Skocz do zawartości

Pytanie O Pomysł I Plan ?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien pomysł na swój wyjazd do USA i trochę czasu jeszcze na to żeby to wszystko dokładnie zaplanować. (4 lata studiów).

Trochę o mnie: Jestem studentem 1 roku Wyższej Szkoły Technologii-Informatycznych (zaocznie) uczelnia niepaństwowa.

Kierunek Grafika Komputerowa. W Tygodniu Pracuje w firmie która zajmuje się m.in Grafiką (profil podobny do Agencji Reklamowej).

W weekendy koncertuje po całej Polsce (w wolnych godzinach zajmuje się też komponowaniem (dzielę czas miedzy Muzykę/Grafikę ).

Kiedyś słyszałem że z wizą w Ambasadzie to jest tak -Że wizę przyznają osobom atrakcyjnym dla Stanów .

Nie chcą osób które mogą sobie nie poradzić , które będą koczowały na dworcach itd.. . Myślę że jako młoda, wykształcona osoba z pomysłem na biznes (możliwe także że z własną firmą w Polsce) i doświadczeniem scenicznym - będę dla Nich atrakcyjny.

Czy jest więc szansa otrzymania takiej wizy, jeżeli przedstawię w Ambasadzie dokładnie moją osobę i mój pomysł na życie w USA ?

W stanach chce zamieszkać na stałe i starać się o Amerykańskie Obywatelstwo.

PS. Za wszelkie podpowiedzi, wskazówki z góry dziękuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

starplanet to moze zacznij od przeczytania dzialu emigracja i wizy pracownicze .

ps zadales juz podobne pytanie w 2006

http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=6249&hl=

jak poczytasz Forum to zobaczysz ze nie wiele sie zmienilo od tego czasu .I prosze nie zakladaj juz nowych tematow a trzymaj sie swoich starych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze, jesli powiesz ze chcesz pracowac w "industry" show bisness to masz wielkie szanse na wyladowanie na ulicy jako bezdomny.

Czyli powiedzmy sobie szczerze takich chetnych do produkcji rezyserii itd itp jest tu bez liku. Miasto Nowy Jork az trzeszczy od mlodych, chetnych zdolnych i probujacych. Przewaznie sa to mlodzi Amerykanie z najodleglejszych zakatkow kontynentu z Kanada wlacznie. Zamieszkuja na Williamsburg, Red Hook, Brooklyn htgs itp. Wielu na dawnym polskim (juz nie) Greenpoint. Ale sluchaj teraz oprocz tego ze maja marzenia byc w "industry" czyli muzyka shows, rozne inne rzeczy przemyslu rozrywkowego maja i musza miec inna prace aby sie utrzymac.

Tak ze marzenia twoje sa pomyslem ale nie jestes pierwszy. Sprobuj najpierw pogooglowac, masz wiele czasu, moze zna

jdziesz cos na internship w kierunku grafiki, moze uda ci sie przyjechac popracowac (przewaznie za darmo) w tym co lubisz i rozeznasz sie.

Trzeba miec badz ogromne znajomosci, badz ogromny talent aby wepchnac sie w te dziezine pracy.

I jeszcze jedno nie odstraszam tylko przedstawiam rzeczy jak sa. Jest trudno z takim zawodem. Aha i podstawa j angielski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gal z mojej strony wygląda to troszkę inaczej.

