agulina Napisano 23 Lipca 2008 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 Od wielu lat jestem obywatelka US. Obecnie staram sie tu sciagnac swojego chlopaka, ktorego mam zamiar poslubic. Mamy maly problem: on jeszcze nie ma rozwodu... Nie wiem, czy powinnismy prubowac, aby on tu przyjechal i zalatwiac rozwod z tad, czy czekac z tym na jego rozwod w Polsce... Boje sie, ze to moze potrwac dlugi czas. A bardzo bysmy chcieli byc juz razem...Jest to bardzo skomplikowana sytuacja... Ktos mi powiedzial, ze jakos zalatwil sobie rozwod bedac tutaj... Mowil, ze jego adwokat musial tu dac ogloszenie w gazecie, ze taki i taki chce sie rozwiesc... i po dwoch tygodniach ogloszenia, sad jakos dal mu rozwod "zaocznie", tylko pozniej musial czekac 6 mcy, na uprawomocnienie wyroku. Powiedzial tez, ze taki rozwod jest tylko wazny na Ameryke Poludniowa, ale uprawomocnienie go w Polsce to tylko formalnosc, a w miedzy czasie, na jego podstawie mogli bysmy juz wziac tu slub... Nastepna sprawa, to czy on powinien przyjechac na wycieczke do US, czy starac sie o wize turystyczna indywidualnie. Boimy sie, ze jego zona moze w jakis sposob uniemozliwic jego wyjazd z Polski....Na pewno byloby lepiej, gdyby mial wize turystyczna, ale martwie sie, ze moze nie dostac i wtedy nie bedzie mial mozliwosci przyjazdu.. Z gory dziekuje za rade....
sly6 Napisano 23 Lipca 2008 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 1 sprawa to zadna wycieczka i ucieczka z niej nie wchodzi w gre ,no chyba ze przyleci do Ciebie na wizie turystyczna ale wtedy musi podac prawdziwe dane ze ma zone itd no chyba ze bedzie po rozwodzie. Co do opcji z rozwodem to trzeba zobaczyc ile na takie cos sie czeka w Polsce i pamietaj o 1 ze nie robcie czegos czego bedziecie potem zalowac bo kazde klamstwo wyjdzie wczesniej czy tez pozniej.
agulina Napisano 23 Lipca 2008 Autor Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 Nie bardzo rozumiem o jakim, klamstwie mowisz... my chcemy wziac prawdziwy slub... nie fikcyjny... Tak, On przylecialby do mnie... no i wlasnie nie wiem, czy jesli poda zony dane na aplikacji w ambasadzie, czy ambasada kontaktuje sie z malzonka? Oni sa juz w separacji, tylko jeszcze nie maja rozwodu... Ale podejzewam, ze zona zlosliwie bedzie chciala mu to uniemozliwic, jesli tylko bedzie miala taka mazliwosc..
sly6 Napisano 23 Lipca 2008 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 Mam na mysli formularz wizowy i ten rozwod ze niby ma byc uprawomocniony w Polsce,lepiej sie dowiedz u zrodla tych spraw i bedziesz miec pewnosc co do tego rozwodu .Bo co innego jesli malzonkowie w USA sie rozwodza i wtedy taka sprawa jest latwa. Nikt nie bedzie do niej dzownic z Ambasady ale moze pasc pytanie dlaczego Ona nie leci. I jak wyjdzie na rozmowie ze cos Was laczy to wizy nie otrzyma.
gal Napisano 23 Lipca 2008 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 Rozwod musi byc przeprowadzony w polsce aby byl prawomocny ,ze stanow mozesz to zrobic ale musisz miec prawnika w polsce aby po slubie tu nie przyczepil sie ktos ze twoj partner jest w wielozenstwie, rozwod musi byc przeprowadzony w polsce
Jackie Napisano 23 Lipca 2008 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2008 To zależy od konkretnej sytuacji, których może być setki, jeśli nie tysiące. Nie zawsze da się przeprowadzić rozwód w USA tak, by został uznany w Polsce. Polecam kontakt z prawnikiem rozwodowym w Polsce. Lub w USA, ale takim, który zna dobrze polskie prawo rozwodowe (z góry zaznaczam że o takiego trudno). Niech przyszły mąż przejdzie się do prawnika póki jest w Polsce i niech zapyta jakie ma możliwości. Konsultacja nie kosztuje majątku. Co nagle to po diable. Lepiej trochę poczekać niż wpakować się w bagno.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.