
cavscout
Użytkownik-
Liczba zawartości
977 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Zawartość dodana przez cavscout
-
wniosek I-407 porzeucenie green card
cavscout odpowiedział lement na temat - Wybór wizy, sprawy SSN, prawa jazdy i inne formalności
Formy nigdy nie wypełniałem, ale te pytania interpretuje tak: 1a - powinien być na karcie - kiedyś to był A# plus numer, teraz na karcie to USCIS # 2 - jak masz ten numer to podaj 9a - jak to Twój adres, i nikt nie odbiera poczty w twoim imieniu, omiń 11a - to samo co 9a 12c - jeżeli odsyłasz GC z wnioskiem to zaznaczasz Yes w 12a i resztę zostawiasz, jeżeli nie zwracasz i nie posiadasz tej karty to zaznaczasz powód w 12b i certifikusjesz data w 12c ze GC juz nie masz (data ta sama copodpis na aplikacje) 13a-d - w jaki sposob oddajesz ta formę - 13a - osobiście za granica (pewnie chodzi ze idziesz do ambasady albo konsulatu). 13b - wysyłasz poczta spoza USA, 13c - na granicy i 13d jak jesteś w wewnątrz USA. 14a/b - podpisujesz i piszesz swoje imię 3a/h - jeżeli wypełniasz dla siebie zostawiasz ta sekcje, to jest dla tłumacza który ci pomaga part 3 - zostawiasz -
Powerball I Mega Millions to sa 2 multistanowe loterie które są loterie które są w większości Stanów. Wiec dlatego wygrane są takie zawrotne. Każdy stan ma także loterie które są tylko właściwe dla danego stanu.
-
A to nie jest tak ze w współczesnych samochodach trzeba wcisanc sprzęgło nawet na luzie. Ja tutaj w stanach jeszdzilem manuałami aż do 2020 roku. Ostatnie 2 samochody od tamtego czasu to automatyki bo juz odechciało mi sie machać wajcha lol. Ale widzę ze jak pojadę do Polski to będę musiał wynająć w manuału aby ten wynajem jakiś finansowy sens mial.
-
Nie mam pojecia LOL
-
Te szkoły polonijne wyglądają dlatego tak ze są większości wypadku organizowane w okol parafii lub grupowiska Polaków którzy chodzą do danego kosciola który oferuje polski msze. Tak jak u mnie lokalna polska szkoła ma zajęcia w szkole katolickiej przy parafii która oferuje polska msze. http://www.szkolapolskajp2.org/Default.aspx
-
No właśnie się tez dziwie ze nie wezmą amerykańskiego zdjęcia szczególnie ze aktualne zdjęcie w paszporcie USA jest tego samego rozmiaru co w europejskich paszportach. Jakoś w amerykańskim biurze paszportowym kiedy wyrabiają paszport poprafia to jakoś zrobić.
-
Tez to przerabiałem. Idź do Staples, AAA albo innej sieci i powiedz ze potrzebujesz zdjęcia do polskiego albo europejskiego paszportu. W AAA i Staples mieli Polskę w komputerze. Jest jeszcze fotograf co robi zdjęcia zaraz obok na przeciwko konsulatu w NYC. W AAA nawet nie zmrożą oka bo to ich chleb codziennyA co jest najśmieszniejsze to jest to ze amerykanski i polski paszport maja taki sam rozmiar w aktualnym dokumencie.
-
Najprostrzym rozwiązaniem to jest Nie oglądanie tego typu dziel sztuki. Jak mało ludzi obejrzy to będzie stracona kasa i strata dla twórcy. Ale czy maja prawa taki szmatławiec wypuścić. Oczywiście, ale ja nie musze tego oglądać. A co do tych cudaków na FB, to ja nawet nie zwracam uwagi na to. Znam paru homoseksualnych ludzi i oni tez nie są zachwyceni tym co się dzieje, bo teraz to jest juz karykatura tego ruchu.
-
Ja nie kupie lol. Ale wielu na pewno.
-
No oczywiście ze takie cos jest niedopuszczalne, ale o co mi chodzi to ze ma się absolutna wolność słowa jeżeli chodzi o polityczne wypowiedzi. O co co mi chodzi ze osoba ma prawo powiedzieć cos co może mi się nie podobać i co może być powszechnie uznane jako niesmaczne. Tak jak powiedzmy ta wystawa o aborcji albo palenie flagi albo sztuka która może obrazac uczucia religijne (jak te z krzyżem w moczu etc) są niesmaczne ale wg mnie są niesmaczne ale będę bronic ich prawa do pokazywania tego. jestem wierzący, uczęszczam do kościoła ale nie będę przeciwko tego typu pokazom. To co czytam czasami jak w Polsce są wysyłane w Polsce do prokuratory zawiadomienia o obrazie uczuć religijnych bo jakiś muzykant porwal Biblie albo zrobil cos anty Chrześcijańskiego na scenie to mi się smiac chce. Czy podoba mi się to, nie. Ale będę bronił prawa do takiego zachowania.