Po 1 - chce pracować jako grafik (aktualnie już pracuje w Agencji reklamowej na stanowisku Grafika i studiuje na kierunku Grafika Internetowa i budowa multimedialnych serwisów internetowych)

Mój plan jest nieco szerszy nie chciałem was zanudzać ale krótko go jednak przedstawię: Mam jeszcze 4 lata studiów myślę że to do dość sporo czasu na przygotowanie się dokładne do emigracji. W ciągu tych 4 lat chce także zająć się na całość pojęciem Freelancingu (dla osób które nie wiedzą co to i z czym się to je: Freelancer to osoba pracująca jako tzw, wolny strzelec czyli w moim wypadku np Grafik realizujący konkretne prace na zlecenie. Zaletą jest to że praca odbywa się na odległość i potrzebne do jej wykonania jest tylko laptop i dostęp do internetu. W Polsce to pojęcie jeszcze raczkuje, natomiast w stanach jest ono bardzo mocno rozwinięte) Chce w ciągu tych 4 lat dojść do takiego stanu, gdy Freelancing będzie przynosił mi dochody, które wystarczą na bieżące niezbędne potrzeby. Dochodząc do takiego stanu rzeczy będę mógł spokojnie rzucać się na tzw. Głęboką wodę i w ciemno jechać do stanów (zakładając że dostaje wize) Na razie moją główna przeszkodą w podejmowaniu zleceń dla Amerykanów jest język (nie komunikuje się jeszcze na tyle sprawnie by móc prowadzić normalną konwersację przez telefon,email itd... , ale codziennie nad tym pracuje ...)

Po 2 Przylatując do Stanów (konkretnie do Nowego Jorku) chciałbym poszukać pracy w Agencjach Reklamowych lub podobnych na stanowisku Grafika . Mając zapewnione podstawy finansowe do przeżycia dzięki Freelancingu mógłbym spokojnie bez wielkiego zapalenia gardła szukać tej pracy i wyselekcjonować tak aby odpowiadała mi ona w 100%. Słowem wtedy mogę wybrać pracodawcę który mi w całości odpowiada - bo nie mam noża na gardle.

Po 3. Natomiast jeżeli chodzi o sprawę pracy w Show Biznesie. (dla jasności jestem Wokalistą koncertuje z kilkoma znanymi polskimi piosenkarzami ) Mam pełną świadomość że rynek muzyczny, showbiznes amerykański jest niesamowicie trudny i o 10000x łatwiej coś zdziałać w Polsce. Moje plany natomiast jeżeli chodzi o muzykę nie są pierwszorzędnymi , chcę nagrać tam płytę i jakoś ją promować/koncertować , być może promować/koncertować także w Polsce mieszkając na co dzień w NYC. Reasumując Muzyka i ogół związany z showbiznesem ma być tak jakby pracą po godzinach i rozwijaniem Pasji, Marzeń itd.... natomiast podstawą do utrzymywania ma być Praca w Agencji Reklamowej i Freelancing

PS. Przepraszam za nowo założony temat, ale sporo się u mnie zmieniło i tamten się troszkę przedawnił . Czytam na bieżąco wszystkie działy forum, lecz żadne z pytań i odpowiedzi nie pasowały mi do mojego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym marzysz ze pujdziesz do Ambasady i pokazesz ze jestes cos warty to zle czytasz to zdanie na stronie Ambasady,jak narazie Oni maja takie programy ze oprucz wizy pracowniczej to zadnego stalego pobytu nie dostaniesz no chyba ze sponsorowanie przez rodzine bo przez pracodawce jest ciezko takie cos zdobyc...

Co do tych 4 lat to duzo sie moze zmienic i moze cos sie zmieni w przepisach..To dobrze ze uczysz jezyka bo od tego nalezy zaczac,potem te zlecenia i sam zobaczysz jak kto dalej pujdzie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1 - chce pracować jako grafik (aktualnie już pracuje w Agencji reklamowej na stanowisku Grafika i studiuje na kierunku Grafika Internetowa i budowa multimedialnych serwisów internetowych)

