Skocz do zawartości

Sponsorowanie Pracownicze - Kilka Spraw.


karina

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie jestem taki pewien czy tyle osob dostaje GC przez sponsorowanie. To raczej bajki z przeszlosci.

A tak naprawde to sponsorowanie lub chocby praca dla obcokrajowcow po malu umiera dzieki naszej wspanialej bandzie idiotow w Bialym Domu

Od 15 marca zmieniaja sie przepisy na zatrudnianie sezonowych pracownikow rolnych, umowmy sie glownie z Ameryki srodkowej i poludniowej.

Wiza H-2A bedzie trudniejsza i kosztowniejsza do zdobycia a co najgorsze podniesie ceny plodow rolnych i wcale nie rozwiaze problemu braku rak do pracy w polu.

Brak mi kompletnie slow ale Burak Obama grabi sobie i to rowno.

Nie dosc ze zycie rolnikow i tak jest juz trudne bo grosze dostaja za mleko i inne plody a rak do pracy nie ma to jeszcze wieksze koszty, jakie beda musieli ponosic plus cala p.....ona biurokracja wpedzi ich w maliny.

Calosc o zmianach wizy H-2A mozna przeczytac tu

http://www.dol.gov/opa/media/press/eta/eta20100198.htm

i artykul o idiotach i efektach ich idiotyzmow

http://online.wsj.com/article/SB1000142405...4146112104.html

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Nie jestem taki pewien czy tyle osob dostaje GC przez sponsorowanie. To raczej bajki z przeszlosci.

PULA GREEN CARD JEST CO ROKU TAKA SAMA CZYLI 140 TYSIECY. JAK NA RAZIE KOLEJKA JEST DLUGA I KTO MA ZACZYNAC SPONSOROWANIE TO JE ZACZYNA...

WIZ IMIGRACYJNYCH BRAKUJE A LICZBA OSOBA UBIEGAJACYCH SIE O NIE JEST ZAWSZE WIEKSZA NIZ MOZLIWOSCI URZEDU IMIGRACYJNEGO WIEC JA BYM POWIEDZIALA, ZE TYLE LUDZI ILE DOSTAWALO GREEN CARD LATA TEMU, DOSTAJE I TERAZ. JEST ROCZNY LIMIT A KOLEJKA JAK BYLA TAK JEST.

A tak naprawde to sponsorowanie lub chocby praca dla obcokrajowcow po malu umiera dzieki naszej wspanialej bandzie idiotow w Bialym Domu

Od 15 marca zmieniaja sie przepisy na zatrudnianie sezonowych pracownikow rolnych, umowmy sie glownie z Ameryki srodkowej i poludniowej.

Wiza H-2A bedzie trudniejsza i kosztowniejsza do zdobycia a co najgorsze podniesie ceny plodow rolnych i wcale nie rozwiaze problemu braku rak do pracy w polu.

JEST TU DRUGA STRONA MEDALU - OSOBY, KTORE Z AMERYKI POLUDNIOWEJ I SRODKOWEJ PRZYJEZDZAJA DO USA NA H-2A W 99% ZOSTAJA W USA. ZOSTAJA NIELEGALNIE, ALE NIE WRACAJA. PROBLEM BYL PORUSZANY WIELOKROTNIE PO TYM JAK ZACZELI SPRAWDZAC I-94 ORAZ POSLUGIWANIE SIE SSN. TA WIZA DLA PEWNYCH KRAJOW SLUZY JAKO OKAZJA DO WJAZDU DO USA. POZA TYM ROSLA LICZBA LUDZI, KTORZY O TAKIE WIZY WSTEPOWALI A KIEDY PRZYSZLO CO DO CZEGO TO NA PLANTACJI ALBO NIE ZJAWIAL SIE NIKT, ALE PARE OSOB.

Brak mi kompletnie slow ale Burak Obama grabi sobie i to rowno.

A TU SIE ZGADZAM W 100%.

Nie dosc ze zycie rolnikow i tak jest juz trudne bo grosze dostaja za mleko i inne plody a rak do pracy nie ma to jeszcze wieksze koszty, jakie beda musieli ponosic plus cala p.....ona biurokracja wpedzi ich w maliny.

TU NIE CHODZI O BIUROKRACJE TYLKO O UCZCIWOSC.

