Moje Pytania, Trochę Ich Jest...

[katlia]

sa i prywatne szkoly jezykowe, i kursy na "panstwowych" (raczej stanowych lub 'districtowych') w junior college'ach. Jezeli chcesz sprawdzic ceny, to wrzuc do google ' english as a second language' i nazwe okolicy gdzie chcesz mieszkac.

[jaagoda]

Co do kosztow nauki, to $300-600 dolcow za godzine kredytowa to lekka przesada. Wszystko zalezy od tego do jakiej szkoly sie poszlo, mianowicie czy jest to community college, college czy moze university. Generalna regula jest, ze student miedzynarodowy placi 2 razy wiecej niz rezydent. Ja chodze do community college i za kredyt place $190. Jest to sposob na oszczedzenie pieniedzy, bo zawsze po ukonczeniu 2 letniego CC moge sie przeniesc do collegu 4-letniego, za ktory w NYC(gdzie mieszkam) placi sie ok. $350 za godzine kredytowa(takich godzin musisz wziac 12 zeby utrzymac status studenta i tym samym utrzymac wize studencka). To jedna sprawa. Druga jest taka, ze zawsze mozesz starac sie o stypendium, co ja zrobilam mimo, ze moja szkola wcale do jakichs specjalnie drogich nie nalezy. Dzieki stypendium place tylko 2,000.00 rocznie za nauke(a reszta, czyli ok. 3,000.00 pokrywa stypendium ktore otrzymalam).

Mam nadzieje, ze informacje powyzej pomoga. Powodzenia

[cavscout]

A przeczytalas moj post dokladnie? Jak byk napisalem ze takie wysokie oplaty sa w szkolach publicznych dla non-resident i miedzynarodowych studentow. Nie sztuka placic malo w publicznej szkole jezeli sie jest legalnym rezydentem danego stanu. Co do CC to sie zgodze ze tam bedzie taniej i taka droge kazdemu propnuje. Sam skonczylem CC i przenioslem sie do stanowego uniwersytetu. Jeszcze tylko pol roku Jedyny problem z CC to jest to ze tylko publiczne uczelnie danego stanu musza uznac kredyty z CC. Prywatne uczelnie nie musza uznawac ich i czesto nie uznaja.

[jaagoda]

A przeczytalas moj post dokladnie? Jak byk napisalem ze takie wysokie oplaty sa w szkolach publicznych dla non-resident i miedzynarodowych studentow. Nie sztuka placic malo w publicznej szkole jezeli sie jest legalnym rezydentem danego stanu. Co do CC to sie zgodze ze tam bedzie taniej i taka droge kazdemu propnuje. Sam skonczylem CC i przenioslem sie do stanowego uniwersytetu. Jeszcze tylko pol roku Jedyny problem z CC to jest to ze tylko publiczne uczelnie danego stanu musza uznac kredyty z CC. Prywatne uczelnie nie musza uznawac ich i czesto nie uznaja.

Tak, Twoj post przeczytalam bardzo dokladnie. Sama jestem studentka miedzynarodowa, wiec orientuje sie w cenach. Ceny, ktrore podalam w ostatnim poscie odnosza sie wlasnie do takowych studentow.

[cavscout]

To orientujesz sie slabo. W mojej szkole ktora jest zwykla publiczna uczelnia non-residents placa $539 za kredyt ($21350 za caly rok). To ze CC jest tani to prawda ale 4 letnie uczelnie, nawet te publiczne sa drogie dla nie rezydentow i miedzynarodowych studentow. Ceny ktory podalas sa wazne jedynie w CUNY, o ktorym mozna tylko powiedziec ze jest tani i tyle. Popatrz sobie na ceny w SUNY (system stanowych szkol w NY), PASSHE (system stanowych szkol w Pa), czy publiczne szkoly w NJ. We wszystkich tych szkolach godzina kredyatowa wacha sie pomiedzy $400 i $600. To ze znasz ceny z miejskiego uniwersytetu w NYC nie znaczy ze jestes az tak obeznana w temacie.

[gal]

To orientujesz sie slabo. W mojej szkole ktora jest zwykla publiczna uczelnia non-residents placa $539 za kredyt ($21350 za caly rok). To ze CC jest tani to prawda ale 4 letnie uczelnie, nawet te publiczne sa drogie dla nie rezydentow i miedzynarodowych studentow. Ceny ktory podalas sa wazne jedynie w CUNY, o ktorym mozna tylko powiedziec ze jest tani i tyle. Popatrz sobie na ceny w SUNY (system stanowych szkol w NY), PASSHE (system stanowych szkol w Pa), czy publiczne szkoly w NJ. We wszystkich tych szkolach godzina kredyatowa wacha sie pomiedzy $400 i $600. To ze znasz ceny z miejskiego uniwersytetu w NYC nie znaczy ze jestes az tak obeznana w temacie.

CC na to szkoda i czasu i pieniedzy. 4 letnia uczelnia np CUNY kosztuje rocznie nierezydenta okolo 15,000 dolarow.

MBA nie robi sie zaraz po skonczeniu 4 letnich studiow bo cie nikt nie przyjmie.

Np MBA na Columbii kosztuje 75,000 dolarow i musisz miec przynajmniej 4 lata doswiadczenia w pracy aby sie dostac.

Pamietac powinienes ze przebywanie nielegalnie w usa jest coraz trudniejsze bo zaostrzaja sie przepisy. Ponadto atmosfera obecnie jest wybitnie nietolerancyjna w stosunku do nielegalnych. Latwiej sie jest uchowac w duzym miescie ale generalnie nie radze byc nielegalnym obecnie. To droga do nikad.

[cavscout]

Gadasz glupoty.

[Jackie]

CC na to szkoda i czasu i pieniedzy.

Bynajmniej. Generalizujesz. Są dobre CC, są i takie do d***. Moje CC ma jeden z najlepszych programów ADN w Illinois i b. ciężko się tam dostać. Planując zrobienie BSN czy MSN na uniwerku, zaoszczędzam ponad 20 tys. robiąc najpierw ADN w moim CC. I nie mam problemów z transferem.

[gal]

Bynajmniej. Generalizujesz. Są dobre CC, są i takie do d***. Moje CC ma jeden z najlepszych programów ADN w Illinois i b. ciężko się tam dostać. Planując zrobienie BSN czy MSN na uniwerku, zaoszczędzam ponad 20 tys. robiąc najpierw ADN w moim CC. I nie mam problemów z transferem.

Wszystko sie zgadza tylko wezcie pod uwage fakt ze nauka w US is most about money. Jesli planujesz transfer to na tym traci sie przewaznie w ten sposob ze nie zalicza ci niektorych juz odbytych przedmiotow i musisz je powtarzac. Wierzcie mi mam dwie kuzynki, ktore przeniosly sie z cc do CUNY i czas stracony i pieniadze. Nie wyssalam tego z palca bynajmniej to fakt zyciowy. Po prostu na transferze sie traci zawsze.

Jesli planujesz pozostac na poziomie CC (skonczyc edukacje) to owszem.

Zawsze do CC jest latwiej sie dostac niz na 4 letnie.

System szkolnictwa tak pracuje

[katlia]

Czasem sie cos traci w transfer -- nie zawsze, jak twierdzisz, ale owszem czasem. Co nie zmienia faktu ze i tak cc zaoszczedzi ci mase pieniedzy, i jest swietna droga do dyplomu.