Skocz do zawartości

Around USA - pytanie o dzikie zwierzęta ?


torlo

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 28
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ostatnia migawka odnosnie florydy. Nigdy dotad nie bylo pytonow na Florydzie

sa odkad niektorzy mysleli ze moze to byc domowe zwierzatko no i sie przeliczyli

Klimat sprzyja ich szybkiemu rozwojowi i rozrostowi.

Tylko popatrzcie juz sa w Kluczach florydzkich a rozpoczely zycie w Everglades

http://www.cnn.com/video/#/video/us/2009/0...thon.patrol.cnn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych zaciemnionych zdjeciach niby duzego kota to raczej widacz owczarka

dziwne ze nikt nie zrobil (przy dzisiejszej technice wyraznego zdjecia tylko zamieszczane jest zdjecie

przymazane

Z birmijskim pytonek na Florydzie to nie zaden przynajmniej Hoax

tylko wielki problem

Ten niby wielki kot na opolszczyznie to jakis balach!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Rok temu bylem i przejechalem 11 Stanow... Krokodylem byly na Florydzie... Misie w Parkach Narodowych ( 3 razy widzialem w Yosemite, Seqoie i nad Lake Tahoe) a skorpiona i weza chcialem zobaczyc, ale jakos nie bylo;/ Nawet w Dolinie Smierci nic nie bylo;/ Wiec nie sraj w gacie tylko dupa w trok i JAZDA!;)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jednym z niebezpieczniejszych jest strus pedziwiatr w Nowym Meksyku - hahhahahahaha -

w zeszlym miesiacu podczas pobytu w Alamagordo i okolicach White Sands prawie jednego przejechalem - hahhahahha - jednak byl szybszy skubaniec, nieslyszalem mianowicie slynnego dzwieku .......... nie wiem jak to napisac hahahahhaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie odnośnie włóczenia się po "Dzikim Zachodzie" mianowicie

chodzi i o zwierzęta jakie można niechcący spotkać - jakie są zagrożenia i jak sobie radzić ?

Moze bardziej na wschodnim wybrzezu niz na dzikim zachodzie

trzeba uwazac na kleszcze

Moze nie drapiezne, ale jest tego miejscami mnostwo, nawet w parkach w Nowym Jorku

przenosza Lyme desise czyli po naszemu borelioze.

Jesli sie takiego po spacerku w lesie nie sciagnie, to mozna wyladowac na antybiotykach

wicecej tu:

http://en.wikipedia.org/wiki/Lyme_disease

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...