Rademedes Napisano 29 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2008 ja tez nidy nie mialem problemu z terminowoscia, wiec moze to wypadek przy pracy, mam nadzieje ze nie nowa 'polityka firmy'
roberto45 Napisano 30 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 dowiedziałem się,że to jakaś inna firma paczki rozwozi,a nazywa się PIAST,ma biura w Kanadzie i USA-i przedstawicielstwo w Gdyni-tylko,ale na ich stronie doczytałem się,że skład celny to Polamer-czyli pewnie ze sobą współpracują, czyli OBIE FIRMY SA GÓWNIANE.
karina Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 Od kilku lat wysylam paczki tylko przez Polamer, nigdy nie mialam zadnego problemu, nigdy nic nie zginelo, paczki byly w takim terminie jak mi powiedziano kiedy je nadawalam w Elizabeth, NJ. Wysylam okolo 5-7 paczek co miesiac od przynajmniej 5 lat. Mialam wczesniej problemy z Polonezem, z Doma, ale nigdy z Polamerem.
sly6 Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 To jak widze to zalezy od czlowieka czy paczke wysle czy tez nie ,dobrze maja Wasi bliscy z Wami
roberto45 Napisano 30 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 nie oni z nami a my z nimi mamy super
marysia3003 Napisano 15 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2009 Ja przez nierzetelność polameru musiałem stracic pare dolarów-kupiłem bilard [taki 8 stóp coś koło 400kg, w paczkach] i zamiast zawieżć im prosto do bazy, ja uwierzyłem ich zapewnieniom, ze przyjadą [do crest hill pod chicago] i zabiorą do siebie, żeby wysłać mi do Polski, po paru telefonach do nich jakiś zas..ny kierownik opieprzył mnie i rzucił słuchawke, wiec pojechałem do domy, na archer, grzeczne fajne dziewczyny powiedziały żebym przywiózl im, no to wziąłem pikapa od kolegi i zawiozlem, nadałem w 7 paczkach na różne adresy [ a jakże jestem POLAKIEM] i po powrocie do Kraju czekałem spokojnie, dostałem coś ze 20 paczek [m. in. 5 paczek z częściami bilarda], ale 2 najważniejszych nie było, po wielu monitach telefonicznych [a dodzwonić sie do domy-prawie niemożliwe], przysłali mi wezwanie iż grill gazowy jest do oclenia, choinka grill stał już dwa miechy i przerobił już predziesiąt kilo kiełbas, schabu i innych mecyji, wiec nie myśląc wiele wziąłem przyczepe i pojechałem do sękocina? no przed Warszawą , i tak: grila nie było [bo być nie mogło], ale na kupie paczek bez oznaczeń znalazłem paczke z płytami kamiennymi [do bilarda] a w innym magazynie znalazłem paczke z innymi elementami, stała sobie i czekała na spalenie w piecu? w końcu zapłaciłem od jednej paczki vat i za druk sad-u [złodziejstwo-183zł] tak że mnie wyprawa kosztowała ponad 600zł, inaczej bym sie nie doczekał , i teraz tak: polamer i doma są monopolistami i po burdelu panującym w tych firmach [a wystarczy zatrudnić po dobrym menagerze, który zrobiłby porządek] mają jakieś układy i na to sie nic nie poradzi, ja znalazłem inny sposób na przysyłanie sobie rzeczy z usa [legalny], ale w pełni sie zgadzam z Panem, który narzeka na nierzetelność tych firm, bo w zasadzie na 22 paczki, tylko dwie nie doszły , to niby nie najgorzej, ale denerwuje. Ja teraz bym sobie przywiózł takiego dużego trucka CLASICA, ale też musze rozeznać ile bedzie kosztował transport[ nie wejdzie do kontenera], jakby ktoś wiedział, gdzie można by zlecic przetransportowanie do kraju, to sie polecam.
