cavscout

Co do wyprowadzek jak republikanie wygrają to takie gadki są przy każdym cyklu elekcyjnym i nikt nie wyjeżdża. Co do Polski to ja tam nie mieszkam to uważam ze nie mam moralnego aby głosować w polskich wyborach. Ale gadanie ze PiS i to są konserwatyści to mnie śmiech bierze. PiS i cala zgraja związana z nimi to są komunisci/socjaliści z krzyżem. To jest bardzo lewicowa partia pod względem ekonomicznym. Ale obyczajowo są po prawej stronie. Do prawdziwych konserwatystów to im daleko. Jedyny ich plus to jest to ze nie działają as tak bardzo na rzecz Reichu jak Tusk i PO. PO i PiS to ta sama moneta o dwóch obliczach. Tak samo jak rebublikanie i demokraci tutaj.

LOL, ja mam nadzieje ze pomarańczowy wygra. Powiem tak, jako prezydent nie był ani dobry ani zły, był average. A na pewno lepszy od tego co mamy teraz. Ale o polityce nie ma co gadać bo to tylko powoduje animozje.

A to od rzeźnika czy z polowania.

To Ci powiem, będziesz miała najprawdopodobniej bardzo pod górkę. Mi w konsulacie powiedziano ze jakby mój paszport stracił ważność rok wcześniej w 2001r to bym musiał składać aplikacje na potwierdzenia obywatelstwa.

Pewnie była w podobnym wieku do jego, Po prostu chyba jest już chyba niewielu ludzi którzy przychodzą do konsulatu po nowy paszport z takim reliktem. Większość ludzi już pewnie jest na 3 paszporcie od 1992r. Powiedziała ze nie pamięta aby ktoś mial paszport PRL jako potwierdzenie obywatelstwa. Ja tylko jestem wdzięczny niebiosom ze on stracił ważność w 2002r a nie w 2001 bo wtedy bym musiał występować o potwierdzenie obywatelstwa.

Co do paszportów to cos się musiało zmienić ostatnio. W grudniu odnawiałem swój amerykański paszport. Nowy paszport przyszedł dokładnie 10 dni kalendarzowych od momentu wysłania aplikacji poczta. Mój brat odnawiał swój zaraz po świętach i także go dostał w takim samym czasie. Można powiedzieć wszystko było zrobione w tępie expresowym. Moje biuro paszportowe to Philadelphia, wiec nie wiem jak to jest w innych biurach. Takze w środę w tym tygodniu odebrałem swój odnowiony polski paszport z konsulatu w NYC. Zajęło to 3 tygodnie od złożenia aplikacji w konsulacie wiec tez nie mogę narzekać. Mój poprzedni paszport stracił ważność w 2002 i był jeszcze paszportem PRL wydanym w 1992. Chyba już były nowe wzory paszportu z nowa nazwa państwa i właściwym godłem ale pewnie mieli jeszcze stare druki wiec je wydawali, przynajmniej w Białymstoku. Pani w okienku była zdziwiona jak oglądała taki relikt rodem z PRL.

U mnie misi jest mnoga. Skubańce już się obudziły i buszują. Z koszy na śmieci robią sobie bufet.

Ja po prostu nie lubie dużych miast. Jak jade do Philadelphii raz w tygodniu do pracy to mi cisinienie idzie do góry lol. Zreszta ja nie potrzebuje jechać do NYC. Połowa NYC zwala mi się do Poconos w weekendy i okresy świąteczne i wakacyjne. Ale przynajmniej na moim osiedlu jest spokój i cisza.

