Robert1992 Napisano 6 Marca 2015 Zgłoś Napisano 6 Marca 2015 ja na twojim miejscu bym wziął jakiś dokument który potwierdza powrót twojego taty aby znów sytuacja się nei powtórzyła...
bartolini69 Napisano 7 Marca 2015 Zgłoś Napisano 7 Marca 2015 dobry pomysł czy na moją korzyść może przemówić to że posługiwałbym się językiem angielskim podczas całej rozmowy ?
KaeR Napisano 7 Marca 2015 Zgłoś Napisano 7 Marca 2015 dobry pomysł czy na moją korzyść może przemówić to że posługiwałbym się językiem angielskim podczas całej rozmowy ? Nie.
sly6 Napisano 8 Marca 2015 Zgłoś Napisano 8 Marca 2015 a jaki to ma byc dokument?rozliczenie z urzedem skarobywm jaki to dokument to pokaze ze dana osoba jest np w Polsce chyba ze wykaz od linii lotniczej ze dana osoba wrocila danego dnia roku jakby Konsul poprosil o dokument wtedy nalezalo by wziasc dany dokument sa osoby ze rozmawiaja w j.angielskim i wychodza bez wizy bo to nie przemawia za tym ze wrocisz z USA
Robert1992 Napisano 8 Marca 2015 Zgłoś Napisano 8 Marca 2015 no właśnie sly6 chodziło mi o ten dokument z linii lotniczych...
wojtekbp Napisano 14 Marca 2015 Zgłoś Napisano 14 Marca 2015 Ja tez opiszę wizytę. Byłem we wtorek na godzinę 10:30 w Warszawie. W kolejce na zewnątrz stałem około godziny (było słonecznie i ciepło także nie było źle). Skanowanie bezpieczeństwa, następnie około 15 minut w tym korytarzu przed "właściwym budynkiem" konsulatem, później około 10 minut w kolejce do rejestracji i około 15 minut czekałem na rozmowę z konsul-ką. Padły trzy pytania: - jaki cel wizyty (turystyczny) - czy pracuję ( tak w dwóch firmach) - gdzie byłem ( byłem w Kanadzie, Niemczech, Holandii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Słowacji, Austrii i Włoszech) Następnie pani klikała... sporo czasu klikała na klawiaturze w komputerze... i ja oczekując kolejnych pytań usłyszałem, że otrzymuję wizę na 10 lat wielokrotnego wjazdu. Miałem papiery potwierdzające zatrudnienie w dwóch firmach i pobyty w tych krajach i wyciąg z konta, Wziąłem udział w DVLottery 2016. Papierków nie pokazywałem, o nic nie prosiła. Cała rozmowa była po angielsku, tylko informacja o przyznaniu mi wizy była w języku polskim.
pizli Napisano 20 Marca 2015 Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 Cześć wszystkim. Podobnie jak wielu poprzedników zacznę od tego że forum to pomogło mi baaaardzo przygotować się do dzisiejszej wizyty w konsulacie w Krakowie, więc pisząc ten post spłacam swój dług i staram się pomóc następnym Praktycznie wszystko odbywało się tak jak opisane jest to przez większość, ale w moim przypadku były drobne różnice, mianowicie: 1.) "konsul" do którego trafiłem wcale nie był jakoś nadzwyczaj sympatycznie nastawiony-żadne żarty, uśmiechy czy nawet półuśmieszki ( no ale za to mu pewnie nie płacą, więc trudno się dziwić ) 2.) przyjechałem wcześnie, właściwie to byłem pod konsulatem pierwszy ( 7:45 ) a i tak nie załapałem się wiele wcześniej niż na umówioną godzinę (9:30) ( nie narzekam-no problem). Moja sytuacja : nauczyciel z 9 letnim stażem, zarobki wpisałem 2,500. 2-krotnie byłem w USA (raz 3-mce i raz 6 tyg) ale to już kilkanaście lat temu. Żona dwoje dzieci. Chce jechać na 3 tyg, ale w przypadku odmowy świat się nie kończy. Rozmowa: K: Dzień dobry, ble ble ble Ja: ble ble K:Czy był pan już na terenie USA? Ja: Tak- dwa razy K: Ile trwał najdłuższy pobyt? Ja: Prawie 3 mce K: Do kogo pan sie wybiera? Ja: Odwiedzić brata K: Na ile? Ja: 3 tyg K; Czy brat ma obywatelstwo? Ja: Tak K: W jaki sposób je uzyskał? Ja: W tym momencie mnie zamurowało...po prostu nie przyszło mi do głowy się tego dowiedzieć. Stoję więc i coś dukam pod nosem że nie bardzo wiem... K: Przez Żonę? Ja: Raczej nie - przyznam panu szczerze że nie wiem. On po prostu jest tam już długo i zdawał odpowiedni egzamin już kilka lat temu... K: Ok (W tym momencie myślałem że jestem już pozamiatany...strasznie głupio to wyszło...) K: Czy ma pan jakąś inną rodzinę w USA? Ja: Nie....tzn mam ale to jakieś wujki...daleka rodzina... K: W porządku - kwalifikuje się pan na wizę...to wszystko. W tym momencie pomyślałem sobie że zrobię tak jak sporo osób tutaj pisało i żeby nie być w niepewności zapytam: Ja: Przepraszam- a czy można wiedzieć na ile ta wiza? K: Proszę sobie przeczytać instrukcje. Dowidzienia Chce napisać że pomimo tego że sporo ludzi tutaj pisze że podstawa to się nie stresować, nie myśleć itd.to tak się nie da- i kto pisze że był na luzie i bezstresowo przeszedł wizytę niezależnie od wyniku albo kłamie, albo musiał się dobrze znieczulić przed wejściem. Ja jestem typem luzaka dla którego odmowa przyznania wizy nie byłaby problemem, a ....zestresowałem się porządnie... No chyba że to ten pan "konsul" z okienka nr1. nie odwzajemniając mojego uśmiechu tak na mnie zadziałał.... Tak czy siak nie zdziwie się jak wiza przyjdzie na 1 rok Tak poza tym to faktycznie-pozostali pracownicy bardzo mili, a sama procedura na wysokim poziomie. I na koniec jeszcze zabawna poniekąd sytuacja - skanowanie dłoni tuż przed podejściem do rozmowy, pani zza okienka do pana przede mną: "proszę położyć dłoń, a dokładnie 4 palce bez kciuka do czytnika" - na co facet z uśmiechem wyciąga dłoń z obciętymi widocznie kiedyś nieszczęśliwie palcami i mówi: "ale ja mam tylko dwa". Mina pani za okienkiem - PRICELESS )) Powodzenia wszystkim!
Lx13 Napisano 20 Marca 2015 Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 Jestes nauczycielem, jestes czlwowiekiem wykształconym, dostałeś dosyć mocne pytanie i co? Nie spanikowałes, wybrnales, powiedziałeś prawdę, nawet z tymi wujkami itp - bo to w sumie żadna rodzina. Najważniejsze - powiedziałeś prawdę. Człowiek z wykształceniem podstawowym nie wybrnie z tego - dlatego ma wykształcenie podstawowe i.... Brak wizy Gratuluje i miłego pobytu życzę.
sly6 Napisano 20 Marca 2015 Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 co za generalizowanie kazdy kto ma wyzsze wyksztalcenie to wychodzi z wiza
Lx13 Napisano 20 Marca 2015 Zgłoś Napisano 20 Marca 2015 Nie ale ci z podstawowym spala sie po byle pytaniu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.