PRZYKLAD PODAM Z WLASNEGO PODWORKA: ROBILAM H-2A DLA PEWNEJ PLANTACJI/FARMY. WLASCICIEL CHCIAL 25 OSOB - OK, DOSTAL ZGODE NA 25 OSOB. BIURO POSREDNICZACE ZAJELO SIE TZW. REKRUTACJA I MAMY 25 OSOB, KTORE ZAPLACILY ZA REKRUTACJE, DOSTALY WIZY, A MY WYKAZ NAZWISK ITD. LUDZIE MAJA PRZYLECIEC W PIATEK. WSZYSTKO PRZYGOTOWANE - WLASCICIEL DOGADAL SIE Z JAKIMS MOTELEM, ZAPLACIL ZA WSZYSTKO I CZEKA. CZAS GONI, PLONY TRZEBA ZBIERAC. WLASCICIEL STOI NA LOTNISKU Z KARTKA Z NAZWA FARMY - PODCHODZI 7 MLODYCH LUDZI I PYTA ZA ILE PRACUJA. WLASCICIEL NA TO, ZE ZA xx TAK JAK BYLO W UMOWIE. NA CO PANOWIE MOWIA, ZE ZA TAKA KASE TO ONI NIE BEDA PRACOWAC I ALBO DA IM 2 RAZY TYLE ALBO IDA SZUKAC INNEJ PRACY. WLASCICIEL DZWONI DO MNIE CO JEST GRANE. JA MOWIE, ZE NIE MAM POJECIA, BO PRZECIEZ PODPISALI DOKUMENTY, BYLA TAM STAWKA ITD. DZWONIMY DO BIURA, KTORE REKRUTOWALO A ONI MOWIA, ZE ONI LUDZI ZNALEZLI, ALE NIE MOGA ODPOWIADAC ZA TO CO CI LUDZIE BEDA W STANACH ROBIC... W SUMIE PRAWDA... I WLASCICIEL ZOSTAL NA LODZIE - KILKA TYSIECY UTOPIONYCH W BLOTO, WYSYLAL LISTY DO IMMIGRATION, DO DOL, NIBY LUDZIOM SKASOWALI WIZY, ALE KTO ICH BEDZIE SZUKAL... ZAMIAST PLACIC $15,000 ZA NIELEGALNY PRZERZUT DO USA, CHLOPAKI ZAPLACILI KOSZTA REKRUTACJI, WJECHALI LEGALNIE, MOGLI SIE STARAC O SSN I CO IM WIECEJ POTRZEBA... TAKICH SPRAW ZNAM WIELE I BYLO I JEST O TYM GLOSNO, BO FARMERZY ZOSTAWALI NA LODZIE.

ZEBY NIE BYLO TO ZNAM TEZ KILKU ADWOKATOW, KTORZY TRUDNILI SIE SCIGANIEM LUDZI DO USA A PRACY DLA TYCH OSOB NIE BYLO - PO PROSTU PLACILI FARMEROWI ZA PODPISANIE DOKUMENTOW, DOSTAWALI APPROVAL NA ILES OSOB, LUDZIE PRZYJEZDZALI I NA TYM SIE KONCZYLO.

Calosc o zmianach wizy H-2A mozna przeczytac tu

http://www.dol.gov/opa/media/press/eta/eta20100198.htm

Napisano
TU NIE CHODZI O BIUROKRACJE TYLKO O UCZCIWOSC.

