egifford Napisano 5 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2009 Postanowilem napisac krok po kroku jak zalatwia sie wize H1-B dla ktoregos z zawodu bedacego na liscie zawodow poszukiwanych USA. Moze napisac krok po kroku to zle sformulowanie. Zle dlatego ze tak naprawde sam do konca nie wiem jak ten caly proces wyglada. Szukalem sporo po internecie ale zawsze pojawialy sie w mojej glowie pewne pytania i watpliwosci ( o ktorych to pod koniec ). 1) Sprawdzamy zawod czy jest on na liscie poszukiwanych i czy mamy w ogole szanse na otrzymanie takiej wizy 2) Poszukujemy pracodawcy w Stanach u ktorego zamierzamy pracowac i ktory wystapi 3) Po nawiazaniu kontaktu z potencjalnym pracodawca, musimy doprowadzic do sytuacji w ktorej przekonamy go ze tylko my sie nadajemy sie na to stanowisko 4) Pracodawca udaje sie do odpowiedniego urzedu celem wypelnienia dokumentu I-129 i wniesienia oplat z tym zwiazanych 5) Po zaakceptowaniu I-129 odpowiednie dokumenty przesylane sa do konsulatu kraju Pracownika. Ten otrzymuje informacje iz takowy dokument zostal nadeslany (????) Pracodawca rowniez wysyla jakies dokumenty do Pracownika (????) 6) Pracownik wypelnia aplikacje o wize i przesyla ja do konsulatu (???? ) 7) Pracownik umawia sie na wizyte w konsulacie ( po jakim czasie w stosunku do punktu 6????? ) 8) Pracownik jedzie na umowiony termin z konsulem gdzie otrzymuje wize lub i nie 9) Moze rezerwowac bilet i leciec do Stanow ale na termin nie wczesniejszy niz 6 miesiecy po dniu wizyty w konsulacie i najwczesniej 1 pazdziernika (????) Niestety nie wiem za bardzo jak tu umiesci w czasie informacje o tym ze: jest pula wiz (ok 65000 ) i kto pierwszy ten lepszy ???? ( wydawanie zaczyna sie po 1 kwietnia a wizy rozchodza sie jak cieple bulki ). Tym samym nie wiem jak to sie ma ze otrzymujemy wize i nie mozemy podjac pracy zanim nie minie 6 miesiecy? tzn ze co ze jesli ja zaczne dzis poszukiwac pracodawcy i powiedzmy znajde go za miesciac, on z kolei pozalatwia wszelkie formalnosci ( niech bedzie to umownie 1 maja ) to ja zglaszam swoja chec na wize ( tych juz na ten rok nie ma bo od 1 kwietnia limit zostal wyczerpany ) wiec musze czekac na kolejna pule, otrzymuje ja 1 kwietnia 2010roku czyli prace moge najwczesniej podjac 1 pazdziernika 2010? Wybaczcie ze tyle dezinformacji ale chcialbym to wszystko sobie rozmiescic w czasie bo jak na razie mam mnostwo strzatkowych informacji ale jak to sie odbywa krok po kroku do konca nie wiem
Michał Karwacki Napisano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2009 Punkty od 1-3 musisz zrealizować na tyle wcześnie aby adążyć złożyć wniosek o I-129 najlepiej w dniu 01 kwietnia danego roku. W tym dniu otwiera się zawsze nowa pula 65.000 viz na dany rok. Punkt 4 zrobił w moim przypadku mój adwokat. Punkt 5 właśnie mam informacje że moje I-129 jest Approval. I teraz czekam na dalsze kroki. Te 6 miesięcy liczy się od dnia zarejestrowania wniosku I-129 w USCIS. I ciekawi mnie punkt 9 w twoim opisie Bo wizyta w konsulacie jest na 100% i to chyba ostatni etap gdzie może się wszystko zdażyć. Tylko kiedy jest wizyta, prawdopodobnie na tyle wcześnie aby otrzymać Vizę przed 1 października. Tylko moje pytanie jest takie aktualnie mam Vizę turystyczną 10 letnią. Więc teoretycznie mogę lecieć do US w każdej chwili i czy gdy będzie się już po wizycie w konsulacie i otrzyma się Vizę H1B która staje się ważna po 1 października to wylot mozna realizować po 1 października czy można lecieć do stanów np już we wrześniu i będąc juz na miejscu po miesiącu być na Vizie H1B??
