Jim Beam Napisano 15 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 15 Grudnia 2012 Ciekawi mnie jak to wygląda - lot z kotem przez ocean - możliwe, że i mnie to będzie czekało, więc zastanawiam się czy kota zabieram na pokłąd czy on idzie do tej .. przechowalni/luku czy cokolwiek to jest? Kota? Najczesciej w luku bagazowym, niektore linie dopuszczaja klatke na pokladzie jako bagaz podreczny. Generalnie taka podroz to tortura dla zwierzaka i jak tego nie musisz robic to zostaw futrzaka w domu.
Paulina_89 Napisano 15 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 15 Grudnia 2012 Jeś;li pojadę na wakacje, zostawie kota w domu pod opieka zaufanej znajomej, ale tak sie sklada ze za 2 lata moge sie przeniesc w inne miejsce na swiecie np. Wlochy, Niemcy, Korea czy po prostu inny stan w USA (i tak bedzie co kilka lat przez 10 lat),a przeciez nie porzuce zwierzaka i nie oddam nikomu przy przeprowadzce, wiec dlatego mnie ten temat interesuje.
andyopole Napisano 15 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 15 Grudnia 2012 Jeś;li pojadę na wakacje, zostawie kota w domu pod opieka zaufanej znajomej, ale tak sie sklada ze za 2 lata moge sie przeniesc w inne miejsce na swiecie np. Wlochy, Niemcy, Korea czy po prostu inny stan w USA (i tak bedzie co kilka lat przez 10 lat),a przeciez nie porzuce zwierzaka i nie oddam nikomu przy przeprowadzce, wiec dlatego mnie ten temat interesuje. koty zolnierzy zawsze moga podrozowac Herkulesem, wraz z dobytkiem.
sly6 Napisano 16 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2012 nie jest moim zadaniem straszenie a napisane jak jest pamietaj ze zwierze reaguje jak czlowiek a wiec musisz pamietac ze nie kazdy srodek bedzie odpowiedni a wiec lekarz musi dobrac odpowiednia dawke
Paulina_89 Napisano 16 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2012 nie jest moim zadaniem straszenie a napisane jak jest pamietaj ze zwierze reaguje jak czlowiek a wiec musisz pamietac ze nie kazdy srodek bedzie odpowiedni a wiec lekarz musi dobrac odpowiednia dawke Tak, wiem, że z tym do wetka muszę się zgłosić i na pewno tak zrobię akurat jeśli chodzi o mojego futrzastą towarzyszkę jestem bardzo ostrożna. Zależy mi głównie na tym, żeby mogła lecieć ze mną na pokładzie (nie chcę jej oddawać do luku ). Chcę zredukować jej stres jak i swój strach o nią do minimum.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.