PRZYKLAD PODAM Z WLASNEGO PODWORKA: ROBILAM H-2A DLA PEWNEJ PLANTACJI/FARMY. WLASCICIEL CHCIAL 25 OSOB - OK, DOSTAL ZGODE NA 25 OSOB. BIURO POSREDNICZACE ZAJELO SIE TZW. REKRUTACJA I MAMY 25 OSOB, KTORE ZAPLACILY ZA REKRUTACJE, DOSTALY WIZY, A MY WYKAZ NAZWISK ITD. LUDZIE MAJA PRZYLECIEC W PIATEK. WSZYSTKO PRZYGOTOWANE - WLASCICIEL DOGADAL SIE Z JAKIMS MOTELEM, ZAPLACIL ZA WSZYSTKO I CZEKA. CZAS GONI, PLONY TRZEBA ZBIERAC. WLASCICIEL STOI NA LOTNISKU Z KARTKA Z NAZWA FARMY - PODCHODZI 7 MLODYCH LUDZI I PYTA ZA ILE PRACUJA. WLASCICIEL NA TO, ZE ZA xx TAK JAK BYLO W UMOWIE. NA CO PANOWIE MOWIA, ZE ZA TAKA KASE TO ONI NIE BEDA PRACOWAC I ALBO DA IM 2 RAZY TYLE ALBO IDA SZUKAC INNEJ PRACY. WLASCICIEL DZWONI DO MNIE CO JEST GRANE. JA MOWIE, ZE NIE MAM POJECIA, BO PRZECIEZ PODPISALI DOKUMENTY, BYLA TAM STAWKA ITD. DZWONIMY DO BIURA, KTORE REKRUTOWALO A ONI MOWIA, ZE ONI LUDZI ZNALEZLI, ALE NIE MOGA ODPOWIADAC ZA TO CO CI LUDZIE BEDA W STANACH ROBIC... W SUMIE PRAWDA... I WLASCICIEL ZOSTAL NA LODZIE - KILKA TYSIECY UTOPIONYCH W BLOTO, WYSYLAL LISTY DO IMMIGRATION, DO DOL, NIBY LUDZIOM SKASOWALI WIZY, ALE KTO ICH BEDZIE SZUKAL... ZAMIAST PLACIC $15,000 ZA NIELEGALNY PRZERZUT DO USA, CHLOPAKI ZAPLACILI KOSZTA REKRUTACJI, WJECHALI LEGALNIE, MOGLI SIE STARAC O SSN I CO IM WIECEJ POTRZEBA... TAKICH SPRAW ZNAM WIELE I BYLO I JEST O TYM GLOSNO, BO FARMERZY ZOSTAWALI NA LODZIE.

Dlatego zamiast zajac sie sprawa nielegalnych i nie udawac zbawiciela swiata ze to niehumanitarne, nowy przepis utrudni jeszcze bardziej prace rolnika (nie zmienia sytuacji na lepsza) a tym samym podnosi ceny (oj i pojda w gore) w sklepach w zasadzie nie dajac nic w zamian.

Napisano
Dlatego zamiast zajac sie sprawa nielegalnych i nie udawac zbawiciela swiata ze to niehumanitarne, nowy przepis utrudni jeszcze bardziej prace rolnika (nie zmienia sytuacji na lepsza) a tym samym podnosi ceny (oj i pojda w gore) w sklepach w zasadzie nie dajac nic w zamian.

nie mow, ze oczekujesz od Obamy, ze sie zajmie CZYMKOLWIEK. On czego sie dotkie to spieprzy (sorry za slownictwo, ale bardzo tu pasuje). Wiec moze lepiej zeby nie dotykal juz niczego...

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Witam Karinko

Mam pytania czy jako osoba bezrobotna w danej chwili majaca 21 lat z malym doswiadczeniem w pracy przepracowalem rok plus wyjazdy zagranice jeden na papierze tyle ze sezonowa praca to sie nieliczy zabardzo mam wykształcenie srednie oraz mozna powiedziec ze jestem po szkole ochroniarskiej mam tez papierek na kierownika imprez masowych mam jakies szanse aby byc sponsorowany chociazby do pracy sezonowej w USA? widze ze pisalas ze znasz kilku prawnikow ktorzy łatwili i sciagali do USA tak? nadal sie tym zajmuja? jest tam jakas praca ? aby moc byc sponsorowanym pracowac to moge i chce ale chce tez tam zostac musze jakos cos wymyslec moze Ty sie tym tez troche zajmujesz ? pomoz prosze

Pozdrawiam serdecznie

  • 1 miesiąc później...
Napisano

Witam!

Czy jeśli jestem mgr. inż. civil engineering (budownictwo lądowe) po Politechnice Krakowskiej, to czy jest szansa na sponsorowanie? Jakie kierunki (dyplomy) są najbardziej poszukiwane?

Dziękuję i pozdrawiam, Wojtek.

