Ami Napisano 14 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 14 Grudnia 2008 Witam, Jestem w I Klasie prywatnego liceum ekonomicznego (obecna średnia 5.3) zastanawiam się nad wyjazdem do USA i zakończenia tam liceum, a potem studia na kierunku ekonomia lub finanse i rachunkowość, planowany zawód makler giełdowy. Ale mam kilka pytań związanych z wyjazdem: 1. Jakie polecacie licea prywatne związane z powyższymi kierunkami (wskazane) finanse i rachunkowość 2. Jakie są koszty nauki w prywatnym liceum (mniej więcej od ile do ile $) 3. Czy prywatne licea od państwowych są lepsze, u nas to różnie bywa 4. Czy przy średniej (obecnej) 5.3 mogę liczyć na stypendia (liceum prywatne) Powyższe pytania związane są bardziej z rzeczywistością, a teraz kilka innych pytań związanych z późniejszym okresem. 5. Jakie uczelnie prywatne polecacie kierunek jak powyżej (wskazane) finanse i rachunkowość 6. Wiem że na uczelnie Harvard (Harvard Business School) jest się trudno dostań nawet z najwyższą średnią, bez osiągnieć i pytanie, czy można dostać się tam prywatnie, a potem stypendia. Osiągnięcia w kraju pewne mam związane z kierunkiem, ale raczej to ich za bardzo nie przekona. Ogólne pytanie, jeśli wyjadę do USA za pomocą jednego z programów mogę podjąć się pracy, ale nie w restauracji itd, tylko w zawodzie - jeśli znajdę zainteresowaną firmę. Czy tamtejsze firmy m.in. biura maklerskie, banki, giełdy patrzą na osobę lepiej, gdy ta ukończyła studia państwowe czy prywatne + oczywiście certyfikaty, kursy i inne. Pozdrawiam
FUGAZI Napisano 14 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 14 Grudnia 2008 Po co Ci High School? Skoncz liceum, zacznij studia w Polsce, potem sie przenies na uniwerek albo koledz w Stanach. Bedac na studiach w PL mozesz sie przejechac na W&T z raz zobaczyc jak Ci sie podoba Ameryka i na jakie studia mozesz liczyc. Poza tym maklerowi studia nie sa potrzebne.
Ami Napisano 14 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 14 Grudnia 2008 Dalszą naukę w Stanach zamierzam kontynuować głównie ze względu na możliwości zawodowe, nie ukrywam że również finansowe. U nas początkujący makler dostaje 3 - 5 tyś złotych BRUTTO na początek (po kilku lub kilkunastu miesiącach jeśli się sprawdzi) 4 /5 tyś złotych Netto + prowizje. Starczy makler z doświadczeniem może liczyć na zarobki od 10 000 do 35 000 złotych + prowizje. W Polsce doświadczony makler może liczyć na roczne premie nawet 1 - 2 mln złotych. Podczas pobytu w Stanach w tym roku rozmawiałem z maklerem, który od 6 lat pracuje w NASDAQ (doświadczenie 9 lat, wszystkie certyfikaty, kursy/szkolenia itd) dostaje 65 000 USD na miesiąc + pod koniec kwartału premie 300 000 - 500 000 USD (zależnie od efektów) + premie pod koniec roku (2007 - 8 mln USD) - TAK SIĘ TAM DOSTAJE ZA WYNIKI PRACY + samochód służbowy + laptop, telefon to standard i wiele innych rzeczy. Dobry makler z dużym doświadczeniem, którego efekty pracy są znakomite może liczyć na zarobki miesięczne nawet kilkuset tyś USD i premie roczne nawet do 20 - 35 mln USD. Już wiesz dlaczego tam, a nie tutaj. Oczywiście nie mówię że będę należeć do tych, którzy zarabiają mln. Maklerowi studia są nie potrzebne, wystarczy licencja ale zawsze mile widziane.
