Agula Napisano 5 Października 2008 Zgłoś Napisano 5 Października 2008 Dzieki, ze napisalas pytania Napisz po rozmowie jak bylo i co Pierwszy raz staralam sie tutaj o praca do banku jakies pol roku temu. Wszystko szlo gladko i przyjemnie. Przeszlam wszystkie etapy i czekal mnie jeszcze jeden. Rozmowa z najwaznijeszymi glowami. Jedno z koncowych pytan jakie padlo to...czy mam dzieci. Wiem, wiem - teraz juz wiem, ze nie WOLNO im zadawac takich pytan. No ale ja jeszcze zielona bylam bardzo i zaczelam odpowiadac szczerze...no a jakze! Pracy nie dostalam. zaloze sie, ze to przez te dzieci. W koncu jak nie chce ich miec to znaczy, ze nie lubie odpowiedzialnosci! Ech...Ich strata! No ale to taki maly OT Ja od piatku siedze na biologia. Moze i kiedys bede sie smiac z tego ale teraz traktuje serio ja. Bardzo chcialabym kiedys zrobic tez Master. Juz nawet sprawdzalam co niektore uniwersytety (po szkole chcemy sie na poludnie przeniesc). I prawda jest taka, ze patrza nie tylko na wybrane przedmioty ale ogolnie jaka sie mialo srednia. Wiec tak naprawde nie usmiecha mi sie dostac C. No nad B plakac nie bede ale jak bedzie A to bede w raju Na razie....mozgownica paruje
Jackie Napisano 7 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 7 Października 2008 Jackie i jak tam rozmowa? Dostałam pracę w tym szpitalu tuż obok, zaczynam 21 -go października Trochę zamieszania jest z rozkładem pracy, jak zwykle ktoś coś po drodze pokręcił. Praca ma być 5 dni w tygodniu po 8 godzin dziennie, z czego co 2 tygodnie dwa dni pracy w weekendy (a nie weekendy dodatkowo). Płacą 10 na godzinę, w weekendy 10.50. Od 7 rano do 3 po południu. Dam radę. Musze teraz szybko załatwic kogoś, kto mi będzie odprowadzał rano synka do autobusu, po południu najprawdopodobniej będę go mogła sama odbierać. W sobotę ruszam po nowy mundurek W domu mam tylko obowiązkowy biały z clinicals, do pracy muszę mieć granatowy.
sly6 Napisano 7 Października 2008 Zgłoś Napisano 7 Października 2008 To gratuluje Mam cicha nadzieje ze bedziesz wpadac na Forum i bedziesz pisac jak Ci idzie a wlasnie jak tam bylo na rozmowie?
Jackie Napisano 7 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 7 Października 2008 Do rozmowy przygotowałam się szczególnie starannie, bo naprawdę mi zależało Zawsze podchodzę do takich spraw poważnie, ale tym razem wyjątkowo. Ubrałam się skromnie, ale "serio", w brązowe tzw. suit pants (oczywiście damskie) oraz białą bluzkę, zero lakieru na paznokciach, b. niewiele makijażu, włosy upięte, zero biżuterii (której i tak nigdy nie noszę), zero perfum (których też nigdy nie używam). Nie byłabym sobą gdyby nie przydarzyło mi się coś humorystycznego - wkładając rajstopy podarłam je, okazał się że nie mam zapasowej pary, pończoch wkładać nie miałam odwagi bo niewygodne jak cholera, więc byłam zmuszona wciągnąć krótkie czarne skarpetki i tylko modliłam się, żeby nikt tego nie zauważył. Na szczęście spodnie były wystarczająco długie. Gadka była spokojna, przyjemna, bardziej luzacka niż większość których miałam do tej pory. Oprowadzono mnie po oddziale - jest nowy (reszta szpitala jest stara) i bardzo duży. Z wyjątkiem sporej ilości "technicznych" którzy siedzą w centrali na środku, reszta personelu biega prawie non-stop Na oddziale pracuje kilka Polek, ale ani jedna nie jest CNA, zobaczymy jakie będą nasze stosunki Generalnie jestem b. zadowolona. Wiem że dopiero gdy zacznę pracę to będę mogła powiedzieć coś konkretnego, ale póki co podoba mi się.
