Skocz do zawartości

Zabrali Wizę Na Lotnisku W Usa


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 109
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
sly 6 nie mowie ze będe wybieral inne lotnisko bo i tak już bilet mam na JFK, chyba z ciekawości mozna sie zapytac, po to chyba jest to forum?

No pewnie ze masz prawo pytac.

Zreszta postapisz jak uwazasz, przeciez wypowiedzi tutaj sa prywatnymi osadami roznych osob, a nie przepisami jak masz postepowac.

Chodzi o to zeby zyczliwie doradzac,a nie przedstawiac jedna nieomylna w dodatku pesymistyczna wersje wydarzen.

Wiec jesli uwazasz ze chcesz leciec na inne lotnisko, to lec.

Kazdy ma prawo postepowac jak uwaza.

Jesli masz juz bilet na JFK, to sie dobrze przygotuj do rozmowy, wiem ze pytaja nawet o to ile zarabiasz. Wiec na wszystko trzeba byc przygotowanym

Pozdrawiam

Napisano

Tak sobie czytam co tu piszecie i krew się we mnie gotuje. Przytaczacie jeden czy dwa przypadki, że kogoś zawrócili z lotniska i przyjmujecie to jako zasadę. A prawda jest taka, że przez amerykańskie lotniska przewija się każdego dnia mnóstwo podróżnych, to są liczby rzędu 100-200 tys. pasażerów dziennie a liczba osób cofniętych to jest zaledwie promil a nawet promil promila. I najważniejsze - nikt bez powodu cofnięty nie będzie. Jeśli komuś się taki przypadek zdarzył to znaczy, że coś przeskrobał - świadomie lub nie ale jednak. Ja latam do USA od 8 lat, średnio 2 razy w roku, za każdym razem na 3-4 tygodnie i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się abym miał jakieś problemy. Za każdym razem rozmowa z urzędnikiem to czysta formalność, pełna uprzejmości. Nie kręćcie, nie kombinujcie, bądźcie szczerzy. Jeśli jedziecie tam NAPRAWDĘ po to aby połazić po Manhattanie, pstryknąć sobie fotę na Times Square i kupić sobie kubek "I love NY" i po miesiącu wrócić to nikt wam nie będzie w tym przeszkadzał. A jeśli ciocia albo kuzyn załatwił wam pracę i sami sprzedajecie kubki "I love NY" nieopodal Times Square na Manhattanie to sami sobie jesteście winni. Jeszcze raz powtarzam - bez powodu nikt was nie będzie cofał do Polski. Przestańcie straszyć ludzi.

Napisano

Loker po 1 nikt nikogo tutaj nie straszy

jesli nawet to jest promil to nalezy o tym pisac a jak kto bedzie odebrane to juz inna sprawa

jak sam tez napisales ze wiele osob lata i nic sie nie dzieje a teraz zobacz po forum czy duzo jest takich tematow ze ktos zostal zawrocony?a no jest malo wiec tak samo o czyms to swiadczy ale i tak nalezy o tym pisac ze cos moze pujsc nie tak

to jest tak jak ludzie staraja sie na terenie USA o GC i mozna pisac-nic sie nie przejmuja,wszystko ok bedzie ale jednak maja ludzie problemy z GC wiec co jest lepsze,pisac na co zwrocic uwage .,co moze pujsc nie tak czy tez pisac bedzie ok i nic sie nie przejmuj

ja wybieram ta 1 opcje bo na 2 opcji za duzo sie przejechalem ..

Napisano
Jesli masz juz bilet na JFK, to sie dobrze przygotuj do rozmowy, wiem ze pytaja nawet o to ile zarabiasz. Wiec na wszystko trzeba byc przygotowanym

Taa, będą sie mnie pytać ile zarabiam jak studentem jestem <lol>

Napisano

mat.kaw jagodka nie musi wiedziec -czytac co pisales na forum wczesniej i wyszlo jak wyszlo z tym zarobkiem

taka pomylka jak kto w zyciu bywa ,ten sie nie myli co nie robi ;)

Napisano

Zastanawiam się czy wy piszecie to wszystko na podstawie własnych doświadczeń z wyjazdów do USA czy na podstawie tego co słyszeliście od innych albo na podstawie tego co przeczytaliście na różnych forach podobnych do tego. Pisałem już wcześniej - dość często tam jeżdżę i nikt mnie nie pytał o to i ile zarabiam i co robię na co dzień. Zestaw pytań jest praktycznie zawsze taki sam: jak długo zamierzam zostać, cel wizyty i czy to moja pierwsza wizyta w USA choć to ostatnie pytanie zazwyczaj jest retoryczne lub testowe bo przecież oni to wiedzą. Pytania o pracę, zarobki itp. padają raczej w ambasadzie podczas starania o wizę. Zapewniam - mnie ani nikogo z moich znajomych z którymi podróżuję nigdy nie pytają o takie rzeczy na lotniskach w USA.

Napisano
Taa, będą sie mnie pytać ile zarabiam jak studentem jestem <lol>

Moze cie to dziwi mlody czlowieku z Polski ale w USA jest bardzo popularne ze student pracuje tak jest i zarabia bardzo czesto na swoje utrzymanie tak ze ty raczej mozesz sie zdziwic ktoregos razu!

Napisano
Zastanawiam się czy wy piszecie to wszystko na podstawie własnych doświadczeń z wyjazdów do USA czy na podstawie tego co słyszeliście od innych albo na podstawie tego co przeczytaliście na różnych forach podobnych do tego. Pisałem już wcześniej - dość często tam jeżdżę i nikt mnie nie pytał o to i ile zarabiam i co robię na co dzień. Zestaw pytań jest praktycznie zawsze taki sam: jak długo zamierzam zostać, cel wizyty i czy to moja pierwsza wizyta w USA choć to ostatnie pytanie zazwyczaj jest retoryczne lub testowe bo przecież oni to wiedzą. Pytania o pracę, zarobki itp. padają raczej w ambasadzie podczas starania o wizę. Zapewniam - mnie ani nikogo z moich znajomych z którymi podróżuję nigdy nie pytają o takie rzeczy na lotniskach w USA.

Moga cie zapytac o wiele wiele wiecej tylko po to aby sprawdzic czy klamiesz czy nie. Moga nie musza.

Pamietaj ze nosil wilk razy kilka...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...