liquidx Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 Hej, Bylem po wize, i ustalilem ze maja mnie w swoich rejestrach jako ze kiedys sluzby mnie pochwycily i udowodnili ze pracowalem na wizie turystycznej. Czy mam juz permantny zakaz wjazdu do usa, czy jest to na jakis okres? Nie znam dokladnej podstawy prawnej, Swoja droga ciekawi mnie czy jesli zniosa wizy dla obywateli panstw UE to nadal mnie nie wpuszcza.
sly6 Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 Jesli zniosa wizy to nadal mozesz miec klopoty z wjazdem na teren USA a jesli nawet Ci ten zakaz po jakims czasie wygasnie to bedziesz musial udowodinc na lotnisku ze nie bedziesz pracowac . ps zeby cos Ci wiecej powiedziec to musialbys napisac cos wiecej o swojej sprawie bo sa przypadki ze ludzie maja zakaz na cale zycie.
Rademedes Napisano 4 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2008 jakie sluzby Cie pochwycily, gdzie? jesli na Cie poprostu nie wpuscili to na pewno podparli sie jakims paragrafem, co powinienes miec wpisane albo w paszport albo na oddzielnej kartce bez ustalenia co tak naprawde na Tobie ciazy, odpuscilbym sobie ubieganie sie o kolejne wizy
Agula Napisano 5 Sierpnia 2008 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2008 Udowodnili...pewnie mial przy sobie cos co moglo wskazywac na zwiazku z USA. Urzednikom wystarczy nawet karta sklepowa. Jak ktos slaby psychicznie to sie w koncu przyznaje i pozniej ma w papierach, ze mu udowodnili
liquidx Napisano 7 Września 2008 Autor Zgłoś Napisano 7 Września 2008 Hej, Bylem w stanach dwa razy, za drugim mialem nieszczescie byc w towarzystwie dwoch osob ktore siedzialy turystycznie w stanach ze 4 lata. Trafilismy na emigracyjnych a moi kompani mieli przy sobie czeki z pracy (bez komentarza...). Dziwnym trafem ustalili ze moje nazwisko jest na liscie pracownikow tej samej firmy (no bo bylo) wiec byl wybor: 1. podpisac zeznania ze pracuje i "czekac do 4 tygodni" na jakies info czy inne pierdoly odnosnie rozprawy czy rozpatrzenia sytuacji przez sad 2. nie podpisac, byc zatrzymanym i automagicznie deportowanym w ciagu tygodnia. O ile mi jeszcze wiadomo gdzies po 8 miesiacach przyszlo info od emigracyjnych o terminie rozpatrywania tego przypadku gdzie od 7 juz bylem w kraju. Teraz jak bylem w konsulacie powiedzili mi ze w zwiazku z "praca bez zezwolnienia (no ok), falszowaniem karty SSN (hmm, domyslnie tak zalozyli?) i proba nielegalnego wjazdu na teren USA (a to nie mam pojecia skad)" mnie nie wpuszcza. Mial mi baba przeslac na podstawie jakiego paragrafu ta odmowa i tyle sie doczekalem. Gdzie moge ustalic czy to na zycie, czy terminowe czy co? Isc po 10 latach od sprawy do konsulatu sie zapytac? Co do paszportu, zatrzymali go u siebie. Wracalem na tymczasowym ktory wystawila mi nasz konsulat w NY. W papierach ktore mi zostawili na odchodne nie mam zadnej informacji jaki paragraf i co mialoby mi grozic.
kubakj Napisano 7 Września 2008 Zgłoś Napisano 7 Września 2008 No jeszcze kobieta zapomniala powiedziec, ze uciekles przed amerykanskim wymiarem sprawiedliwosci.
karina Napisano 7 Września 2008 Zgłoś Napisano 7 Września 2008 Hej, Bylem w stanach dwa razy, za drugim mialem nieszczescie byc w towarzystwie dwoch osob ktore siedzialy turystycznie w stanach ze 4 lata. Trafilismy na emigracyjnych a moi kompani mieli przy sobie czeki z pracy (bez komentarza...). Dziwnym trafem ustalili ze moje nazwisko jest na liscie pracownikow tej samej firmy (no bo bylo) wiec byl wybor: 1. podpisac zeznania ze pracuje i "czekac do 4 tygodni" na jakies info czy inne pierdoly odnosnie rozprawy czy rozpatrzenia sytuacji przez sad 2. nie podpisac, byc zatrzymanym i automagicznie deportowanym w ciagu tygodnia. O ile mi jeszcze wiadomo gdzies po 8 miesiacach przyszlo info od emigracyjnych o terminie rozpatrywania tego przypadku gdzie od 7 juz bylem w kraju. Teraz jak bylem w konsulacie powiedzili mi ze w zwiazku z "praca bez zezwolnienia (no ok), falszowaniem karty SSN (hmm, domyslnie tak zalozyli?) i proba nielegalnego wjazdu na teren USA (a to nie mam pojecia skad)" mnie nie wpuszcza. Mial mi baba przeslac na podstawie jakiego paragrafu ta odmowa i tyle sie doczekalem. Gdzie moge ustalic czy to na zycie, czy terminowe czy co? Isc po 10 latach od sprawy do konsulatu sie zapytac? Co do paszportu, zatrzymali go u siebie. Wracalem na tymczasowym ktory wystawila mi nasz konsulat w NY. W papierach ktore mi zostawili na odchodne nie mam zadnej informacji jaki paragraf i co mialoby mi grozic. A przepraszam dlaczego wrociles na paszporcie tymczasowym? Tak Ci madrze ktos doradzil? I dlaczego nie zaczekals do rozstrzygniecia sprawy w USA?
Hordeman89 Napisano 16 Września 2008 Zgłoś Napisano 16 Września 2008 He, he - jak to 'uciekł'? Chyba nie będą go ścigać przez pół świata.
karina Napisano 16 Września 2008 Zgłoś Napisano 16 Września 2008 He, he - jak to 'uciekł'? Chyba nie będą go ścigać przez pół świata. No uciekl, bo nie czekal na rozprawe tylko wyjechal na paszporcie tymczasowym Nie beda go scigac przez pol swiata - on sam chce wrocic. Problem tylko, ze teraz nie bardzo wie jak..
liquidx Napisano 21 Września 2008 Autor Zgłoś Napisano 21 Września 2008 A przepraszam dlaczego wrociles na paszporcie tymczasowym? Tak Ci madrze ktos doradzil? I dlaczego nie zaczekals do rozstrzygniecia sprawy w USA? Dlatego ze mam zycie w polsce i nie moglem czekac 9 miesiecy na rozstrzygniecie sprawy w usa. W tej chwili nie jest istotne czy dobrze zrobilem czy nie, bo jest 4 lata po zawodach. Pytalem czy ktos potrafi odpowiedziec mi na pytanie czy sie do usa jeszcze dostane czy nie. Od zadnych urzedasow sie dowiedziec nie moge,
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.