Mój plan jest nieco szerszy nie chciałem was zanudzać ale krótko go jednak przedstawię: Mam jeszcze 4 lata studiów myślę że to do dość sporo czasu na przygotowanie się dokładne do emigracji. W ciągu tych 4 lat chce także zająć się na całość pojęciem Freelancingu (dla osób które nie wiedzą co to i z czym się to je: Freelancer to osoba pracująca jako tzw, wolny strzelec czyli w moim wypadku np Grafik realizujący konkretne prace na zlecenie. Zaletą jest to że praca odbywa się na odległość i potrzebne do jej wykonania jest tylko laptop i dostęp do internetu. W Polsce to pojęcie jeszcze raczkuje, natomiast w stanach jest ono bardzo mocno rozwinięte) Chce w ciągu tych 4 lat dojść do takiego stanu, gdy Freelancing będzie przynosił mi dochody, które wystarczą na bieżące niezbędne potrzeby. Dochodząc do takiego stanu rzeczy będę mógł spokojnie rzucać się na tzw. Głęboką wodę i w ciemno jechać do stanów (zakładając że dostaje wize) Na razie moją główna przeszkodą w podejmowaniu zleceń dla Amerykanów jest język (nie komunikuje się jeszcze na tyle sprawnie by móc prowadzić normalną konwersację przez telefon,email itd... , ale codziennie nad tym pracuje ...)

Nie wiem skąd twoje przekonanie że freelancing nie jest popularny w Polsce, ja już kilka ładnych lat temu pracowałam jako freelancer (oprócz pracy na stałe w agencji). Żeby być wziętym freelancerem i mieć z tego konkretne pieniądze, musisz mieć duże doświadczenie i spore portfolio ze zrealizowanymi projektami (nie muszę chyba dodawać że jak najbardziej prestiżowymi), bo nie ma czasu ani możliwości przekonać do siebie na miejscu pracy. Ja wprawdzie siedziałam w poligrafii, ale to dość pokrewna branża. Nie wiem czym się aktualnie zajmujesz w pracy, ale jak jesteś już na etapie samodzielnego projektowania od A do Z to jesteś na dobrej drodze :)

Po 2 Przylatując do Stanów (konkretnie do Nowego Jorku) chciałbym poszukać pracy w Agencjach Reklamowych lub podobnych na stanowisku Grafika . Mając zapewnione podstawy finansowe do przeżycia dzięki Freelancingu mógłbym spokojnie bez wielkiego zapalenia gardła szukać tej pracy i wyselekcjonować tak aby odpowiadała mi ona w 100%. Słowem wtedy mogę wybrać pracodawcę który mi w całości odpowiada - bo nie mam noża na gardle.

Znakomita większość agencji w USA chce mieć grafika w biurze. Nikomu nie chce się siedzieć godzinami na telefonie bądź słać maile, wyjaśniając każdy szczegół i wprowadzając poprawki, skoro można mieć grafika na miejscu. Po przyjeździe do USA sama trochę się kręciłam koło takiej roboty i niestety z powodów rodzinnych musiałam zrezygnować, nie mogłam być dyspozycyjna. Ale dzięki temu że szukałam pracy, mogłam się zorientować jak wygląda selekcjonowanie ew. pracowników. Jak nie masz doświadczenia na amerykańskim rynku, to naprawdę nie jest łatwo, a mnie się nie chciało w wieku 36 lat zaczynać od stanowiska junior designer za grosze, wolałam zmienić zawód.

W tej branży konkurencja jest b. silna i imigrantowi nie będzie łatwo. Jest masa szkół grafiki w USA i rok w rok jest spory wysyp grafików, z których część ma już doświadczenie w pracy i poszła do szkoły tylko dla papierka, albo ma są sobą internship. Dlatego z tym selekcjonowaniem pracodawcy trochę mnie rozśmieszyłeś ;) Nie mówię że nie masz szans, ale jest ciężko. Zwłaszcza jako freelancer. Tym niemniej jestem zdania, że zawsze warto spróbować. Na pewno będzie łatwiej jak masz naprawdę duży talent i doświadczenie. Fajnie że masz zapał, bez niego nic nie zdziałasz :) Trzymaj tak dalej i próbuj, ci co w ogóle nie próbują na 100% do niczego nie dojdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...