Skocz do zawartości

Rozwod W Usa


beatka233

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja i moj chlopak zamierzamy sie pobrac za pare tygodni, on jest po rozwodzie. Slyszalam pare dziwnych opowiesci z ktorych nic nie rozumiem otoz podobno polski sad musi uznac jego rozwod ( ale po co? on i jego byla pobrali sie w Polsce ale rozwiedli sie w USA jako obywatele amerykanscy),ze potrzebna jest zgoda polskiego sadu. Juz nic z tego nie rozumiem, jesli razem przebywamy w stanach i on wzial w amerykanskim sadzie rozwod a zabardzo Polskie prawo mnie i jego nie interesuje bo chcemy zyc w usa i zalozyc rodzine tutaj to po co mu jakas zgoda polskiego sadu??? Czy moge miec jakies problemy z zalegalizowaniem pobytu (jestem w ciazy, wiec naprawde nie chce jakis stresow ani ganiania po urzedach). Dziekuje z gory za odpowiedz!!!

Napisano

Polskie prawo tutaj urzednikow malo interesuje. Jest tutaj rozwiedziony wiec na co mu pozwolenie? Ja jako rozwodka, tez mialam niby brac zaswiadczenie, ze moge zawrzec zwiazek malzenski. Oczywiscie tutaj nic o cos takie nie pytaja i nic takiego nie bralam. W momencie kiedy bedziesz chciala umiejscowiac slub w Polsce wowczas musial "umiejscowic" rozwod czyli zapewne zlozyc papiery do sadu by ten rozwod uznali. W Polsce widnieje ciagle jako zonaty mezczyzna choc tak naprawde juz jest rozwodnikiem. W wypadku kiedy na razie nie zalezy Wam na ulozeniu spraw w Polsce mozna to spokojnie sobie darowac. Tutaj mozecie spokojnie zwiazek malzenski zawierac.

Napisano

beatka233 a nie wiesz czy nie bedziesz potrzebowac np polskiego paszportu,dowodu osobistego itd a wtedy radze pisac prawde w dokumentach jaki masz stan cywilny bo bez umiejscowienia rozwodu Twojego oraz slubu nikt Ci dokumentow nie przyjmie jako mezatka .

Napisano

Z polskim paszportem to nie problem. Wyrabia na to nazwisko jakie ma w Polsce. Na granicy pokazuje GC i po problemie. Nie ma co stwarzac sztucznych problemow. Nie potrzebuja polskich dokumentow na razie to nie ma po co sobie komplikowac zycia.

Napisano

ale nie wiadomo kiedy jej sie konczy paszport to po 1 a po drugie nie wiadomo co przyniesie zycie a wtedy czas moze sie okazac bezcenny aby cos zalatwic uregulowac...

wyrobic moze na swoje nazwisko ale co z danymi o jej stanie cywilnym?wtedy lepiej wpisac prawde nim ma sie miec potem problemy .

ps: betka233 a jak tam Twoje przedluzenie wizy?dostalas moze odpowiedz czy tez nie?

Napisano

Ja również radzę wystąpić do polskiego sądu o uznanie rozwodu, a następnie umiejscowić akt ślubu w Polsce. W życiu różnie bywa, lepiej zrobić to od razu i mieć problem z głowy. Nie jest to ani szczególnie kosztowne, ani szczególnie kłopotliwe, choć trochę zabawy z tym jest.

Uznanie rozwodu jest najczęściej zwykłą formalnością, o ile polski sąd uzna że wszystko obyło się zgodnie z polskim prawem, np. żadna ze stron nie była pozbawiona możliwości obrony. Trzeba złożyć pismo wraz z odpowiednią dokumentacją. Wzory pisma w różnych wersjach plączą się po necie. Umiejscowienie aktu małżeństwa jest jeszcze prostsze, można to zrobić przez polski konsulat.

http://www.polishconsulatechicago.org/index.asp?page=rozwod

http://www.polishconsulatechicago.org/index.asp?page=zn

http://www.polishconsulatechicago.org/index.asp?page=um_peln

Napisano

Macie racje, nigdy nic nie wiadomo. Natomiast ja nie umiejscowialam swojego slubu i nie zamierzam. A waznosc paszportu jak sie skonczu wyrabiam na stare nazwisko. Czyli takie jakie widnieje w Polsce.

Jak napisalam, przekraczenie granicy z paszportem na panienskie nazwisko i GC z nowym nie stanowi namniejszego problemu.

Napisano
przekraczenie granicy z paszportem na panienskie nazwisko i GC z nowym nie stanowi namniejszego problemu.

Nie stanowi do momentu gdy wszystko jest normalnie,

a wyobraz sobie ze dostalas GC na dwa lata, zlozylas wniosek o przedluzenie ale sprawa ciagnie sie ponad rok a ty musisz jechac do polski, wtedy zabieraja ci GC i daja pieczatke do paszportu

Napisano
Nie stanowi do momentu gdy wszystko jest normalnie,

a wyobraz sobie ze dostalas GC na dwa lata, zlozylas wniosek o przedluzenie ale sprawa ciagnie sie ponad rok a ty musisz jechac do polski, wtedy zabieraja ci GC i daja pieczatke do paszportu

I???

Sama z pieczatka przekraczalam granice. Paszport na stare nazwisko. Wzielam na wszelki wypadek akt slubu i po problemie. Na pieczatce jest numer rezydenta wiec pieczatka nie jest czyms co utrudnia wjazd do USA. Nie zapominajmy, ze w momecie przesuniecia GC przez ich czytnik, czy tez nawet jak wpisuja numer rezydenta wyskakuja im dane, ktore podawalismy przy skladaniu dokumentow o Zielona Karte. I mowie tutaj wlasnie o nazwiskach.

Uwazam, ze jak nie maja czasu czekac na uregulowanie tej sprawy to nie widze zadnego problemu by wzieli slub a tym co w Polsce zajeli sie na spokojnie pozniej.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...