Jakiś czas temu na internecie pojawił się obrazek i instrukcja, co robić, jak Cię komar pogryzie.
Że wystarczy np. łyżkę rozgrzać pod ciepłą wodą z kranu i przyłożyć w miejsce ukąszenia. Ponoć ciepło niszczy toksyny pozostawione przez komary i przestaje człowieka swędzieć
Nie wiedziałam o takim patencie wcześniej (może jestem zacofana ).
Przetestowałam na sobie kilkakrotnie.
I działa!