Skocz do zawartości

Joanna30

Administrator
  • Liczba zawartości

    5 881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Ostatnia wygrana Joanna30 w dniu 25 Listopada 2024

Użytkownicy przyznają Joanna30 punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Wrocław

Ostatnie wizyty

14 493 wyświetleń profilu

Joanna30's Achievements

Rezydent FORUM

Rezydent FORUM (2/2)

438

Reputacja

  1. Już nie będę tak andy'ego angażować Choć faktycznie, ceny online są niższe
  2. Będę obserwować Dzięki!
  3. No właśnie ja w takich outletach kupowałam, ale do tego potrzeba postawić stopę na Waszej ziemi, a u mnie się na razie nie zapowiada
  4. O, a właśnie miałam pytać, czy ktoś w najbliższym czasie nie leci z tamtej strony kałuży na naszą Mam bzika na punkcie kremów Bath&Body Works, ale ostatnio są u nas takie promocje, że daj pan spokój... I chciałam zamówić z przewozem do Polski, bo u Was to są fajne promocje, a w outletach to już w ogóle
  5. Na ESTA żona może pojechać do USA na 90 dni max (jednorazowo). Zostanie skutkuje nielegalnym statusem, a tego byście chyba nie chcieli. Zmienić status na pójście do szkoły nie jest dopuszczalne na ESTA, z tego co się orientuję. Ale może ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę Idźcie tą drogą, którą sobie wymyśliliście. Żona będzie mogła Cię odwiedzać.
  6. Plus obsługiwanie e-sim
  7. Oj tam, czepiasz się
  8. Ja "przedłużałam" tuż przed wejściem ESTA. Bez wizyty w konsulacie. Jak ta wiza mi się skończy, to pójdę w ESTA. Taniej i szybciej
  9. Zajrzyj tu od czasu do czasu i skrobnij coś, jak Wam idzie. A - póki co - powodzenia!
  10. Najdorodniejszy okaz mojego taty ważył jakieś 560g
  11. I to działa na Twoją korzyść - że nie próbowałaś wykorzystać wizy turystycznej do legalizacji pobytu.
  12. @mola dzięki za relację i zdjęcia Ale ja zawsze mam niedosyt zdjęć, więc jak wrzuciłabyś jeszcze kilka, to bym się nie pogniewała
  13. Jak przekracza się granicę samochodem, to eTa niepotrzebna.
  14. Ja uważam, że ten, który wyemigrował, nie powinien brać udziału w wyborach w kraju, z którego wyemigrował. Biorąc pod uwagę oczywiście, że nie wyjechał pół roku temu i planuje wrócić, ale przeniósł swój ośrodek życiowy do innego kraju. Dlaczego ma mi meblować życie i nie korzystać (lub cierpieć) po tym, jak już mi to życie w kraju układa? Nie rozlicza się w moim kraju, nie płaci tu podatków, a narzuca mi swoje wybory. Ci, którzy są na miejscu, nawet jeśli mają poglądy odmienne od moich, to potem razem się ze mną męczą (lub nie, zależy od punktu widzenia ). Ale przynajmniej kisimy się razem. A nie - jak piszesz - ktoś sobie siedzi na swojej werandzie, sączy drinka i patrzy, jak ja się męczę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...