sly6 Napisano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2009 Jak wlecisz na wizie turystycznej i bedzie 1 pazdziernik to nadal bedziesz jako turysta ,musisz wtedy wyleciec po za USA i wrocic,na granicy musisz powiedziec ze lecisz juz na h-1b
Michał Karwacki Napisano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2009 Tylko Viza która będzie wklejona do paszportu będzie miała jakąś datę ważności chyba?? Myślę że będą dwie daty: 1. Wystawienia 2. Ważności (od - do) czy tylko do określonego dnia ?? I jeśli jest data ważności od określonego dnia a będę na lotnisku wcześniej to nie mogę powiedzieć że jadę na tą vizę chyba??
egifford Napisano 24 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2009 Super Michal w takim razie informuj na bierzaco jak to sie ma ta procedura. a dlaczego wynajales adwokata do zlozenia tych dokumentow? Pracodawca nie chcial? Nie wiedzial jak to zrobic czy jak? Ta kwestia adwokata ( poruszana czesto na forum ) tez mnie zastanawiala czesto bo przeciez to pracodawca powinien zlozyc ten dokument i uiscic oplate. Jaka jest wiec w tym rola adwokata?
Michał Karwacki Napisano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2009 Chciałem mieć pewność, a pracodawca mógłby czegoś nie dopilnować. Zdarza się że w wniosku wkradnie się jakis błąd. A jednak adwokat to adwokat bardziej biegły w temacie. I jak sie płaci to też wymaga więc wszystkie dokumenty musiały być skompletowane tak jak należy.
karina Napisano 28 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 28 Kwietnia 2009 Super Michal w takim razie informuj na bierzaco jak to sie ma ta procedura. a dlaczego wynajales adwokata do zlozenia tych dokumentow? Pracodawca nie chcial? Nie wiedzial jak to zrobic czy jak? Ta kwestia adwokata ( poruszana czesto na forum ) tez mnie zastanawiala czesto bo przeciez to pracodawca powinien zlozyc ten dokument i uiscic oplate. Jaka jest wiec w tym rola adwokata? Wiza H1B jest ciezka do zdobycia. Samo I-129 nie wystarczy, potrzeba jeszcze inne dokumenty (m.in LCA - co jest trudne, bo moze nie przejsc i wtedy nic ze sprawy, a zeby dostac LCA to musisz sie zarejestrowac na stronie i wiedziec zrodlo wyceny zawodu plus numer, przygotowac caly file w razie inspekcji, trzeba wiedziec jaka ma byc stawka za godzine/rok, trzeba sprawdzic czy w ogole zawod jest specialty occupation i na jakiej podstawie takie masz wnioski, USCIS wymaga podpisania zobowiazania, ze pracodawca zaplaci za przelot w razie zwolnienia cie itd.) - ze nie wspomne o supporting letter, ktory w przypadku moich klientow liczy min. 10 kartek. H1B to nie jest sprawa dla pracodawcy, bo on sie nie bedzie bawil w szukanie opisow pracy, opisow obowiazkow itd. itp. Wszystkie sprawy (a mialam ich w tym roku ponad 240) mialam approved 15-16 kwietnia. Jedna sprawe mam pending - chca inna ewaluacje dyplomu. Nie znam nikogo, zeby mu pracodawca siedzial i skladal dokumenty. Pracodawca moze podpisac dokumenty, ale nie bedzie siedzial godzinami i wypelnial dokumentow, szukal spraw, porownywal, robil wyceny zawodu, LCA, bo pracodawca nie ma ani czasu ani checi.
