Phil Napisano 26 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2009 A jak jest z tym lotniskiem ? Bo słyszałem , że ogą cofnąć z lotnisko i wygonić do Polski . Za co oni tak robią ?
michal38 Napisano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2009 A jak jest z tym lotniskiem ? Bo słyszałem , że ogą cofnąć z lotnisko i wygonić do Polski . Za co oni tak robią ? Za zywoto Cos im niespasuje i tyle. Poczytaj dobrze forum a sie duzo rzeczy dowiesz na ten temat
Jackie Napisano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2009 O Chicago nie umiem nic konkretnego,wiem,ze to miasto Zydow i Polakow. Chyba tylko owe dwa wymienione przez Ciebie narody wybrane mogą mieć takie mniemanie o sobie. W życiu nie przeczytałam większej głupoty o Chicago.
rauls Napisano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2009 A jak jest z tym lotniskiem ? Bo słyszałem , że ogą cofnąć z lotnisko i wygonić do Polski . Za co oni tak robią ? Moga Cie cofnac jezeli cos im sie nie spodoba np. beda podejrzewac ze zamierzasz tam zostac na stale lub ze bedziesz pracowac na turystycznej itp. To ze dostaniesz promese wizowa w Ambasadzie wcale Ci nie gwarantuje ze zostaniesz wpuszczony. Decyzja zalezy do urzednika na granicy w USA.
marysia3003 Napisano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2009 Tylko jak sie to ma do amerykańskiego: liberty, fratrenity i tym podobnych pierdół? Mnie odprawiał osobny urzędnik i 3 razy powiedział good bay, puszczając mnie bez przeszukań i pytań co wioze.... zapytacie jak? Pani na pierwszej bramce powiedziałem że mam w kieszeni 15000$ na drobne wydatki w usa [zresztą musiałem wpisać w jakąś deklaracje w samolocie], wiecej bez zaswiadczen z naszego banku nie mogłem legalnie wywieżć [limit coś 10000euro] i skierowano mnie do goscia, wypełniłem jakis papier i dalej było jak napisałem. jeżeli mnie amerykanie nie wpuszczą, to w moich interesach będzie wyrażnie napisane: psy obsługujemy-amerykanów nie!!! Dzieki między innymi amerykanom, żyliśmy zle, ale teraz serwilizm naszych rządzących, powoduje odruch wymiotny! Zwróćcie uwage: nasi rządzący wchodzą w 4litery amerykanom, a Pan Bush nawet nie podziekował kaczkom czy donaldowi! nikt nie lubi dupolizów!!! Ja jeżdżąc po USA patrzyłem z podziwem jak przed domkiem [jak moja altanka] stoi maszt i flaga 2 na 5 metrów!! Tam jest PATRIOTYZM! a u nas? Dlatego nie dziwie sie wielu rodakom, że sie szybko asymilują, teraz już [dla mnie za póżno] sam bym wyjechał i został!! Oczywiscie przy 300milionach ludzi i tak wiele jest patologii, ale jest co podziwiać.
Jim Beam Napisano 28 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2009 Tylko jak sie to ma do amerykańskiego: liberty, fratrenity i tym podobnych pierdół? Nie uwazales na lekcjach, hasla na ktore sie tutaj (z bledami) powolujesz przyswiecaly Rewolucji Francuskiej. Juz raz napisalem, kazdy niepodlegly kraj na niepodwazalne prawo decydowania kto, po co i na jak dlugo przekracza jego granice. Nie zgadzasz sie?
Hordeman89 Napisano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2009 Owszem, każdy kraj ma niepodważalne prawo decydowania o tym kogo kto może przekraczać jego granice. Jednak niektóre kraje robią to w nieco bardziej... delikatny, humanitarny sposób niż powiedzenie delikwentowi, który zapłacił 2000 zł za bilet i tłukł się przez pół świata: wyp***alaj, a tak właśnie dzieje się czasami w USA. Kraju zbudowanym przez imigrantów. Czy aż tak wielkim problemem byłoby podejmowanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na wjazd w Polsce? Ja tu widzę zwykły brak dobrej woli ze strony USA. Gdy w XIX wieku tłumy nieogolonych i brudnych po kilkutygodniowym rejsie Irlandczyków wysiadało w porcie w Nowym Jorku, witało się ich z otwartymi ramionami. Gdy w XXI wieku Polak dociera do USA, cofa się go do kraju. Coś tu jednak chyba jest nie tak...
Rademedes Napisano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2009 Istnieje jednak mozliwosc wstepnej weryfikacji na lotnisku w Warszawie. I zdaje sie ze taka weryfikacje mozna bylo zrobic nawet zanim zakupilo sie bilet. Zawracanie ludzi "za nic" zdarza sie rzadko. Przypomnialo mi sie wlasnie jak rozmawialem z jednym wykladowca na uczelni kilka lat temu i mi opowiadal jak go nie chcieli do USA wpuscic. Doczepili sie czegosi, mowil mi ze zajelo mu 2h rozmowa z urzednikami, ale w koncu uzyskal pozwolenie na wjazd. Do dzis sobie zartuje ze terroryste chcieli z niego zrobic.
johnny21 Napisano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2009 Przed obawa deportacji na amerykanskim lotnisku z powrotem do Polski rozwiazaniem wydaje sie podroz z Irlandii (Shannon) do Stanow (Wschodnie wybrzeze juz wylacznie) gdzie znajduje sie cala amerykanska weryfikacja, czyli US customs i immigration. Jest to lotnisko po przez ktore Amerykanie wysylaja zolnierzy i sprzet na Bliski Wschod. Czesto widac ich tam mnostwo.
Rademedes Napisano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Napisano 31 Stycznia 2009 ostatnio jak lecialem LOTem to bylo na pokladzie wiecej pasazerow z innych krajow niz Polska, chcac nie chcac kazdy pokazuje urzednikowi paszport i juz wiadomo, kto jest skad, watpie zeby urzednicy jakos specjalnie byli uciazliwi dla pasazerow z LOTu, nawet jesli statystycznie z innych linii cofaja mniej osob, to tez trzeba zalozyc ze innymi liniami moga leciec chocby osoby z programu wizowego itp,
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.