Jackie Napisano 8 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 8 Października 2008 Pierwszy raz staralam sie tutaj o praca do banku jakies pol roku temu. Wszystko szlo gladko i przyjemnie. Przeszlam wszystkie etapy i czekal mnie jeszcze jeden. Rozmowa z najwaznijeszymi glowami. Jedno z koncowych pytan jakie padlo to...czy mam dzieci. Wiem, wiem - teraz juz wiem, ze nie WOLNO im zadawac takich pytan. Nie wolno, ale z drugiej strony, co powiesz? Że im nie wolno? No ale ja jeszcze zielona bylam bardzo i zaczelam odpowiadac szczerze...no a jakze! Pracy nie dostalam. zaloze sie, ze to przez te dzieci. W koncu jak nie chce ich miec to znaczy, ze nie lubie odpowiedzialnosci! Myślę że mogłaś trafić na osobę, która uwielbia dzieci. Z niejasnych dla mnie powodów, osoby lubiące dzieci nie tolerują braku chęci ich posiadania, i vice versa. Ja tam uważam że szczerośc w takich sytuacjach ma sens tylko wtedy, gdy pytanie dotyczy rzeczy istotnej dla pracy. Sama odpowiedzialabym dyplomatycznie, że NA RAZIE dzieci nie planuję (nie muszą wiedzieć że "na razie" znaczy "nigdy"). Najgorzej trafić podczas interview na kogoś, kto poczytał kilka głupawych książeczek z zakresu pseudopsychologii i sądzi, że na podstawie kilku pytań i odpowiedzi jest w stanie rozpoznać charakter osoby. Ja od piatku siedze na biologia. Moze i kiedys bede sie smiac z tego ale teraz traktuje serio ja. Bardzo chcialabym kiedys zrobic tez Master. Juz nawet sprawdzalam co niektore uniwersytety (po szkole chcemy sie na poludnie przeniesc). I prawda jest taka, ze patrza nie tylko na wybrane przedmioty ale ogolnie jaka sie mialo srednia. Wiec tak naprawde nie usmiecha mi sie dostac C. No nad B plakac nie bede ale jak bedzie A to bede w raju Na razie....mozgownica paruje Miłego parowania
Agula Napisano 11 Października 2008 Zgłoś Napisano 11 Października 2008 Nie wolno, ale z drugiej strony, co powiesz? Że im nie wolno? Teraz to wiem, ze najlepiej to powiedziec, ze nic nie bedzie mi przeszkadzalo w sumiennym wykonywaniu obowiazkow Czy cos podobnego. W koncu to nie ich interes nawet czy planuje czy nie Przyznam, ze mi osobisc nie wadzi, ze inni chca miec dzieci i ich to cieszy i spelniaja sie w roli rodzicow. Tak samo zapatruja sie na to moim znajomi, ktorzy tez nie maja i nie chca miec dzieci. Zauwazylam, ze osoby majace dzieci sa mniej tolerancyjne. Przewracaja oczami, probuja przekonac, itd., itp. A siu z nimi! (mowie o takich osobach nietolerancyjnych)
sly6 Napisano 11 Października 2008 Zgłoś Napisano 11 Października 2008 Nie kazdy kto ma dzieci taki jest i tak samo jest z osobami ktore nie maja dzieci ze tak samo wybrzydzaja itd a odpowiedz jest prosta,kazdy jest czlowiekiem .
Jackie Napisano 19 Października 2008 Autor Zgłoś Napisano 19 Października 2008 Nie pisałam, ale zadzwonili do mnie w zeszłym tygodniu i zaczęłam pracę nie 21-go, ale w piątek. Bylo super Jutro idę na 7 rano, jak wrócę to napiszę dokladnie jak to wygląda
sly6 Napisano 19 Października 2008 Zgłoś Napisano 19 Października 2008 Jackie tak sie zastanawialem dlaczego Cie nie ma na Forum a tutaj taka niespodzianka czekam na relacje
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.