Skocz do zawartości

Immigration Jail


Szeli

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

A wiec juz po interview... Nie bylo to normalne interview jak ma wiekszosc ludzi. Trwalo 1.5h oraz na 10min rozlaczono pare podczas interview. Zaczelo sie od pytan sprawdzajacych gdzie mieszkacie, adres, znajomi, kto jest sponsorem, data urodzin, ostatnia kolacja, miejsce pracy, zdjecia, wspolne konto, rachunki etc. W srodku interview urzedniczka wyprowadzila kolege na zewnatrz pokoju i rozmawiala przez jakies 10min sama z kolegi zona. Potem wziela go do pokoju i dala 2 kartki papieru z pytaniami na ktore odpowiedzieli niemal bezblednie... Kolegi zona mowila pozniej, za sam na sam miala rozmowe ktora zaczela sie or pytania: Czy wiesz dlaczego tutaj jestes? Jessica odpowiedziala ze bedzie citizen i to jakas procedura jest. Urzedniczka: Czy znasz jego przeszlosc? Jessica mowila, ze z poczatku myslala, ze moze jej maz kogos zabil bo urzedniczka byla Tak powazna... potem mowila jej, ze tacy ludzie zenia sie dla GC etc. Jessica mowila, ze wie o sytuacji imigracyjnej meza bo byla na rozprawie i rozmawiala z sedzia. Ogolnie rozmowa zaczela sie niezbyt przyjemnie ale im dalej sytuacja sie poprawiala... Pytala sie kolegi co robi i jakie ma wyksztalcenie etc. Na koniec poprosila kolegi zone o ich wspolne zdjecie... Powiedziala, ze dzis nie podejmie decyzji i przyjdzie ona listownie i ze jesli bedzie pozytywna to GC bedzie na 2 lata a pozniej trzeba odnowic a jesli nie bedzie pozytywna to sedzia wtedy bedzie decydowal...

Takze teraz znow czekamy...

  • 1 miesiąc później...
Napisano

Juz ponad 1.5 miesiaca po Interview i nadal kolega nie otrzymal zadnej odpowiedzi... Ani pozytywnej, ani negatywnej; Nie przyszedl zaden list jakby o nim kompletnie zapomnieli... W najblizszych dniach bedzie umawial sie na wizyte w Immigration celem dowiedzenia sie co i jak...

  • 1 rok później...
Napisano

Witam wszystkich... W ostatnim czasie bylem rzedkim gosciem na forum a mialem kilka wiadomosci od uzytkownikow tego wlasnie forum z zapytaniami co w temacie wyniklo... Tak wiec mam najnowsze informacje; Od 2011go poprzez caly 2012 kolega cierpliwie czekal na decyzje; Przedluzal sobie rozprawe wsadzie, przedluzal pozwolenie na prace; Jego sprawa w Immigration wedrowala z jednego office do drugiego...

Dzis przyszla decyzja z Immigration:

Petition to clasify status of alien relative for issuance of immigrant visa

The director found that the petitioner's burden had not been met because of discrepancies discovered during September 1,2011, interview. specifically, the director noted that the petitioner had no knowledge that the beneficiary was in removal proceedings, knew very little about the beneficiary, including information about his culture, educational background and the beneficiary's mother name in addition petitioner was not familiar with the person who submitted the beneficiary's affidativ of support.

Of course, the petitioner may file a new visa petition on behalf of the beneficiary that is supported by competent evidence that the beneficiary is entitled to the status sought under the immigration law.

Oczywiscie nie podobalo im sie to 1.5h interview; najgorsze jest to, ze napisali iz kolegi zona nie wiedziala, ze jest on "In Removal Proceedings" - kompletna nieprawda; Przeciez nawet byli razem na rozprawie juz jako malzenstwo i rozmawiali z sedzia; Prawda jest, ze Urzedniczka na Interview ostro sie wyżywała nad kolegi zona... ale beda jak najszybciej skladac kolejna aplikacje o GC; Wiec szykuje sie kolejne interview, tym razem bedzie ono juz z Adwokatem, ponad 2letnim stażem malzenskim, nie wiem jak duza ioscia dowodow...

Wieze, ze w tym roku uda sie w koncu koledze uzyskac staly pobyt...

Napisano

LEPIEJ WYLECIEC NA SWOJ KOSZT NIZ NA KOSZT PANSTWA AMERYKANSKIEGO, BO WTEDY NIE MASZ ZAKAZU WLOTU.

Ja tak akurat zrobilem bo nic mnie nie trzymalo w zasadzie w USA.

Wyjechalem w usa do uk, zrzeklem sie GC i poslalem do urzedu imigracyjengo w NY pismo iz sam wyjechlam i zalaczylem kopie potwierdzenia rezygnacji z gc

  • 4 miesiące później...
Napisano

Histori ciag dalszy... Kolega zlozyl kolejny komplet dokumentow pod koniec marca; Okolo miesiaca temu przyszedl list z data na Interview, ktore odbylo sie dzis: 11 lipca 2013r. Kolega wraz z zona pojechali na nie bez prawnika - uznali, ze nie jest potrzebny. Dzisiejsze Interview bylo mozna powiedziec przesympatyczne; Sa ze soba w zwiazku juz ponad 2.5roku, mieli pelno zdjec, dokumentow, dowodow, listy od rodzin etc. Rozmowa trwala jakies 30min. Adjustment Officer byla bardzo mloda, kolega powiedzial, ze wygladala na ok 25lat; Znala jego sprawe, podczas interview oddala mu jego stary paszport. Przy sprawdzaniu dokumentow powiedziala, ze dzis mija dokladnie 6lat od kiedy kolega przylecial do USA - nawet o tym zapomnielismy, sprawdzilismy I-94 z oddanego paszportu i rzeczywiscie data widnieje wkroczenia do USA 11 lipca 2007r - mamy nadzieje, ze zbieg okolicznosci i szczescie pozytywnie wplyna na cala sprawe. Urzedniczka powiedziala, ze nie ma autoryzacji do podjecia decyzji w sprawie jego Zielonej Karty, gdyz Decyzje taka moze przyznac Sedzia Imigracyjny, ktory ma pod soba jego sprawe o removal proceedings i juz 2lata temu zezwolil im na staranie sie o Staly Pobyt. Dodala takze, ze ona jest uprawniona do wydania opini w sprawie jego I-130, Wtedy kolega z ta opinia (jesli bedzie pozytywna) musi wyslac dokumenty do Sedziego i on moze zatwierdzic Permanent Rezident Card i dismiss Removal proceeding - kolega wciaz przeklada ciagnaca sie sprawe o deportacje. Decyzja od urzedniczki powinna przyjsc w 1-2tygodnie, liczymy, ze bedzie pozytywna bo Interview wypadlo im naprawde dobrze...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...