Jump to content

Recommended Posts

Posted

Przegladalem archiwum ale niestety nic nie znalazlem na interesujacy mnie temat.

Nie wiem czy pisze w dobrym dziale, ale do rzeczy.

Posiadam na dzien dzisiejszy wize turystyczna. Chcialbym w czerwcu 2009 pojechac na wakacje na w&t, popracowac jakies 3 miesiace i zostac jeszcze pol roku, moze nawet do czerwca 2010.

I tu pytanie, jak to formalnie wyglada?

Na wizie turystycznej moge tam przebywac pol roku, i z tego co sie orientowalem to mozna ten pobyt przedluzyc do roku legalnie - chyba ze sie myle to mnie sprostujcie.

Wjezdzajac na teren USA wjezdzam na w&t, ktora dostaje na powiedzmy 3 miesiace? Czy na turystyczna? Czy nie ma to w tym momencie znaczenia?

W momencie przekroczenia daty waznosci wizy w&t, zostajac tam, jestem juz nielegalnie? Jesli nie, to od ktorego momentu moge tam przebywac legalnie pol roku - od momentu wjazdu na teren USA, czy od momentu uplyniecia terminu wizy na w&t??

Troche namieszalem, ale ogolnie chyba wiadomo o co cho:)

Prosze o wyjasnienie tej kwestii.

  • Replies 22
  • Created
  • Last Reply
Posted

To moze od poczatku.

Wjezdzajac na wizie J-1 jestes na tym statusie na terenie USA i jesli zostaniesz na terenie dluzej niz Ci wolno wtedy bedziesz nielegalnie.

Majac promese wizy turystycznej ,musisz wyjechac z USA i wjechac aby byc jako turysta i jesli dobrze trafisz to dostaniesz pobyt na max 6 mies. bo nie zawsze taki pobyt sie dostaje.Jesli chcesz ten pobyt przedluzyc musisz wyslac papiery o przedluzenie pobytu i wtedy jesli bedzie wszystko dobrze i urzad Ci zezwoli na pobyt wtedy moze Ci dac do max.6 miesiecy(lub tez mniej) pobyt ale pamietaj o tym ze nie zawsze tak jest i mozesz dostac negatywna odpowiedz.

  • 2 weeks later...
Posted

tez mnie interesowalaby taka opcja zostania w usa, ale to chyba nie jest takie proste, zeby nie powiedziec niemozliwe, moze w sytuacji gdyby twoj przyszly pracodawca wyszedl z taka porpozycja przelduzenia ci umowy albo zatrudnienia jako pelnoprawnego pracownika wowczas moze wtedy ale to sa moje domysly tylko,

natomiast mam pytanie inne, z jakiego biura jedziesz? kto ci organizuje? i jakie miasto? bede wdzieczna za odp pozdrawiam

  • 1 month later...
Posted

Nie widze problemu :)

Mieszkalem w miejscowosci do ktorej przyjezdzalo mase studentow z Polski na J1, czesc z nich kombinowalo jak zostac i normalnie zyc przez kilka lat... pomijam kwestie malzenstwa, zmian statusu etc.

- przyjezdzajac na J1 dostajesz SSN z adnotacja "wazny za okazaniem wizy". Raz przydzielony SSN pozostaje taki sam do konca zycia nawet jak zmieni sie status. A wiec u meksyka za ok 70 dol lub domowym sposobem (Photoshop) drukujesz SSN z takim samym nr ale bez w/w adnotacji

- bedac jeszcze legalnie (okres waznosci wizy) zakladasz sobie zakladasz sobie konta saving i cashing (warto w dwoch oddzielnych bankach)

- w czasie waznosci wizy koniecznie wyrabiasz w DMV w zaleznosci od stanu dowod i prawko. Roznie z tym jest np w CA mozna miec i to i to a w NV tylko jeden dokument. Nie wiem jak jest teraz ale jeszcze 2 lata temu oba dokumenty wydawali z max waznosci 5 lat.

- pod zadnym pozorem nie bawisz sie w zadne falszywe zielone karty

Szukajac pracy i znajac w miare ang mowisz ze jestes citizenem, pokazujesz ID czy prawko oraz SSN, nikt nie pyta o zaden certyfikat naturalizacji... bez problemu dostajesz prace. Dzieki prawdziwemu nr SSN do pracodawcy nie przychodzi zwrotna informacja ze cos jest nie tak z nr i zeby skorygowac blad - tak sie bedzie zawsze dzialo gdy podasz inny nr niz ten ktory otrzymalas.

Generalnie w usa kluczem do w miare spokojnego zycia jest posiadanie SSN.

W ten sposob czesc studentow tam gdzie mieszkalem normalnie zylo, pracowalo, dostawali kolejne karty kredytowe od bankow, pozyczki na samochod etc

Wydaje mi sie ze problem moze sie pojawic dopiero po wygasnieciu waznosci dokumentow wystawionych przez DMV... ale to tez da sie zalatwic B)

Nie wiem dlaczego ( slyszalem o kilku osobach ) ale ktos kto mial J1 i zostal dluzej niz pozwalala wiza a potem wrocil do Polski nie zamykal sobie drogi o ubieganie sie o wize turystyczna... system jakby tego nie uwzglednial i konsul nie widzi tego ze ktos przedluzyl sobie nielegalnie pobyt.

Co ciekawe, zwykli amerykanie nie orientuja w typach wiz... znalem taka pare ktora po zakonczonym programie J1 wrocili do Polski, chcieli wyjechac jeszce raz w nastepnym roku a ze nie byli juz studentami to nie mogli sie ubiegac o ta sa wize wiec zaaplikowali o turystyczna. Na niej wjechali jeszcze raz, nie bawili sie w zadne kombinowanie, szukali pracy w mniejszych firmach, restauracjach pokazujac SSn z orginalna adnotacja za okazaniem wizy i paszport z owa turystyczna wiza... i o dziwo amerykanie to lykali. Ta para wracala na wakacje przez 4 lata z rzedu.

Takze wszystko sie da

Posted

mirr czasy powoli sie zmieniaja i to co bylo kiedys teraz zaczyna sie zmieniac .Teraz np w nie ktorych miejscach Policja moze sprawdzic czy dana osoba jest legalnie a kiedys....

Tak samo z wizami turystycznymi,teraz baczniej sie temu przygladaja czy to w Ambasadzie czy tez na granicy..

Posted

mirr pewnie ze nie jest az tak zle ale nie jest tak jak np w latach 80-90 .Zobacz ze nadal w USA jest wielu nielegalnych i beda ale powoli zmienia sie to wszystko.

SantaCruz mnie to nie obchodzi czy ktos jest nielegalnie-legalnie ale nalezy pisac o tym ze zycie-prawo powoli sie zmienia i wtedy to nie jest straszenie a mowienie jak sie maja sprawy.I wtedy niech kazdy podejmuje za siebie decyzje co chce robic .

Posted

Nie wiem jak bylo drzewiej, gdy dostalem zielona karte i pierwszy raz pojechalem do usa byl 2005.

Osoby o ktorych pisalem odwiedzilem kilka miesiecy temu wiec nie wiem w czym problem ?

Nie wiem kim jestes, Twoje argumenty jakos do mnie nie docieraja... znam nielegalnych ktorzy radza sobie lepiej w USA niz Ci legalni.... wystarczy chciec.

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...