Wojtek-J Napisano 15 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2009 A ja mam takie pytanie - moze bedziecie sie orientowac. Mam 5 paczek do oclenia, dostalem w liscie do podpisania i odeslania upowaznienie dla agencji celnej polamer do reprezentowania mnie przed urzedem celnym. Jako, ze zycza sobie za to calkiem sporo (wyjdzie ok. 180 zl od paczki), wolalbym to zalatwic samemu. Ma ktos jakiekolwiek doswiadczenia w tym temacie? Drugie pytanie - czy moge zrobic to samo za kogos jesli otrzymam pisemne upowaznienie od tej osoby (agencja celna polameru w koncu moze, ale nie wiem jak jest z osobami prywatnymi).
Fisher Napisano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 16 Stycznia 2009 Ja dolaczam sie do pytania kolegi bo Agencja Celna Polamer w Warszawie to porazka !! Na paczki z cla czekam 2 miechy !! I cisza !! Dodzwonic sie tam nie idzie wcale. Wyslalem do nich papiery nawet nie pytajac ile kasuja za usluge, ale z takim refleksem jaki tam jest to kaplica. Jezeli biora 180 zl za wypelnienie 1-2 kartek to przynajmniej obslugiwac mogliby szybciej. Zreszta chyba interes cos siadl i to calkiem sporo, bo 1) babki w punktach Polameru placza ze tak malo przesylek to dawno nie bylo, 2) ceny potanialy bo odnizylu fuel charge z 0,25 na 0,10 za funta. Niech mi teraz ktos napisze jak sie maja te zmienione przepisy od 1 grudnia do rzeczywistosci. Niby limity sie zwiekszyly ale chyba nie jest tak rozowo. Mi sie udalo dowiedziec tyle, ze jezeli ktos wysyla mi z USA do Polski paczke i napisze ze to PREZENT, to ona nie podlega oplatom celnym do kwoty ... 45 EURO. Jezeli wysla mi to NIE JAKO PREZENT, a np ze NIBY SAM SOBIE TO KUPILEM np przez net to limit tez jest ... 150 EURO. Wiec nie oplaca sie wysylac nic jako prezent, tylko ze jako kupione samodzielnie. Tak sie dowiedzialem na informacji celnej, ale moze ktos cos wie dokladniej. Bede wdzieczny za info.
marysia3003 Napisano 17 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2009 Przy takich idiotyczno głupich przepisach, od każdej paczki w [polamerze czy domie] zapłacisz 183 zł za samo wypełnienie przez nich sad-u, dolicz 22% vatu [nie pisze o paru procentach cła], to = od np. 150$ razy 3,10 $= około 100zł + 183 zł za sad razy 5 paczek= wyrazy współczucia, jak ktoś Ci kupuje w USA, to wysyłając przez te firmy, trzeba: pakować w pare paczek, rozdzielając i pozbawiając cech nowosci i kompletności, nieraz nawet trzeba w paczce napisać [po amerykansku] uszkodzony niekompletny, wyprzedaż , pomotać w ciuchy, zabawki, sorry za instrukcje przemytu, ale sami widzicie , że wtym państwie o uczciwości, czy rzetelności, trzeba zapomnieć.
Wojtek-J Napisano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 18 Stycznia 2009 Niech mi teraz ktos napisze jak sie maja te zmienione przepisy od 1 grudnia do rzeczywistosci. Niby limity sie zwiekszyly ale chyba nie jest tak rozowo. Mi sie udalo dowiedziec tyle, ze jezeli ktos wysyla mi z USA do Polski paczke i napisze ze to PREZENT, to ona nie podlega oplatom celnym do kwoty ... 45 EURO. Jezeli wysla mi to NIE JAKO PREZENT, a np ze NIBY SAM SOBIE TO KUPILEM np przez net to limit tez jest ... 150 EURO. Wiec nie oplaca sie wysylac nic jako prezent, tylko ze jako kupione samodzielnie. Tak sie dowiedzialem na informacji celnej, ale moze ktos cos wie dokladniej. Bede wdzieczny za info. Ja zwroce uwage tylko na jedna, drobna rzecz - nowy limit w wysokosci 150 euro dotyczy cla, a nie VATu. Reszte latwo sobie dopowiedziec
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.