FUGAZI Napisano 14 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 14 Grudnia 2008 Dalszą naukę w Stanach zamierzam kontynuować głównie ze względu na możliwości zawodowe, nie ukrywam że również finansowe. (...) Już wiesz dlaczego tam, a nie tutaj. Moje pytanie było raczej retoryczne, bo wiem, że średnio w High School poziom jest niższy niż w polskim liceum. Tym niemniej dziękuje za próbę odpowiedzi, aczkolwiek nie pytalem się o zarobki maklera.
gal Napisano 14 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 14 Grudnia 2008 Podczas pobytu w Stanach w tym roku rozmawiałem z maklerem, który od 6 lat pracuje w NASDAQ (doświadczenie 9 lat, wszystkie certyfikaty, kursy/szkolenia itd) dostaje 65 000 USD na miesiąc + pod koniec kwartału premie 300 000 - 500 000 USD (zależnie od efektów) + premie pod koniec roku (2007 - 8 mln USD) - TAK SIĘ TAM DOSTAJE ZA WYNIKI PRACY + samochód służbowy + laptop, telefon to standard i wiele innych rzeczy. Takie premie naleza juz do przeszlosci a gieldziarze teraz na chleb nie maja i odbieraja sobie zycie albo ida do p*****a
bigguy Napisano 15 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 15 Grudnia 2008 fajnie ze masz marzenia - to one pozwalaja nam przetrwac i piac sie do celu w tym nedznym swiecie tak jak fugazi powiedzial po co Ci highschool - lepiej skonczyc liceum w Polsce bo jest wyzszy poziom i sie wiecej nauczysz tutaj w highschool to maja poziom dla idiotow - studia tez lepiej w Polsce zaczac i np zrobic studia licencjackie i dopiero pozniej przeniesc sie do usa na MBA majac juz wlasnie BA z Polski studia w Polsce sa znacznie tansze niz w usa - no a przede wszystkim jezyk, musisz po angielsku mowic tak jak mowisz po polsku - i zadne tam znajomosc "perfect" - perfect to za malo zreszta dla kazdego "perfect" oznacza co innego to ze masz wysoka srednia i zakladam co najmniej 5 z angielskiego w liceum to jeszcze daleko do perfect - wielu jest co zna jezyk perfect; przynajmniej tak im sie wydaje a potem przyjada i dopiero im szczena opada - musisz po prostu mowic tak jak mowisz po polsku bez wiekszego zastanowienia nad poprawna wypowiedzia - po prostu gadasz przez wielkie "G" koniec kropka jak w liceum to zacznij sobie przyjezdzac na camp co roku przez co zaczniesz sie oswajac z Ameryka i uczyc jej powoli - a jest duzo do nauczenia czasem nawet zwyklych wydawaloby sie prostych rzeczy ktore jednak sa tak odmienne od rzeczywistosci polskiej - jak w usa zyc, jak przetrwac, jak tu sie w ogole poruszac i nie dac sie oszukac - na tego typu zagadki nikt Ci tu nie odpowie - musisz przejsc przez to sam i sam znalezc odpowiedzi potem jak na studiach to work i travel i to samo - no a poza tym kasa - musisz miec na to wszystko kase - moze jestes dobrze sytuowany w Polsce i kasa nie stanowi problemu wiec jak tak to masz problem z glowy i napewno Ci to pomoze - ale i nawet jak masz kase to pozostaje problem emigracyjny - zalegalizowanie pobytu - i juz teraz zacznij wkuwac na TOEFL'a - musisz go zdac i to calkiem wysoko zeby sie zakwalifikowac na jakakolwiek amerykanska uczelnie no i oczywiscie GMAT jak myslisz o MBA - na necie mozesz znalezc wszystko na temat GMAT i TOEFL i na temat jakiejkolwiek uczelni amerykanskiej i wszystkie wymagania jakie te uczelnie maja - a sa one nie kiepskie - niektore uczelnie na MBA maja nawet wymagania wiekowe - min 30 lat a w tym 10 lat profesjonalnego doswiadczenia zawodowego - a doswiadczenie z Polski nie jest brane pod uwage - nie wazne co