USASOWIEC Posted October 11, 2009 Report Share Posted October 11, 2009 Witam was. Ciekawi mnie bardzo wasze zdanie na temat bezpieczeństwa podczas lotów samolotem. Wielokrotnie spotkałem się z opinią, również w internecie, że samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu na świecie. Podobno istnieje wieksze prawdopodobieństwo odniesienia wypadku (najczęściej ze skutkiem śmiertelnym) podczas jazdy samochodem, jazdy w autokarze, czy nawet na zwykłym rowerze:) Tak podobno wynika ze statystyk...Na ile waszym zdaniem odzwierciedlają one prawdę?? Napisałem tego posta głownie przez marudzenie mojej kobiety:), bardzo się martwi, a moje słowa jako laika w tym temacie, najzwyczajniej jej nie przekonują. Z góry dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam koledzy i koleżanki:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
akma Posted October 11, 2009 Report Share Posted October 11, 2009 Czy dyskusja na ten temat w ogóle ma sens? Na świecie jest więcej samochodów, autokarów i rowerów niż samolotów, stąd statystycznie więcej wypadków - za kierownicą samochodu może usiąść każdy "wariat", za sterami samolotu już nie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gal Posted October 11, 2009 Report Share Posted October 11, 2009 Prawde odzwierciedlaja na tyle ze powinienes okopac sie w ziemiance i nosa nie wysadzac poza nia Link to comment Share on other sites More sharing options...
USASOWIEC Posted October 11, 2009 Author Report Share Posted October 11, 2009 Wiem gal o co chodzi, ale wez przetłumacz... Oni jakoś inaczej liczą te statystyki...Wiadomo że samochodów, rowerów czy autobusów jest więcej Właśnie z tym zwróciłem się do was, może zmienie treść pytania. Dlaczego samolot jest uznawany za najbezpieczniejszy środek transportu? Jeśli ktoś ma pisac teksty typu: "jakie to bezsensowne", to niech nie bierze udziału w rozmowie. pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
gal Posted October 11, 2009 Report Share Posted October 11, 2009 Dlaczego samolot jest uznawany za najbezpieczniejszy środek transportu? Bo wisi w powietrzu wbrew fizyce Link to comment Share on other sites More sharing options...
pelasia Posted October 11, 2009 Report Share Posted October 11, 2009 tylko z wypadku na rowerze masz 99% szans, ze uda ci wyjsc bez wiekszych obrazen, w samochodzie i autobusie ten procent jest wiele nizszy a w samolocie najczesciej 0%. taka roznica. pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
USASOWIEC Posted October 12, 2009 Author Report Share Posted October 12, 2009 Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi;] Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzecze1 Posted October 18, 2009 Report Share Posted October 18, 2009 Tak, 1. Samolot to najbezpieczniejszy środek transportu na Ziemi (z tych głównych). 2. Statystyki uwzględniają liczbę samochodów, samolotów, pociągów, etc. oraz częstotliwość podróży. Przykładowo - ryzyko śmierci w samochodzie jest SIEDMIOKROTNIE większe. 3. Samolot unosi się w powietrzu zgodnie z prawami fizyki. Jeśli ktoś się boi podróżować w ten sposób, może poczytać "jak to lata". Czasem pomaga. 4. Pelasia myli się totalnie i całkowicie. Jak już wspomniałem na ziemi masz dużo mniejszą szansę na przeżycie niż w katastrofie samolotowej, a już zwłaszcza jeśli jesteś na rowerze! Pozaa tym na świecie rocznie zdarza się sto kilkadziesiąt wypadków/katastrof lotniczych. W 2008 było to chyba około 180. Tylko w kilku giną wszyscy i te wypadki są najgłośniejsze. W reszcie duża część pasażerów (lub wszyscy) przeżywa. A nawet jeśli coś się w powietrzu stanie, nie oznacza to jeszcze końca: - w sierpniu 2001 roku samolotowi Air Transat lecącemu z Kanady do Portugalii skończyło się nad Atlantykiem paliwo (niewłaściwy odczyt czytników przy tankowaniu). W nocy nagle zgasło światło, silniki i zapanowała cisza. Samolot OCZYWIŚCIE nie spadł jak kamień, tylko sobie poszybował dalej, stopniowo obniżając pułap, a dzięki umiejętnościom pilotów bezpiecznie wylądował na Azorach. Podobna sytuacja miała miejsce w USA (Air Canada) - w 1990 roku w samolocie British Airways obluzowała się szyba w kokpicie, następnie ciśnienie ją wypchnęło na zewnątrz a pilota wyssało z siedzenia. Nastąpiła dekompresja, steward trzymał pilota za nogi, a co-pilot wylądował bezpiecznie - na Hawajach ciśnienie rozerwało kadłub samolotu, w jego przedniej części pozostawiając tylko podłogę. "Wyfrunęła" tylko jedna stewardessa, reszta pasażerów zmagająca się z przerażającym wiatrem i zimnem przeżyła - lądowanie na Hudson ze stycznia b.r. jest znane powszechnie chyba. Takie katastrofy jak ta Airbusa Air France z czerwca tego roku zdarzają się bardzo rzadko, a na krótkich trasach europejskich prawie wcale. Gdyby wsiadać do losowo wybranego samolotu raz dziennie i odbywać jeden lot, tak codziennie, zgodnie ze statystyką powinno się zginąć za 21 000 lat. Dwadzieścia jeden tysięcy lat. Zatem zamiast się stresować, cieszmy się naszymi poniebnymi podróżami P.S. Dla tych co napiszą: "A ktoś leciał pierwszy raz w życiu i zginął? I co "panie 21 tysięcy lat"?" Oczywiście, powiem, są takie przypadki, te dane to statystyka. Poza tym swojego przeznaczenia podobno oszukać się nie da. Pewna kobieta, nazwiska nie pamiętam, spóźniła się na ów lot Air France z Rio do Paryża tym samym unikając śmierci. Poleciała do Europy innym samolotem, oczywiście bezpiecznie, a parę dni później zginęła w Austrii w... wypadku drogowym. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gal Posted October 19, 2009 Report Share Posted October 19, 2009 Zdecydowanie masz wieksze szanse bycia przejechanym w Polsce przechodzac przez jezdnie niz zginiecia w katastrofie lotniczej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mercer Posted October 23, 2009 Report Share Posted October 23, 2009 A mnie bardzoooo ciekawi skąd sie biora takie tamaty u kolegi USAOWIEC ? Czekam tylko jak założy nowy wątek pod tytułem "Dlaczego koty miauczą ?" albo cos w tym stylu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.