Skocz do zawartości

Prosba O Ocene Malego Planu.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od jakiegos czasu bije sie z mysla o studiach i zyciu w USA. Moj angielski wyglada b.dobrze, potrafie porozumiec sie bez problemu, zartowac i prowadzic luzne konwersacje.

Pieniadze raczej nie sa problemem, gdyz mam odpowiednie oszczednosci.

Myslalem nad wyjazdem w okolicach lipca, do 'szkolki jezykowej' w NYC (co pomoze mi rowniez zdobyc wize studencka), zeby lepiej poznac zwyczaje i zycie w takim wielkim miescie. Poczatkowo chcialbym wynajac jakis pokoj, w spokoju wszystko 'ogarnac' i napisac TOEFL.

Z tego co wyczytalem po 2 miesiacach uzyskuje sie status rezydenta, takze pozwoliby to na nizsze czesne na uczelnie o jakiej mysle, a dokladnie - new york city college of technology na kierunku Civil Engineering.

Za granica w pracy bylem, ale nigdy za Oceanem i nigdy nie planowalem takiej 'wycieczki' samemu, chociaz od wielu lat jest to moim marzeniem.

Czy orientujecie sie jakie sa ceny za mieszkanie w kampusie, jak wygladaja warunki itp?

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keke, staraj się o wizę studencką w Polsce, bo zmieniając status w USA nie będziesz miał możliwości podróżowania do Polski bez utraty tego statusu i konieczności stawania po wizę studencką w Polsce (której to wizy zawsze ci mogą odmówić). Studia w USA nie dają ci prawa do ubiegania się o status rezydenta, tu ktoś ewidentnie wprowadził cię w błąd, albo ty coś źle przeczytałeś. Nikt nie dostaje GC tylko dlatego, że studiuje w USA. Oczywiście jako obcokrajowiec będziesz płacił znacznie wyższe czesne, niż rezydenci, ale to jest urok studiowania w USA. Jeśli chodzi o ceny wynajmu mieszkania i warunki, to skontaktuj się z doradcą ds studentów międzynarodowych na interesującej cię uczelni - te osoby są zazwyczaj źródłem informacji o tego typu sprawach i niejako opiekują się zagranicznymi studentami (przynajmniej na szanującej się uczelni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o GC, chodzi jedynie o to, ze jezeli mam udokumentowane zamieszkanie na danym obszarze NYC przez okres 2 miesiecy, mam prawo do nizszego czesnego, niezaleznie od tego czy mam GC/obywatelstwo/wize.

O wize starac sie bede oczywiscie w Polsce - pewnie pytanie juz bylo, sam nie lubie powtarzac pytan - ale jaki jest czas na wydanie wizy studenckiej, w przypadku zalatwienia papierow, ze niejako dostalem sie do szkoly X?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o GC, chodzi jedynie o to, ze jezeli mam udokumentowane zamieszkanie na danym obszarze NYC przez okres 2 miesiecy, mam prawo do nizszego czesnego, niezaleznie od tego czy mam GC/obywatelstwo/wize.

O wize starac sie bede oczywiscie w Polsce - pewnie pytanie juz bylo, sam nie lubie powtarzac pytan - ale jaki jest czas na wydanie wizy studenckiej, w przypadku zalatwienia papierow, ze niejako dostalem sie do szkoly X?

Nie masz do niczego prawa. Placisz czesne podwojne. Rezydentem nie zostajesz po 2 miesiacach. Wg prawa nowojorskiego rezydentem stanu jestes po 90 dniach, ale dla uczelni nie ma to znaczenia, bo musisz miec GC lub obywatelstwo, aby miec czesne nizsze. Sprawdzaja dokumenty i po pokazaniu wizy F-1 masz podwojne czesne.

Jak dostaniesz I-20 ze szkoly, to mozesz w ciagu 2-3 dni miec wize, a 4 dnia wyleciec do USA, pod warunkiem, ze szkola zaczyna sie w ciagu najblizszego miesiaca od wlotu do USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Od jakiegos czasu bije sie z mysla o studiach i zyciu w USA. Moj angielski wyglada b.dobrze, potrafie porozumiec sie bez problemu, zartowac i prowadzic luzne konwersacje.

Pieniadze raczej nie sa problemem, gdyz mam odpowiednie oszczednosci.

Myslalem nad wyjazdem w okolicach lipca, do 'szkolki jezykowej' w NYC (co pomoze mi rowniez zdobyc wize studencka), zeby lepiej poznac zwyczaje i zycie w takim wielkim miescie. Poczatkowo chcialbym wynajac jakis pokoj, w spokoju wszystko 'ogarnac' i napisac TOEFL.

Z tego co wyczytalem po 2 miesiacach uzyskuje sie status rezydenta, takze pozwoliby to na nizsze czesne na uczelnie o jakiej mysle, a dokladnie - new york city college of technology na kierunku Civil Engineering.

Za granica w pracy bylem, ale nigdy za Oceanem i nigdy nie planowalem takiej 'wycieczki' samemu, chociaz od wielu lat jest to moim marzeniem.

Czy orientujecie sie jakie sa ceny za mieszkanie w kampusie, jak wygladaja warunki itp?

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Na kampusie mieszkanie?? F-1 ?? Jak bedzie miejsce, to moze by ci dali, ale musisz sobie mieszkanko lub pokoik wynajac we wlasnym zakresie, a bez historii kredytowej bedzie cie kosztowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kampusie mieszkanie?? F-1 ?? Jak bedzie miejsce, to moze by ci dali, ale musisz sobie mieszkanko lub pokoik wynajac we wlasnym zakresie, a bez historii kredytowej bedzie cie kosztowalo.

Nie mam pojecia jak wyglada mozliwosc mieszkania na kampusie ze statusem F-1, takze bylbym wdzieczny za kazda informacje.

Z mieszkaniem, jak widze po serwisie bazarynka.com nie ma tak wielkiego problemu - mozna wynajac pokoj u Polaka za przyzwoite pieniadze w calkiem niezlym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wynajmem pokoju lub mieszkania nie powinieneś mieć kłopotu, zwłaszcza jeśli namiary dostaniesz z uczelni (tanie pokoje, blisko kampusu - w końcu ma to być dla studenta). Nie sądzę, by zakwaterowali cię w akademiku, choć część moich znajomych studiujących w kwartale letnim skorzystało z tej opcji, bo regularni studenci mieli wakacje. W przypadku nauki języka popularną opcją jest też zamieszkanie z host family (większość moich kolegów wybrała tę opcję), jako sposób na bardzo szybką aklimatyzację. Natomiast co do tej rezydentury i niższego czesnego, to jako studentowi zagranicznemu nie należą ci się one, więc być może będziesz musiał trochę plan zmodyfikować (studia w USA potrafią być pieruńsko drogie, ja za rok ESL w Seattle płaciłam 13 tysięcy plus drugie tyle na życie, książki, dojazdy itd.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sobie doskonale sprawe z kosztow.

Mysle rowniez nad Seattle, gdyz znajomi rodzicow maja tam rodzine u ktorej pewnie bez problemu moglbym zamieszkac. Sadze, ze troszke za pozno sie obudzilem, bo w sprawach papierow, wizy itp. dzialanie powinienem zaczac juz w grudniu - ale nie trace nadziei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...