Troche to za bardzo bierzesz do siebie. Ludzie dali Ci odpowiedz i udzielili porady bazując co napisałeś. Tutaj naprawdę jest dużo tego typu oszustw, wiec ludzie trochę żartem probowali Cie ostrzec bo myśleli ze jesteś obiektem tego oszustwa. Jak sluzylem w wojsku, już jako podoficer, czasami młody żołnierz który był zaraz po Basic Training i przyszedł do naszej jednostki. po 2-3 misiacach przychodzil i mówił ze się żeni. Mowimy mu kongratulacje i się pytamy czy to jego high school sweetheart czy inna dziewczyna z tamtąd skąd pochodzi. A on mowi ze nie, ze poznał ja w miasteczku kolo bazy w barze albo w klubie gdzie panie tańczą i pokazują swoje wdzięki i ona jest jedna z nich. No i biorą ślub bo się kochają. No i wtedy trzeba przekonywać młodego i tłumaczyć mu ze to nie jest dobry pomysł. Bo one nie idą na niego tylko na benefity związane ze ślubem z żołnierzem. W większości wypadkow da się wytłumaczyć i chłopak błędu nie popełni. Ale Cześc nie posłucha. Będą mieli dziecko, on pojedzie na deployment, ona go wygoli z całej kasy, weźmie rozwód, dostanie alimenty na dziecko i będzie szukać następnej ofiary. Takich przykładów w wojsku są setki. A najsmieniejsze jest to ze te młodziaki których probosemy przekonać żeby nie brać tego ślubu mówią to samo co Ty powiedziałeś teraz. Jakbyś zauważył, po tym jak sprostowałeś za mieszkacie razem od paru od dłuższego czasu, nikt nie robił sobie dalej żartów, tylko poproszono o bardziej staranne wypowiadanie się. Bo wtedy nie będzie dochodziło do nie porozumień. A na koniec jak inni powiedzieli, bierz ślub przed rozmowa i przyjeżdżaj tutaj z zona i zaczynajcie nowe życie. Nie myślę ze jest warto aby czekać kolejne pare w rozłące jeżeli można załatwić wszytko od razu i być razem.

Notariusze są wszędzie. jak wysyłałem upoważnienie do Polski to poszłam do pierwszej z brzegu zwyklej agencji ubezpieczeniowej u mnie na prowincji. Spojrzała na papier który by napisany po polsku. Wzięła moje prawko na dowód ze ja to ja, przybiła pieczątkę, podpisała, wpisała cos do swojej księgi notarialnej, zainkasowała $5 i po wszystkim. Potem pojechałem do Harrisburga żeby zrobić appostille (chciałem w 1 dzień dlatego pojechałem, nie chciałem się bawić poczta), zapłaciłem $15 i to wszystko. Morał jest taki ze jak jeden public kotary nie będzie chciał podbić dokumentu po polsku, idź do następnego. I za usługę notary public nie plac więcej nigdy niż to jest wymagane ustawowo w dany stanie.

Tak to sobie możesz policzyć. Jedna klasa/przedmiot to przeważnie 3 credit hours. Ja mialem klasy które były 1 credit hour czy 4 credit hours. Będziesz potrzebować minimum 60 credit hours. Wiec możesz sobie jako tako wyliczyć koszta z tego.. Ale także proszę się skontaktować ze szkoła bo dokładną odpowiedzi bo mogę mylić to co do Twoich kosztów bo tutaj pisze ze wyglada ze się kwalifikujesz a na miejscu powiedzą ze nie kwalifikujesz się na lokalne koszta. Jak to się mówi, prepare for the worst and hope for the best Powodzenia

Z ciekawości wasalem aby zobaczyć koszta. I wygląda na to ze jak jak mieszkasz w jednym ze szkolnych dystryktów które leżą na terenie objętym ta szkoła Twoja oplata będzie $159 za credit hour. Normalnie przedmioty są credit hours wiec wychodzi 477 za klasę i $1908 za semester (4 przedmioty). Jak będziesz chciała skończyć w 2 lata to albo będziesz musiała wziasc extra kursy w roku szkolnym albo w wakacje, bo wymagane jest 60 na associate. Koszt dla in state out of district czyli dla reszty stanu to $332 za kredyt a dla out of state and Foreign to $388 za kredyt. Niższy koszt dla in District jest dlatego bo school districts dopłacają pieniądze do community college razem z lokalnymi władzami. Dlatego lokalni maja taniej. Z tego co piszesz to powinnaś się kwalifikować na in District tuition. Do tego być może zakwalifikujesz się na jakis grant albo Scholarship. Ważne, podchodź na strony lokalnych szpitali czy klinik i zobacz czy któreś nie oferują zwrotu kosztów za szkole albo czy po prostu nie wyślą cie do szkoły na własny koszt za obietnice pracy przez jakiś okres czasowy. Ale jak pójdziesz do szkoły na własny koszt rekomenduje ci abyś złożyła aplikacje na federalna robotę w VA. Potrzeba dobrych specjalistów dla naszych weteranów. Tutaj masz link do zawodów związanych z radiologia. To jest oficjalna strona US Govt z otwartymi pozycjami. Jak masz pytania to strzelaj. https://www.usajobs.gov/search/results/?k=radiology

Dokladnie. Dodam tylko ze ilość esej tez zależy od kierunku. Ja stdiowalem na 2, powiedzmy humanistycznych. I esej za esejem poganiał. Finał paper z naukpolitycznych był kolo 50 stron. Zastanawiałem się czy pisze magisterkę lol. A szkole skończyłem 12/2008. Moja finał paper był na temat gospodarczego rozwoju nowej Europy (czyli Polska, Czechy, Węgry etc) i starej Europy (Niemcy, Francja etc). U mnie w szkole było dużo kursów związanych z EU. Nawe tbrałem udział w EuroSim 2008 w Niemczech. Fajne przeżycie. https://en.wikipedia.org/wiki/EuroSim

Do pewnego momentu. Ale entry essej będzie raczej na miejscu na szkolnym komputerze. A potem tez nie jest łatwo bo trzeba mieć citation, etc wiec nie jest łatwo. Plus profesorowie tez nie są idoitami ze tak powiem i szybko się zorientują kto to pisał lol.

