tymo_the_super Posted June 22, 2010 Report Share Posted June 22, 2010 witam wszystkich czytelnikow mam 17 lat i planuje wyjazd do ameryki a konkretnie kaliforni ale jeszcze nie teraz bo ucze sie w anglii jeszcze 3 lata w szkole gastronomicznej i informatycznej wiec moje pytanie jest ile kosztuje utrzymanie siebie w stanach i ile moze kosztowac mieszkanie moze byc nawet jeden pokoj do wynajecia na tym mi nie zalezy o wize nie powinienem sie bac bo za 2 moze 3 lata bede staral sie o obywatelstwo brytyjskie a oni nie potrzebuje wizy aby wyjechac i pracowac do stanow prosze o konkrete informacje dziekuje Link to comment Share on other sites More sharing options...
sly6 Posted June 22, 2010 Report Share Posted June 22, 2010 obywatelstwo brytyjskie a oni nie potrzebuje wizy aby wyjechac i pracowac do stanow a kto Ci takich bajek naopowiadal,pisal ze brytyjczycy moga pracowac bez pozwolenia,musisz miec pozwolenie na prace inaczej praca bedzie nielegalna nastepna sprawa poczytaj sobie o visa waiver i nie ma tak ze masz gwarancje wjazdu nawet na brytyjskim paszporcie na teren USA,jak urzednik zobaczy ze chcesz tam podjac prace nielegalna,zostac dluzej niz 90 dni-nielegalnie to Cie nie wpuszcza i nie beda patrzec ze masz paszport brytyjski Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jackie Posted June 22, 2010 Report Share Posted June 22, 2010 o wize nie powinienem sie bac bo za 2 moze 3 lata bede staral sie o obywatelstwo brytyjskie a oni nie potrzebuje wizy aby wyjechac i pracowac do stanow Bzdura. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tymo_the_super Posted June 23, 2010 Author Report Share Posted June 23, 2010 no to ja nie wiem ja sie pytalem tutaj angielskich znajowych noi oni mi to powiedzieli ale jak tak muwicie to sobie zobacze jak jest z tym Link to comment Share on other sites More sharing options...
sly6 Posted June 23, 2010 Report Share Posted June 23, 2010 MY nie musimy zobaczyc ale Ty musisz koniecznie poczytac strony rzadowe Masz widac fajnych znajomych i albo Ci robia tzw jaja albo tez specjalnie Ci cos wmawiaja bo sie na przepisach nie znasz a wtedy lepiej pozegnaj takich znajomych lub tez cos tam slyszeli ale nie sprawdzili tego u zrodla i tak powtarzaja cos co jest nieprawda a strony rzadowe to takie jak: http://www.uscis.gov/portal/site/uscis http://travel.state.gov/visa/ http://cbp.gov/xp/cgov/travel/id_visa/esta/ http://cbp.gov/xp/cgov/travel/id_visa/busi...ure/vwp/vwp.xml http://www.usembassy.org.uk/cons_new/visa/index.html Important reminder Visa-free travel does not include those who plan to study, work or remain more than 90 days. Such travelers need visas. If an immigration official has reason to believe that a visa-free traveler is going to study, work or stay longer than 90 days, the officer will refuse to admit the traveler. http://www.usembassy.org.uk/cons_new/visa/niv/vwp3.html I po przeczytaniu tych stron zapytaj sie tych znajomych o potwierdzenie Ich tez ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
grzanki Posted July 6, 2010 Report Share Posted July 6, 2010 Ja bym chciała jednak pociągnąć temat główny, ile trzeba przeznaczyć na życie w Californi. Czy ktoś z Was tam pracuje? Czy faktycznie życie zawodowe pochłania ok 12 godzin dziennie i nie ma się czasu na nic? No i czy ludzie są "normalni" Link to comment Share on other sites More sharing options...
