niebezpieczniejszych jest strus pedziwiatr w Nowym Meksyku - hahhahahahaha - w zeszlym miesiacu podczas pobytu w Alamagordo i okolicach White Sands prawie jednego przejechalem - hahhahahha - jednak byl szybszy skubaniec, nieslyszalem mianowicie slynnego dzwieku .......... nie wiem jak to napisac hahahahhaha
lukasz20 Napisano 21 Maja 2009 Zgłoś Napisano 21 Maja 2009 nieslyszalem mianowicie slynnego dzwieku .......... nie wiem jak to napisac hahahahhaha o tym dzwieku mowisz: "MIK MIK" http://www.youtube.com/watch?v=Mq3_OwrojFM
KW Napisano 24 Maja 2009 Zgłoś Napisano 24 Maja 2009 Mam takie pytanie odnośnie włóczenia się po "Dzikim Zachodzie" mianowiciechodzi i o zwierzęta jakie można niechcący spotkać - jakie są zagrożenia i jak sobie radzić ? Moze bardziej na wschodnim wybrzezu niz na dzikim zachodzie trzeba uwazac na kleszcze Moze nie drapiezne, ale jest tego miejscami mnostwo, nawet w parkach w Nowym Jorku przenosza Lyme desise czyli po naszemu borelioze. Jesli sie takiego po spacerku w lesie nie sciagnie, to mozna wyladowac na antybiotykach wicecej tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Lyme_disease
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.