Skocz do zawartości

Wiza Turystyczna


natalia884

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

jak nie bedziesz miala pracy ani tez umowy to faktycznie bedziesz miec nie za wesolo

a teraz czy umowa o prace jest potrzebna jesli w ds 156 zaznaczy sie ze sie pracuje?,,prawie wcale nie pytaja teraz o umowe o pracy a staraja sie zobaczyc w Ambasadzie po rozmowie czy naprawde pracujesz tam i czy masz zamiar wrocic i czy ten znajomy nie jest Twoim narzeczonym-mezem przyszlym bo jesli tak to wizy nie otrzymasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wychodzi ze nie bedziesz mogla tego zrobic i teraz albo pujdziesz teraz po wize jak bedziesz nadal pracowac lub tez jak bedziesz miec nowa prace

czasami nie ktore osoby mowia ze zmieniaja prace i sie udaje takie cos tzn dostaja wize

To czy to jest dobry znajomy ma wyjsc z rozmowy bo Ty mozesz wiedziec jedno ale juz Konsul cos innego ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Witam Wszystkich ponownie :)

Nie bede juz pisala caleeej Mojej historii , wszystko jest opisane w powyzszych postach :) tak wiec jak juz wszyscy wiecie( ten kto zainteresowany tematem oczywiscie ;)) jak wiecie wiec staralam sie o wize O9 listopada i wizy tej nie otrzymalam.. Tak wiec radzilam sie was co zrobic i otoz co wymysliłam i jakie sa tego efekty :D Opisze ponizej:

Tak wiec postanowilam ze mimo iz odmówiono mi wizy O9listopada to bede sie starala o nie ponownie.. tak wiec po trzech tyg. od wizyty czyli 02.12.2009 umowilam sie na ponowne spotkanie z konlulem w sprawie wizy.. Tak wiec wyglądało to nastepujaco.. Gdy dzwonilam umawiajac sie na spotk. Pan z infolinii uprzedzil mnie ze nie powinnam sie starac ponownie tak szybko dlatego ze prawdopodobnie decyzja bedzie negatywna.. odpowiedzilam ze zaryzykuje tak wiec umowil mnie na 9.00 rano 02.12.2009 , Pojawilam sie jakies pol godzinki przed czasem i widzac nie duza grupke ludzi przed wejsciem przystapilam do calej procedury, weszlam do srodka z sercem w gardle :D i gdy wyswietlil sie moj numer podeszlam do okienka gdzie czekal na mnie konsul :D Pytania ktore zadal:

czy pani studiuje? co pani studiuje, co robia rodzice, czy pani pracuje, po co chce pani jechac do Usa , przejrzal indeks..a ze nie mialam zadnych wpisow jeszcze to mi go oddal mowiac ze OTRZYMUJE PANI WIZE :)WELCOME IN USA!!!!!! Podziekowalam bardzo serdecznie i wrocilam do domku!! I jaki z tego wniosek: Sama nie wiem co o tym myslec, teraz wiem ze nie ma znaczenia ile sie mialo odmow, i moim zdanie OGROMNA role odgrywa to na kogo sie trafi ten Pan konsul byl przesympatyczny i bardzoooooo sie ciesze ze zayzykowalam i sie udalo. dzis dotarla do mnie wiza i mam ja na 2 lata , mogla by byc na troche dluzej ale co tam,, nie ma co narzekac B) Tak wiec mam nadzieje ze kilka osob podnioslam na duchu po przez Moja historie :) i jak macie pytania to prosze:) Pozdrawiam

Ja mam pytanie ; gdzie stawałaś na wizę w jakim mieście??????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...