Skocz do zawartości

Karty Ubezpieczeniowo-zniżkowe Typu Isic Euro26


pawel.majewski

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

No właśnie jutro je odbieram to będe więcej wiedział . A może nie być takiego ubezpieczenia ? Jeszcze nikt takiego nie wymyślił , a jak wymyślił to kosztuje 50 000 tys zł na 2 tygodnie ? tak ? No ja tego nie wiem, serio. Może to wał za 200 zł ? A ile kosztuje maxymalnie ubezpieczenie na 2 tyg do miesiąca ?

Wszystko ma swoje ramy i granice. Ale jeżeli są ubezpiecznia pokrywające sprowadzenie ciała do Polski i umożliwiające pełne leczenie przez jakiś tam okres czasu to może , M O Ż E to za 200 zł będzie to ubezpieczeniem miarodajnym .... ? Narawde NIE znam się na ubezpieczeniach.

Ale jak działą OC ? Przykładowo płacisz OC za samochód rocznie 450 zł -600 zł. Rozwalasz doszczetnie komuś auto za 387 tysięcy które dajmy a to wyjechało 15 minut temu z salonu (w Genewie :) ) . To Twoje OC nie wypina się na poszkodowaną przez ciebei ofiare, tylko buli (za Twoja roczną składke 500 zł) zwrot za totalną demolke jaka spotkała poszkodowanego z Twoich rąk. WYDAJE mi sie, ze bardzo podobie jest z ubzpieczeniami zdrowotnymi w prodrózy od nieszcześliwych wypadków zdrowotnych Twoich lub spowodowanych przez Ciebie.

To samo pytanie z innej z innej strony. Ile max trzeba zapłacić za pełny pakiet , jakie jest najdrozsze ubezpiecznie wyjezdzającego na 2- 4 tyg za granice ? Bo zasiałeś we mnie *sly6* niepewność. Załóżmy (wyłącznie teoretycznie) że chce wydać pare tysięcy zł i mieć takie świety spokój i porządne ubezpieczenie zmiast tego które kupiłem i w które razem wątpimy że za te smieszne 200 zł "działa". To jakie to będzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche pozno odpisuje, ale co do ISIC to jest chyba tak, ze jezeli kwota tej copay, czyli sumy ktora musimy zaplacic za wizyte nie przekracza pewnej kwoty, np 80$ to pokrywamy ja z wlasnej kieszeni, a pozniej wysylamy papiery do ubezpieczalni o zwrot kosztow (te papiery do wypelnienia wysylaja na maila, zaraz jak sie zgosi ze jest sie umowionym na wizyte). Natomiast jezeli kwota copay jest wyzsza od tego progu, to wtedy prosi sie lekarza o kontakt z ubezpieczalnia i juz ubezpieczalnia sie tym zajmie. Jak pisalam w poscie u mnie to bylo ok 100$ czyli nie powinnam wykladac z wlasnej kieszeni, ale ... ;) gabinet lekarski nie znal tej ubezpieczalni, wiec grzecznie poproszono mnie o wniesienie oplaty i ze reszte moge zalatwic osobiscie z ubezpieczalnia :( Jak juz pisalam - nie mialam problemow.

Nie mam zbyt duzej wiedzy na ten temat, ale wydaje mi sie ze wszystkie ubezpieczenia medyczne w USA maja jakas copay (nie wiem jak jest z dentysta). Nie ma tak, zeby szlo sie do lekarza za darmo. Nie placi sie na pewno ze spotkania z pielegniarka, np jak sie idzie z ubezpieczenia na szczepienie (pod warunkiem ze ubezpieczenie obejmuje szczepienia). Ja obecnie mam bardzo dobre ubezpieczenie z pracy, ale mimo wszystko mam copay: $10, obojetnie czy to doktor pierwszego kontaktu czy kardiolog.

Wracajac do ISIC'a to chyba wazny jest od dnia nastepujacego po dniu, w ktorym wydano karte. Samo wyrobienie trwalo kilka minut. Nalezalo miec ze soba zdjecie, legitymacje i chyba zaswiadczenie z uczelni. Warto tez przeczytac ich polise, ktora daja razem z karta. Ja nauczylam sie na bledach kolezanki - ona np nie zglosila wypadku i koniecznosci pojscia do lekarza, wiec nie zgodzili sie jej pokryc kosztow leczenia. Nie pokrywaja tez za zdiagnozowane choroby czy objawy, czy jak to tutaj mowia pre-existing conditions. Zawsze sa jakies tricki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, powiem tak, moja siostra miała 2 lata temu właśnie tą kartę. Zachorowała na zapalenie oskrzeli a że w miejscu w którym przebywała nie było kliniki to musiała iść do szpitala, gdzie za wizytę, badania oraz leki wyszedł rachunek ponad 500 $. Ludzie z firmy ubezpieczeniowej bardzo szybko załatwiali wszystkie sprawy i nawet powiedzieli że nie musi tego pokrywać tylko oni to załatwią, chyba że ma taką kwotę i od razu pokryje rachunek a następnie oni jej zwrócą koszta, i tak właśnie zrobiła gdyż chciała mieć pewność że sprawy zostaną jak najszybciej załatwione. Po powrocie szybciutko pieniążki wpłynęły na jej konto. Wtedy jeszcze ISIC ubezpieczał w PZU. Teraz ubezpiecza chyba w Compensie ale ja powiem że mam również bardzo dobre zdanie, na dwa dni przed wyjazdem do kraju wydarzył mi się mały wypadek Pani szybko do mnie zadzwoniła i udzielała rad co zrobić,ja jednak zdecydowałam się nie iść do lekarza (była opcja gipsu na nodze a ja jakoś nie wyobrażałam sobie podróżować w gipsie,więc wybrałam podróż w bólu) a mimo wszystko po powrocie do Polski Pani do mnie dzwoniła z pytaniem jak się ta sprawa zakończyła i czy dobrze się czuję. Poza tym jadąc na ferie do USA również kupiłam kartę gdyż po pierwsze jej koszt był porównywalny do kosztu ubezpieczenia bezpośredniego w firmie ubezpieczeniowej na dwa tygodnie, po drugie porównując zakres ubezpieczenia oraz sumę na jaką jest ubezpieczenia karta wychodziła o wiele korzystniej. Radzę popytać się i porównać ale ja osobiście polecam kartę ISIC oraz ITIC dla nauczycieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...