Jak masz obywatelstwo to jak z górki. Ten composiotion/esej nie powinien być aż tak trudny, przynajmniej ten który weźmiesz aby dostać się do szkoły. Najprawdopodobniej to będzie 1-2 strony max. W CC musiałem wziasc 2 klasy angielskiego, a tam eseje były również dosyć krótkie. 1-3 strony. Tutaj masz przykład takiego entry composition essay. https://www.pct.edu/admissions/meet-placement-requirements/placement-testing/sample-english-essay-evaluation Po prostu ten easy ma pokazać ze umie zwięźle wypowiedzieć się na piśmie. Tak jak pisałem ten composition essej jest dosyć krotki. Jak wyszłam z wojska w czerwcu 2004r to z marszu złożyłem aplikacje do szkoły. Załatwienie wszystkich spraw zajęło pare dni. Dowiedz się tylko czy będziesz płaciła in state czy out of state tuition. To jest ważne bo w niektórych miejscach musisz mieszkać w określonym stanie przez odpowiedni czas aby zakwalifikować się na in state tuition. Z community college jest jeszcze bardziej skomplikowane bo żeby płacić jeszcze mniej kogo sprawdzać czy mieszkałaś w danym county, czy regionie przez określony czas. Dosyć skomplikowana sprawa może być. Ale jak pisze, to zależy od stanu. Ja dzięki Bogu nie musiałem się martwic bo mialem GI Bill plus Pennsylvania pokrywa 100% kosztów nauki w community college i w stanowych (publicznych) uniwersytetach dla weteranów którzy są rezydentami PA. Jak jesteś gotowa na przygodę to zapisz się do National Guard. To otworzy wiele drzwi i możliwości. Co do roboty federalnej. Zacząłem jako taki zwykły claims assistant GS5 w VA (Veterans Affairs). Po pół roku przeniosłem się do insurance service, także v VA. Najpierw n telefonach a po roku w kontroli jakości. Teraz jestem GS11. jeszcze cos na temat community college, pięknem tego typu szkoły jest to ze możesz zmienić kierunek całkiem bezbolesnie jak cos innego Cie zainteresuje. Także klasy są również o różnych czasach bo jest wielu starszych ludzi którzy chcą się dokształcić lub zmienić karierę. Także dużo instruktorów/profesorów jest wysokiej klasy. Wielu jest na Emerytuze ale pracują na pół etatu w community college bo maja pasje i lubieja to robić. Tacy profesorowie często pracowali w zawodzie a nie są tylko akademikami którzy prawdziwego świata nie widzieli. Oczywiście nie wszędzie ale u mnie tak było. A tak z ciekawości do którego stanu się wybierasz?

Bylem w NYC pierwszy raz od 15 lat w konsulacie aby złożyć aplikację na nowy paszport. W środę jade z powrotem aby go odebrać. I mam nadzieje ze nie będę tam musiał jechać ponownie przez 10 lat. I mieszkam 1-1.5h od miasta. Dla mnie NYC mogłoby się odłączy od USA i odpłynąć lol.

