Skocz do zawartości

Mieszkanie W Aspen


karra84

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Tani i Aspen to sa zupelnie sprzeczne pojecia, zwlaszcza w sezonie (a Aspen jest baaardzo popularny i zapchany w lecie.)

Nie znajdziesz nic "taniego" -- to jest doslownie miasteczko gdzie miliarderzy wypychaja biednych milionerow. Tanszych mieszkan szuka sie w Carbondale, Glenwood Springs, Basalt.

Oczywiscie mozesz zawsze sprawdzic na

* craigslist

*http://classifieds.aspentimes.com/index.php?pub=04&class=rent

* http://www.aspendailynews.com/classified?pid=4

-- i... good luck :)

Napisano

Dzięki za uświadomienie.

Możesz mi napiać jeszcze jakieś dobre rady np. co tam zabrać z ubrań, czy jest tam bardzo zimno, gdzie można zjeść coś tanio itp.

Wszystko co może się przydać :)

Z góry dziękuję

Napisano

Z ubran to nie musisz duzo przywozic. Shorty, koszulki, pare jeansow i sweter/polar. Potrzebne tez beda okulary od slonca i krem z filtrem, bo sie od razu spalisz! Ale tez mozna to zakupic na miejscu. W USA ubrania sa znacznie tansze niz w Polsce, wszystko mozesz sobie kupic w okolicach Aspen. Sadze, ze przylecisz przez Denver gdzie jest duzy wybor. Najtansze niezle sklepy to TJMaxx, Ross, Marshalls. Swietne wysprzedaze w GAP i Old Navy. Jezeli masz mozliwosc pojechania do Silverthorne -- miasteczko w gorach, przy Interstate 70 -- po drodze z Denver do Aspen, to zatrzymaj sie w Factory Outlet Mall gdzie znajdziesz duze przeceny. Po 1 wrzesnia zaczynaja sie swietne wyprzedaze zimowe (i nie tylko) -- mozna wtedy kupic odziez letnia, plus zimowa, narty, snowboards, itp za naprawde smieszne ceny. W samym centrum Aspen tez jest swietny maly sklepik z uzywanymi ubraniami, zapomnialam jak sie nazywa, ale popytaj, i latwo znajdziesz. Aspen nie jest duzy, latwo sie polapiesz gdzie jesc a gdzie nie. Znajdziesz tansze knajpki i restauracje w Carbondale i Glenwood Springs. Ogolnie moge powiedziec, ze tam jest bardzo pieknie -- wspaniala mieszanka natury, gor i high-life'u.

Napisano
Potrzebne tez beda okulary od slonca i krem z filtrem, bo sie od razu spalisz!

Potwierdzam. Byłam tydzień temu u koleżanki w Denver, zwiedzałam z nią urocze miasteczko Boulder, skąd po godzinnym pobycie na ławeczce wróciłam z tak spalonymi ramionami, że całą drogę powrotną w samolocie syczałam z bólu :)

A Aspen na jeszcze większej wysokości jest.

Dodatkowo, dla osób niewtajemniczonych, polecam pić dużo płynów na miejscu, nawet do przesady. Po pierwszych 12 godzinach w Colorado wyschłam na wiór :) Autentycznie, wargi mi prawie krwawiły. Brzmi jak horror, ale przepiękne widoki to wynagradzają :)

A może tylko ja taka delikatna? Jest tu ktoś kto ma podobne przeżycia?

W ogóle to Colorado jest piękne, żałuję że byłam tylko 2 dni, ale na dłuższy pobyt nie mogłam sobie pozwolić :)

Napisano

Nie, nie tylko Ty jestes taka delikatna. Ja widzialam dzeci tu urodzone cierpiace na 'chorobe wysokosci' -- bole glowy, wymioty itp. Nie ma na to lekarstwa, najlepiej jest przyzwyczajac sie stopniowo: jezeli przylatuje sie do Denver, to nocowanie tu i dopiero nastepnego dnia wyjazd w gory. Jak sama piszesz, pic duuuuzo wody, unikac kafeiny i alkoholu i od czasu do czasu brac aspiryne. Z czasem wszyscy sie przyzwaczaja. A ze sloncem to naprawde lepiej tu nie zartowac, trzeba sie smarowac bo jedna spalenizna na takich wysokosciach i jestes kandydadka na raka skory w przyszlosci -- zwlaszcza my pochodzacy z bladej wschodniej europy :)

Notabene Jackie, nastepnym razem jak bedziesz w Denver, to skontaktuj sie ze mna i pojdziemy na... no nie koniecznie kawe czy drinka, ale na COS :)

Napisano
Notabene Jackie, nastepnym razem jak bedziesz w Denver, to skontaktuj sie ze mna i pojdziemy na... no nie koniecznie kawe czy drinka, ale na COS :)

Zawsze jestem chętna na tego typu spotkania :)

Niestety, z racji podjęcia nauki i pracy nieprędko pozwolę sobie na taki luksus :) Wyjazd do Denver trafił mi sie dlatego, że obiecywałam od dawna koleżance z liceum i studiów że do niej zawitam. Tak długo męczyła że w końcu sie zebrałam. I wcale nie żałuję. Colorado jest przepiękne, a ja przez dwa dni nie musiałam swoich dzieci oglądać :) bo zostawiłem je z mężem w Chicago :)

Napisano

Jesteś pewna że nie muszę brać żadnej ciepłej kurtki? Ja tam mam siedzieć do 16 października i szczerze powiedziawszy myślałam o zabraniu kurtki zimowej i butów trekkingowych. Nie wiem jakie tam mniej więcej panują temperatury od połowy czerwca do połowy poździrnika i nie wiem gdzie coś takiego mogę sprawdzić. A co z opadami deszczu (śniegu?) i komarami?

Dzięki bardzo za info

Karra

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...