Skocz do zawartości

Ir1 I Aktualna Wiza Turystyczna


paprak

Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie wyslalismy dokumenty zwiazane z procedura otrzymania wizy imigracyjnej IR-1. Wciaz mam wazna (do 2016r.) wize turystyczna. Czy w trakcie trwania calej procedury moge wjezdzac do Stanow Zjednoczocznych na wizie turystycznej czy tez moge miec problemy na granicy? Dzwonilam do ambasady amerykanskiej w Warszawie i dostalam jedynie odpowiedz, ze rozpoczecie procedury nie oznacza anulowania posiadanej wizy turystycznej. Czy ktos ma doswiadczenie w tej materii i moglby mi jednoznacznie odpowiedziec?

Dziekuje za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze Ci powiedzieli w Ambasadzie i jesli Cie na granicy nie zatrzymaja to mozesz latac do USA ..

znam taki przypadek ze dziewczyna miala jakies 1-2 tygodnie do rozmowy w sprawie wizy na pobyt staly i wleciala na teren USA ...

jak dostaniesz ta wize Ir1 to wize turystyczna Ci anuluja wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy na jakim etapie procesu jestes. Najbezpieczniej jesli zawsze bedziesz miala bilet powrotny i dokumenty potwierdzajace na jakim etapie jest twoja sprawa...jesli beda chcieli musisz ich na granicy przekonac ze po krotkim pobycie w USA wracasz do PL zeby dokonczyc IR i dostac wize immigracyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zalezy na jakim etapie procesu jestes. Najbezpieczniej jesli zawsze bedziesz miala bilet powrotny i dokumenty potwierdzajace na jakim etapie jest twoja sprawa...jesli beda chcieli musisz ich na granicy przekonac ze po krotkim pobycie w USA wracasz do PL zeby dokonczyc IR i dostac wize immigracyjna.

Zawsze mam bilet powrotny a dokumentow potwierdzajacych na jakim etapie jestem miec nie moge bo to nie ja skladam petycje a moj maz i w chwili obecnej nie mamy zadnego dowodu na to, ze rozpoczelismy procedure. Jaki etap procesu jest Twoim zdaniem najlepszy skoro uwazasz, ze wszystko od tego zalezy?

Chcialabym informacje rzetelna, czy istnieje taki przepis, ze nie mozna wjezdzac na teren Stanow Zjednoczonych podczas rozpoczetej procedury, a nie samo gdybanie co by bylo gdyby. Wiem, ze moge dostac pieczatke NO AOS na granicy i to mi kompletnie nie przeszkadza bo i tak nie zamierzam sie ubiegac o zmiane statusu w Stanach a jedynie odwiedzic meza w trakcie oczekiwania na wize imigracyjna.

Dziekuje za odpowiedzi i prosze o pomoc osoby, ktore znaja odpowiednie uregulowania prawne badz byly w podobnej sytuacji i wjezdzaly na teren Stanow Zjednoczonych.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyslaniu dokumentu maz dostanie receipt notice (NOA1), taki oficjalny list ze zostaly zlozone na ciebie dokumenty w danej sprawie

powinien to miec za 2-3 tygodnie, niech ci przesle kopie i nie powinno byc zadnych problemow

chodzi o to zeby miec co pokazac jaby im cos w systemie wyskoczylo na granicy i nie wiedzieli o co chodzi

za to planuj tak zebys byla spowrotem w polsce na czas zeby zrobic badania, bo inaczej ci sie ostateczny wyjazd przeciagnie, a ostatnio cos przyspieszyli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paprak bo nie ma takiego przepisu ze jak sie starasz o wize na pobyt staly to nie mozesz leciec ani tez starac sie o wize turystyczna i o tym pamietaj

masz wazna wize-paszport to lecisz a czy zostaniesz wpuszczona to juz zalezy od urzednika na lotnisku ....i od tego ile bylas w USA-ile bylas w Polsce itp i to jest wazne

ps napisalem juz wczesniej ze znalem taka osobe ze miala miec rozmowe chyba za 2 tygodnie i zostala wpuszczona bez zadnego problemu,,sa tez takie osoby ze dostaja wize turystyczna a czekaja na wize na pobyt staly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie o to mi chodzilo :) Czy jest przepis czy nie ma. I dziekuje za odpowiedz :) Jak czytam forum to odnosze wrazenie, ze niektorzy robia z igly widly i mysla, ze prawo imigracyjne jest tak nieprecyzyjne, ze wiekszosc zalezy od humoru urzednika. Ja natomiast wierze, ze akurat jesli chodzi o kwestie prawne to Stany Zjednoczone swoje przepisy maja dosyc klarowne, nie ustanawiane potrzeba chwili i dosyc sprecyzowane. Nie jest wcale tak latwo kogos deportowac i nic OSTATECZNIE nie zalezy od urzednika. Jesli nie wywine zadnego glupiego numeru, nie bede pracowac nielegalnie, nie bede pozostawac nielegalnie to w zasadzie czego mialabym sie obawiac? Problem w tym, ze wielu naszych rodakow ma dosyc skomplikowane sytuacje, czesto rozmijajace sie z prawem i wydaje nam sie, ze to przepisy sa dziwne. W kazdym razie niedlugo przyjdzie mi znow wjezdzac na teren Stanow Zjednoczonych na wizie turystycznej z rozpoczeta procedura pozyskania wizy imigracyjnej, mam nadzieje, ze nie bede musiala udowadniac, ze nie jestem wielbladem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paprak mowisz ze maja przepisy klarowne a czasami trzeba udawiadniac ze nie jest sie wielbladem prawda? a no tak czasami jest ze nawet jak jestes zgodnie z prawda to musisz jeszcze pokazac prawie z calych sil ze nie jestes wlebladem i ze urzednik sie myli co do Ciebie..jak Ci sie uda to wtedy wlatujesz a jak nie to roznie z tym bywa...

A czasami urzednik ma dobrego nosa wiec takie przekonywanie nic czasami nie daje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udowadniac moze nie trzeba, ze nie jest sie wielbladem a jedynie podac cel wizyty, zwlaszcza, jesli sie wjezdza kilka razy w roku. Zawsze podaje cel wizyty ale nic ponadto, nikt mi nie wmawia, ze jest inaczej i nie zmusza do udowadniania, ze nie jestem wielbladem. Co innego odpowiedziec na pytanie urzednika a co innego gdyby urzednik mi nie wierzyl i kazal udowadniac, ze mowie prawde. To raczej jego rzecz wykazac, ze mowie nieprawde jesli tak sadzi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...