Widzisz, nic strasznego. Dam Ci pare spostrzeżeń z mojego czasu w community college(CC) oraz uniwersytetu stanowego. W CC musiałem wziasc 2 kursy matematyki, kurs na poziomie 100 i 200. Najpierw wziąłem matmy na poziomie wyższym i to była łatwizna. Na drugim roku wziąłem matmy na poziomie niższym. I co było zabawne to właśnie ten niższy poziom skopał mi tylek lol. Nie mogłem zrozumieć dlaczego ale tak wyszło. Także pamiętaj ze przez pierwsze 2 semestry będziesz brała tzw generał education courses z paroma wmieszanymi podstawowymi kursami dotyczącymi twojego kierunku. Dopiero na 2 drugim roku najprawdopodobniej będziesz miała głównie kursy na twoim kierunku. Także ogólnie łatwiej mi było no uniwersytecie stanowym niż w CC. Oczywiście na uniwersytecie stanowym było więcej pracy, czytania, wypracowań czy praktyk. Dodam ze ja również pracowałem na pełny etat (40h) na noc wiec było ciężko również z tego powodu. Szkole udało mi się skończyć w 4.5 roku (ostatnie pół roku to były praktyki, w moim przypadku student teaching w szkołach średnich) i ilość kredytów które zdobyłem to 139. Skończyłem szkole z Bachelor of Arts in Political Science oraz Bachelor of Science in Social Studies-Secondary Education, czyli jako nauczyciel. Z CC mam Associate of Arts in Education. Zrobiłem certyfikat na bycie nauczycielem w szkole. I skończyło się tak ze nigdy nie pracowałem w zgodnie z moim wykształceniem. Zaraz po szkole dostałem robotę federalna w VA i teraz pracuje w VA Insurance Service. Jak przyjeżdżasz na GC, rob obywatelstwo jak najszybciej będziesz mogla. I wtedy składaj aplikacje na federalna robotę w VA. Szpitale i przychodnie VA są wszędzie. Może wyplata jest ciut mniejsza ale bardziej stabilna posada. Na koniec dodam ze uczeszczlaem do Northamton Community College a potem do East Stroudsburg University.

Nie przejmuj się jeżeli chodzi o wiek. Ja poszedlem do community college w wieku 26 lat po 8 latach w wojsku. SAT czy innego testu nie bralem. Jedyne co musiałem zrobić to wziasc test z matematyki. Po skończeniu community college dokończyłem edukację na uniwersytecie stanowym. Jak angielski znasz bardzo dobrze, tj. czytasz i piszesz (także wypracowania) to nie powinno być problemu. Jedyne co może być problemem to specjalistyczne słownictwo z powodu tego ze to jest medyczne pole. Zawsze będę polecał community college a potem transfer do uniwersytetu stanowego. W community college jest dużo ludzi starszych wiec będzie w porządku.

Nie chodziło mi ze przymus jest. Chodziło o to żeby wiedzieć czego taki dyplom jest odpowiednikiem tutaj w Stanach. Ale jak dany pracodawca zaakceptuje dyplom jak to się mówi "at face value" to wtedy nie ma przymusu. Chyba ze się probuje dostać robotę rządowa.

Podajesz swój standardowy adres pod który przychodzi USPS, czyli mailing address. Tylko się upewnił żeby był w formacie USPS. https://faq.usps.com/s/article/What-are-some-Examples-of-How-to-Format-Different-Types-of-Addresses

Niebedzie tutaj różnicy czy dyplom jest zdobyty zaocznie czy normalnie. Będziesz musiał go podać ewaluacji i dopiero będziesz wiedział czego jest odpowiednikiem. Ważniejsze jest pytanie jak masz zamiar legalnie przyjechać i podjąć prace w USA. Bo jak uda Ci się rozwiązać ten temat, to już będzie z górki. Zrobisz wtedy ewaluacje i w razie czego zrobisz kies dodatkowe kursy jak będzie trzeba ze dostać certyfikacje jeżeli takie będą wymagane. Tutaj masz strony do dwóch takich organizacji który zajmują się ewaluacja zagranicznych dyplomów. https://www.naces.org/ https://aice-eval.org/ Musze dodać ze posiadanie dyplomu, nawet po ewaluacji może nie wystarczyć aby moc pracować. Czasami potrzeba mieć specyficzne certyfikaty. Czasami wystarczy zdac test a czasami trzeba skończyć dodatkowe kursy. Zależy od zawodu i miejsca pracy. Ja po wojsku poszłam do szkoły zdobyłem BA in political science and BS in Secondary Eduction. Samo posiadanie tych dyplomów nie daje prawa do pracy jako nauczyciel. Musialem zdać test aby dostać Teacher Certification w Pennsylvanii. Jak bym chciał być nauczycielem w innym stanie, bym musiał zdobyć ich certyfikat. Dodam ze nie pracuje jako nauczyciel, ale certyfikat mam wiec zawsze posjc pracować jako nauczyciel

Dzięki za rady. Myślę ze wpisze przy kupnie paszport amerykański.

Planuje podróż do Polski. Sprawdziłem stronę LOTu i tam przy zakupie biletu pytają się o narodowość oraz numer paszportu. Wiec jestem w dylemacie który paszport mam wpisać. Jak będę leciał do Polski to na granicy pokaże swój polski paszport w Polsce przy powrocie na granicy USA pokaże amerykański. Wiec zastanawiam co zrobić. W tej chwili myślę ze wpisze swój amerykański paszport. Czy ktoś ma praktyczne porady na ten temat.