-
Z tego co pomiatam z koscioluw w Polsce to nie pamietam aby miały taka atmosferę. Pamietam je były jasne. Te starsze to prawda, Taka Fara w Białymstoku czy kościół w Myszyńcu może były ciut ciemniejsze ale taki był styl. Inne kościoły by jasne. Ale nowsze kościoły to było naprawdę jasno. Należy tex pamiętać ze Te kościoły we Francji i Włoszech są nastawione typowo na turystykę, wiec oświetlenie tez inne jest porobione.
-
U mnie w kościele jest jasno, chór etc. Księdza mamy wyporzyczonego na jakiś czas Z Nigerii. I jak się można spodziewać niektóre jego kazania są czasami dosyć ostre. Ale tego można się spodziewać bo Afrykański kościół jest bardziej konserwatywny. W jednym z ostatnich mówił aby produkowali więcej dzieci bo muzułmanie rozmanazaja się jak króliki lol. Oczywiście użył bardziej subtelnych słów ale sens ten sam.
-
A le nie trzeba przecież chodzić do kościoła na msze aby moc odwiedzić z wyciecza. W swoim zycii byłem juz w meczetach, cerkwiach i innych świątyniach bez uczęszczania na msze lub obrzędy. Co creepy to ja zrozumiałem ze kościół jako budynek był creepy LOL. A widzę ze Ci chodziło o wystawę, to widziałem podobne rzeczy w USA. Ja osobiście tez bym był trochę zniesmaczony jak bym widział ze wystawa jest zbyt graficzna. Zreszta jak tego typu wystawa jest na terenie kościoła, to nic nie mam przeciwko temu. Także nie mam nic przeciwko takiej wystawie na terenie publicznym. Ja mam postawę absolutnej wolności słowa. Jak ktoś by zrobil wystawę obrażająca moja religie, byłbym nie zadowolony i powiedział co myślę o takiej osobie co myślę o niej. Ale także bym był pierwszy broniącej jej wolności słowa. Wolność słowa albo jest Albo jej nie ma.
-
Podobne zdjęcia są tez w niektórych kościołach tutaj. A co do kościołów które są "crepy". Inna kultura i architektura. Pewnie by powiedziała to samo o koscialach które są w reszcie europy. A szkoda, nie trzeba być religijnym aby podziwiać kunszt i architekturę.
-
A zreszta nawet pracując u dealera Mercedesa można nieźle zarobić
-
Jeżeli jest ambitny to nie musi iść tego typu zakład. Może mieć specjalistyczny garaż zajmujący się Mercedesami. Jak wyrobi sobie markę, to bedize mial klientów. Nie mówimy tutaj o tych szemranych businessach o których piszesz lol
-
To jest dobre podejście. To będzie live changing event. Jak mcpear napisał, link or swim. Będzie ciężko na początku ale możesz dojść do czegoś. Powiedziałeś ze pracujesz w servisie Mercedesa. Przyjedziesz, zaczniesz prace jako mechanik/blachaz u dealera a po tem jak wyrobisz certificat mozesz otworzyć własny business. Zona może pracować w miejscu nawet za mniejsze pieniądze ale z dobrym ubezpieczeniem. It tak jedno zdrugim możecie się dopełnić. Także co by było jak jutro byś tracił prace razem z zona. Znowu od początku trzeba by było zaczynać,
-
I 100% z toba sie zgadzam. Jak ja bym był w jego sytuacji to tez bym się zastanawiał, i prawdę mówiąc pewnie by został w Polsce jak bym mial wszystko ustawione. Tak jak teraz mam wszystko ustawione i w tej chwili nie wyobrażam sobie emigracji do innego kraju. Ale American Dream istnieje dla chcących.
-
Szkoda ze nie udało się tej wizy wygrać jakieś 10 lat temu. Decyzja by była znacznie łatwiejsza.