w Polsce bedziesz robil w usa zaczynasz od zera wszystkie odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz na necie - ile kosztuja studia???? Kazda szkola ma inny cennik na stypendia tez sie mozesz ubiegac - jednak warunek to zielona karta - musisz byc rezydentem srednia ocen to sie za bardzo nie przejmuj bo nikt nie bedzie Ci na to patrzec - zwlaszcza srednia z liceum czyli highschool a jesli bys zdecydowal sie dotrwac do studiow w Polsce, tu je rozpaczac a dokonczyc w usa - to bedziesz musial wyciagac caly raport z uczelni polskiej, ze wszystkimi przedmiotami i ocenami, dac do tlumaczenia przysieglego a potem ubiegac sie o akredytacje w usa - ja skonczylem w Polsce studia licencjackie i tak zrobilem, wyslalem wszystkie papiery o akredytacje - uznali mi studia i tytul Bachelor ale srednia mi tak zanizyli ze szok - z 4.5 z uniwerku w Lodzi na 3.6 - hahhaahh - smiech na sali - no ale taki life - najwazniejsze to to ze w ogole mi uznali BA wiec moge wskoczyc od razu MBA w usa choc w zaleznosci od kierunku i od uczelni musialbym dorobic kilka przedmiotow zanim moglbym w pelni rozpoczac MBA no i oczywiscie zaleznosci od GMAT - wysoki score tez moglby mnie pchnac - jak cos to luknij na www.wes.org - to oni robia akredytacje a i moze znajdziesz wiecej informacji na temat systemu nauczania w usa uwazam ze najlepsza szkola w usa jest University of Chicago ale tam zeby sie dostac trza miec w h.. cashu i byc megamozgiem harvard nie jest zly oczywiscie ale za bardzo przereklamowany - ja bym wolal chicago univerek (w rankingach jest wyzej niz harvard) a w ogole jesli juz to stanowe universytety a nie jakies inne bzdety - college to tez raczej nie sa za wiele warte - tam sie ucza tego co my sie uczymy w liceum a czasem nawet w szkole podstawowej - hahhahahha - wiec tym bardziej jakbys zrobil BA w Polsce to juz jestes na wyzszym poziomie niz college - o kuzwa ale sie rozpisalem - hahhaha - no coz czasem mi sie nudzi - hahhaha
katlia Napisano 15 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 15 Grudnia 2008 Nie bede dyskutowala czy twoje plany sa realne czy nie. Podam tylko kilka faktow. Te najlepsze elitarne prywatne licea gdzie uczy sie finansowo-intelektualna elita amerykanska kosztuja od $20,000-50,000 na rok, zalezy od stanu i czy z internatem. Poziom na tych najlepszych (chodzi mi o Exeter, Choate, Andover, itp) jest szalenie wysoki. Duzym plusem tych szkol jest takze fakt ze ulatwia ci dostep do najlespzych uniwersytetow, w tym szkoly Ligii bluszczowej (Harvard, Yale, Princeton itp.) . Studia na elitarnych uniwersytetach tez ok $50,000+ na rok. Na Harvard Business School na poziom MBA nie dostaniesz sie bez kilku lat pracy, wiec licz ze po licencjacie bedziesz musial gdzies pracowac przynajmniej 2-3 lata, miec swietne stopnie na poziomie undergraduate, wysokie wyniki na egzaminach wstepnych -- i duzo farta.
adam2008 Napisano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2008 Ami marzycielu nie licz dolarow bedac w Polsce bo takie pieniadze moze i zarabiaja ale rdzenni amerykanie ale nie imigranci Ty mozesz im tylko nosic laptopa
FUGAZI Napisano 16 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2008 Ami marzycielu nie licz dolarow bedac w Polsce bo takie pieniadze moze i zarabiaja ale rdzenni amerykanie ale nie imigranci Ty mozesz im tylko nosic laptopa Tyle wiesz co zjesz. Tacy jak Ty zawsze będą nosili laptopy za takimi jak ten dzieciak.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.