sly6 Posted July 6, 2010 Report Share Posted July 6, 2010 No i czy ludzie są "normalni" uu ciezki i dlugi temat bo co to znaczy normalni dla Ciebie>ze duzo pija,pala .bo dla kogos to bedzie normalnosc zycie moze pochlaniac tyle czasu jak doliczysz dojazdy i korki ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
c4r0 Posted October 1, 2010 Report Share Posted October 1, 2010 Ja od lipca mieszkam w Kalifornii Koszty zależą oczywiście od miejsca, w jakim się mieszka. Ja mieszkam w Camarillo, które raczej nie należy do najdroższych miejsc, ale i robić tutaj nie ma za bardzo co. Gdzieś chyba jest jakieś kino, ale poza tym żadnych klubów czy pubów nie ma, najbliższe w Venturze. W Camarillo koszt wynajęcia pokoju waha się od 500 do 900 USD na miesiąc, zależnie od warunków. Żeby coś zjeść na mieście sensownego to trzeba liczyć 10-15 USD za coś w stylu obiadu. Fastfoody 5-8 usd jak chcesz się najeść. Żarcie w spożywczaku kosztuje mniej więcej tyle co do wartości co w Polsce, ale tutaj w dolarach Ogólnie da się przeżyć w miarę spokojnie za $1000/miesiąc. Ważną sprawą natomiast jest, że bez samochodu jest ciężko. Ja mam do najbliższego sklepu gdzie można jakiekolwiek jedzenie kupić pół godziny piechotą Praca to na pewno zależy. Jak masz normalną pracę to pracujesz 8 godzin plus tyle, ile sobie robisz przerwy na lunch. Ja przychodzę do pracy około 9 rano i wychodzę jakoś 5:30. Jeśli mieszkasz w miejscu gdzie pracujesz to dojazdy się nie liczą, ale jeśli dojeżdżasz np do dużego miasta to jest masakra. Ode mnie do LA nie ma co nawet wyruszać w tygodniu w godzinach szczytu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
makdonald Posted October 1, 2010 Report Share Posted October 1, 2010 Ogólnie da się przeżyć w miarę spokojnie za $1000/miesiąc. Ważną sprawą natomiast jest, że bez samochodu jest ciężko. Ja mam do najbliższego sklepu gdzie można jakiekolwiek jedzenie kupić pół godziny piechotą 1] jesli jest sie tutaj ze tak powiem "na kawalera" to moze i mozna przezyc za $ 1000 miesiecznie - bez samochodu ( patrz nizej), bez rozrywek i przede wszystkim nie majac nikogo na utrzymaniu. Jesli mialbys zone i dajmy na to dwojke dzieci to wegetacja w CA kosztowalaby juz okolo $ 4000 miesiecznie, czyli musialbys sam zarabiac okolo $60K rocznie ( zakladam, ze zona bylaby niepracujaca) aby przetrwac fizycznie. o odkladaniu zapomnij. mysle, ze to troche drogo mimo, zxe niektore okolice Kalifornii sa piekne. 2]Bez samochodu jest nie tylko ciezko ale i niebezpiecznie - "chodza" jedynie kryminalisci oraz osoby, ktore stracily prawo jazdy, glownie przez narkotyki. ostatnia rzeca, ktorej pragne jest wlasnie spotkanie oko w oko z takim "chodzacym". rowniez jesli auto potraci pieszego to niestety zwloki czesto leza dosc dlugo na poboczu, a potracaja tu nierzadko. na domiar zlego prawo nie jest w takich przypadkach surowe dla kierowcow, chodnikow czesto brak, a piesi nie maja prawa wstepu na "highways" ( a interpretacja slowa "highway" jest mglista) 3] jakbym mial chodzic w upale pol godziny z zakupami to bym nie kupowal ( co jak sie mleko zepsuje ?) tylko bym ponurkowal w sklepowym dumpsterze ( "dumpster diving" staje sie w ameryce coraz popularniejszym sportem - sklepy na potege instaluja kompaktory, ogradzaja smietniki lub zakladaja na nich sztaby na klodke) Link to comment Share on other sites More sharing options...
makdonald Posted October 1, 2010 Report Share Posted October 1, 2010 Ogólnie da się przeżyć w miarę spokojnie za $1000/miesiąc. Ważną sprawą natomiast jest, że bez samochodu jest ciężko. Ja mam do najbliższego sklepu gdzie można jakiekolwiek jedzenie kupić pół godziny piechotą 1] jesli jest sie tutaj ze tak powiem "na kawalera" to moze i mozna przezyc za $ 1000 miesiecznie - bez samochodu ( patrz nizej), bez rozrywek i przede wszystkim nie majac nikogo na utrzymaniu. Jesli mialbys zone i dajmy na to dwojke dzieci to wegetacja w CA kosztowalaby juz okolo $ 4000 miesiecznie, czyli musialbys sam zarabiac okolo $60K rocznie ( zakladam, ze zona bylaby niepracujaca) aby przetrwac fizycznie. o odkladaniu zapomnij. mysle, ze to troche drogo mimo, zxe niektore okolice Kalifornii sa piekne. 2]Bez samochodu jest nie tylko ciezko ale i niebezpiecznie - "chodza" jedynie kryminalisci oraz osoby, ktore stracily prawo jazdy, glownie przez narkotyki. ostatnia rzeca, ktorej pragne jest wlasnie spotkanie oko w oko z takim "chodzacym". rowniez jesli auto potraci pieszego to niestety zwloki czesto leza dosc dlugo na poboczu, a potracaja tu nierzadko. na domiar zlego prawo nie jest w takich przypadkach surowe dla kierowcow, chodnikow czesto brak, a piesi nie maja prawa wstepu na "highways" ( a interpretacja slowa "highway" jest mglista) 3] jakbym mial chodzic w upale pol godziny z zakupami to bym nie kupowal ( co jak sie mleko zepsuje ?) tylko bym ponurkowal w sklepowym dumpsterze ( "dumpster diving" staje sie w ameryce coraz popularniejszym sportem - sklepy na potege instaluja kompaktory, ogradzaja smietniki lub zakladaja na nich sztaby na klodke) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.