-
To mysle ze to jest jedyny plus Twojej emigracji. Bo córka może mieć naprawdę ogromne możliwości. Ale tego nie będziesz wiedział przez jakiś czas. Ale tez może się okazać ze jest przeciętny człowiekiem i wtedy niestety koszta szkol będa wyższe. Tutaj jest taki plus w szkołach ze nie szkoła próbuje rozwinąć interesy dziecka (oczywiście dobre szkoły). Nauczyciele i school counselors jak zobaczą ze dzieci jest wybitne w jakimś kierunku to będę je kierować tym właśnie kierunku. I wtedy szansa na scholarship. syn znajomej dostał w tym roku pełny scholarship do University of Notre Dame, szkoła jest jedna z topowych na świecie. Ona kosztuje około $78 tysięcy na rok. A syn jest dzieckiem zwykłego emigranta. Po tej szkole ma praktycznie zagwarantowane życie na topie. Ale co będzie jak nie wyjdzie wam ze scholarship. Stracone możliwości w Polsce. Wiec naprawdę nie zazdroszczę Tobie bo ta decyzja jest ciężka.
-
Widzę ze Twoje życie jest jus ustawione wiec masz orzech do zgryzienia. Plusem jest to ze kolega Ci pomoże. Co do córki, to ona będzie miała mniej problemów od Ciebie. Szybko się zaklimatyzuje i w rok pewnie będzie mówić lepiej po angielsku niż ty i żona lol. Tylko dam rade żeby nie używać urlopu/krótkiego wyjazdu jako to co pomoże Ci w decyzji wyjazdu na stale. Bo to zdecydowanie za mało czasu. Powiedz sobie, czy stać cie powiedzmy na 2-3 tygodniowe wakacje w USA co pare lat. Jeżeli tak to pewnie w Polsce Tobie i rodzinie będzie lepiej. Ja przyjechałem w 1993 roku w wieku 16 lat, czasy były inne. Jak byś mial 20-30 i słabe perspektywy w Polsce by powiedział, chłopie na co czekasz bierz GC i przyjeżdżaj. Ale w Twojej sytuacji chyba jednak lepiej jest zostać w Polsce, a do USA na wakacje. Obojętnie jaka decyzje podejmiecie to życzę powodzenia.
-
Nie trzeba mieć doświadczenia nawet. Ja przyjechałem w wieku 16 lat i nie mialem nic. Mialem takie same możliwości co każdy inny młody człowiek. Dzieci tych Polaków również kończą szkoły czy to uniwersytety czy zawodowe i sobie radzą. To jest mentalność. Wg mnie American Dream dalej istnieje, tylko trzeba tego chcieć. Jak się nie ma motywacji to nic z tego.
-
Dodam od siebie ze nasz styl życia się zmienił. Kilka dziesiątek lat temu maz mógł pracować i utrzymać rodzine z kilkoma dzieciakami. Ale tez pomyślmy tez jakie wtedy były koszta. Jedzenie, prąd, woda, gaz, telefon stacjonarny, rent/mortgage i samochód (może). Nie było kosztów jak internet, kablówka, streaming costs, smartphone dla każdej osoby w rodzinie, koszty różnych activities dla dzieci, kilka samochodów w rodzinie etc. Powiedzmy sobie ile bysmy zaoszczędzili miesięcznie jak byśmy nie musieli płacić za to. U mnie to była solidna suma. Nie jest to jedyny powód, bo mamy również stagnacje w dochodach. Plus wielu ludzi pracuje na pełnych etatach w zawodach które nigdy przedtem nie miały by środkiem utrzymania całej rodziny. W tamtych latach praca w McDonaldzie czy innym podobnym przybytku miała być dorywcza. To byla prace dla studentów czy dla kogoś kto chcial trochę dorobić. Nie miało to być źródło utrzymania w większości wypadkow. Polacy których znam w okolicy żyją na dobrym poziomie. W fabrykach są managerami albo wysoko wykwalifikowanymi robotnikami, nauczycielami, urzędnikami, maja dobrze płatne unijne prace. I wszyscy są emigrantami. Wiec jak emigrant który przyjechał 20 lat temu ma dobrze, to czemu zwykły Amerykanin nie? Inna mentalność.
-
Jak bys wstapil do wojska, to nie nie był byś traktowany inaczej niż żołnierz obywatel. Taki sam żołd, uposażenie i benefity dla ciebie i Twojej rodziny jak dla obywatela. jedyne co by się różniło to ze niektóre bardzo specyficzne zawody mogą być zamknięte bo nie masz obywatelstwa. Ale jak byś je zrobil to przy następnym odnowieniu kontraktu by się otworzyły. Na przykład Military Inteligence czy cos podobnego.
-
Dlatego napisałem wal tez do niej jest specem od tego również