  • 1 rok później...
Napisano

Dla wszystkich ktorzy sa zainteresowani sponsorowaniem pracowniczym chcialam opisac moja historie. Moze komus sie przyda :-)

Do Stanow przyjechalam w 2003 na 18-miesieczne praktyki internship. Postanowilam zostac i szukac pracy "w zawodzie". W Polsce ukonczylam studia licencjackie i magisterskie z marketingu i zarzadzania. W 2005 znalazlam prace w firmie konsultingowej, ktora zajmuje sie market research. Firma wystapila o wize H1B dla mnie, ktora dostalam bez problemu. Kilka slow o firmie - jest to niewielka (okolo 10 pracownikow) firma dzialajaca od ponad 30 lat, nigdy wczesniej nie sponsorowali obcokrajowcow. W 2009 szef/wlasciciel firmy obiecal mi, ze firma rozpocznie moj proces na zielona karte. Dosyc dlugo nic sie nie dzialo (szef ma tendencje do zapominania ;-)). W koncu w lipcu 2010 zaczely sie "prawdziwe" przygotowania. Caly proces zaczyna sie od okreslenia tzw. prevailing wage, czyli zaplaty za prace na moim stanowisku (tak abym nie miala placone mniej niz tzw. przecietny Amerykanin). Po ustaleniu prevailing wage, moja firma zarejestrowala sprawe w Department of Labor i rozpoczal sie okres rekrutacji na moje stanowisko. Istnieje caly zbior szczegolowych przepisow dotyczacych rekrutacji. Ogloszenia musza byc umieszczone w niedzielnym wydaniu glownej gazety w miescie, w internecie, na kampusach itp itd. Nastepnie nalezy przeprowadzic interviews ze wszystkimi kandydatami, ktorzy sie zglosili i ich kwalifikacje odpowiadaja tym w ogloszeniu. Caly proces musi byc dokladnie udokumentowany na pismie i oczywscie do kazdego kandydata musi byc dolaczone uzasadnienie dlaczego ostatecznie nie mogl byc zatrudniony na moje stanowisko.

Nastepny krok to zlozenie dokumentow do Department of Labor w celu uzyskania tzw. PERM - Labor Certification. Moj PERM zostal zatwierdzony po 8 dniach, ale neistety te sprawy moga sie ciagnac i nawet latami. W tej chwili, przecietny czas oczekiwania wynosi okolo 2 miesiecy. Moja sprawa zostala tak opisana abym zaliczyla sie do kategorii EB2, w ktorej w chwili obecnej dla obywateli Polski nie ma kolejek, ta kategoria jest tzw. current. Moja prawniczka wykazala ze moj magister jest odpowiednikiem magistra z uczelni amerykanskiej oraz ze praca wymaga tytulu magistra.

Natepny krok to przygotowanie petycji I-140 (Immigration Petition for Alien Worker) przez firme oraz petycji I-485 (Adjustment of Status). Dla petycji I-140 firma musi ujawnic informacje dotyczace finansow, opis mojego stanowiska, zakres obowiazkow itp itd. Do petycji I-485 musialam zrobic badania lekarskie i szczepionki, dostarczyc akt urodzenia z tlumaczeniem, kopie paszportu itp. Obydwie petycje zostaly wyslane do USCIS tego samego dnia (tzw. conurrent filing). To bylo na poczatku marca 2011. Po trzech miesiacach firma dostala RFE - tzw. ability to pay. USCIS chcial zobaczyc dodatkowe raporty finansowe, audyt, oraz rozliczenia podatkow aby upewnic sie ze firma bedzie w stanie mi zaplacic tyle ile wynosi prevailing wage. Na odpowiedz mielismy 30 dni. Wszytskie dokumety zostaly odeslane z powrotem okolo 30 czerwca. 14 lipca moje I-140 zostalo zatwierdzone i decyzja oczywiscie pozytywna.

Poniewaz tak jak juz wczesniej wspomnialam, kategoria EB2 jest current dla Polakow, moje I-485 (czyli tzw. adjustment of status) zostalo zatwierdzone 27 lipca 2011 i kilka dni pozniej dostalam poczta zielona karte :-)

Caly proces wiec trwal okolo roku (liczac od momentu ustalenia prevailing wage). Od momentu wyslania petycji do USCIS do otrzymania zielonej karty minely niecale 4 miesiace.

To tak w skrocie, mam nadzieje, ze komus to pomoze.

Pozdrawiam!

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...