egifford Napisano 11 Maja 2009 Autor Zgłoś Napisano 11 Maja 2009 Hmmm to troche mnie zmartwiliscie. Spodziewalem sie ze zalatwienie H1B nie jest proste ale zeby kurcze az na tyle skomplikowane by nie miec szans bez adwokata. Rodza sie zatem kolejne watpliwosci - skad wziac doswiadczonego adwokata, ktory jest obyty w tych sprawach, jak byc pewnym ze nas nie oszuka, ile taki adwokat powinien od nas wziac za dopilnowanie formalnosci, itd ( gdzies tu Karina chyba pisala ze ceny wahaja sie miedzy 1500-10000$, no przyznam jest to suma niemala, tymardziej ze nawet jesli wszystko zalatwimy po stronie USA, nie mamy pewnosci ze konsul odmowi wydania wizy) Czyli wlasciwie na dzien dzisiejszy do punktow ktore wymienilem nalezaloby dopisac 4a) znajdujemy adwokata ktory bedzie za nas wypelnial wszystkie formalnosci w Stanach Zjednoczonych niezbedne do uzyskania pozytywnego rozpatrzenia wniosku zlozonego przez pracodawce <- czy tak? Czy to nie jest przypadkiem tak ze duze firmy jak Microsoft, Google itp zatrudniajace programistow ( pytam bo akurat ten zawod wykonuje ) maja wlasne komorki ktore zajmuja sie tymi formalnosciami? Co nie zmienia faktu ze pewnie 90% firm nie ma lub nie chce placic ciezkich pieniedzy adwokatom za takie 'babranie' sie by sprowadzic niepewnego, mimo wszystko, pracownika, szczegolnie w dzisiejszych czasach. Czy mam to rozumiec w ten sposob ze bedac zdanym na wlasne sily i dostep do internetu nie mam praktycznie zadnych szans?
karina Napisano 11 Maja 2009 Zgłoś Napisano 11 Maja 2009 duze firmy maja swoich adwokatow badz wynajmuja adwokatow - np. ja przygotowywalam ponad 100 spraw dla duzej firmy i to firma pokrywala wszelkie koszty, a osob starajacych sie o H1B nawet nie widzialam na oczy. Tajemnica poliszynela jest, ze 100% osob dla ktorych przygotowywalam H1B dla tejze konkretnie firmy, bylo programistami (badz jak sie to zwie informatykami itp.) z Indii. Nie masz pewnosci, ze adwokat poprowadzi sprawe jak ma byc, nie masz pewnosci, ze konsul wyda wize. To jest ryzyko. H1B bardzo sie zaostrzylo i dlatego jest teraz naprawde ciezko. Dla przykladu powiem Ci, ze teczka dokumentow o H1B mojego klienta wazyla ponad 5 funtow wiec wyobraz sobie ile tam sie wklada rzeczy.
Michał Karwacki Napisano 29 Maja 2009 Zgłoś Napisano 29 Maja 2009 No to po Dzisiaj byłem w konsulacie w Krakowie z moim I-129 Approval a dokładnie z kserokopią druku I-797 informującym że I-129 jest Approval. Oryginał dokumentów posiada mój adwokat w US. Na spotkaniu pracownik konsulatu zapytał gdzie się udaję ale zaraz stwierdził że do pracy Ja - potwierdziłem On - czy był pan już w US Ja - tak 4 razy On - ostatnio dłużej czy Pan pracował, Ja - oczywiście nie, byłem dłużej bo szlifowałem angielski i szukałem pracodawcy. On - Czy miał Pan w Polsce urlop tak długo ? Ja - nie, mam własną firmę i firma funkcjonowała a zajmował się wszystkim wspólnik, On - Co Pan będzie robił w firmie w US? Ja - wykonywał takie a taki obowiązki ... On - do 5 dni przyjdą paszporty do Pana z VIZĄ. Ja - dziękuję i do widzenia I tyle formalności w konsulacie. Zaznaczę że byłem z żoną i jej nic nie pytał.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.