gal Napisano 16 Marca 2011 Zgłoś Napisano 16 Marca 2011 Teks jest bardzo plytki i nic nie mowi. Jak typowa kaczka dziennikarska. Ale w czasie tym od 1986 roku przynajmniej 3 razy moznabylo zalatwic staly pobyt. Wiec nie dziwne, olewajacy stosunek, a za to jest kara. Watpie aby go wtracili do wiezienia kiesa stanowa jest pusta a swoich przestepcow w wiezieniach od czorta.
Jagódka.br Napisano 17 Marca 2011 Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 po czesci przemawiasz tak jak okresleni przez ciebie "madrzy kongresmeni"... nie da sie tego zrozumiec wcale. Zwyczajnie, ustawa ktora byc moze zostanie przeglosowana, jest jakims sposobem by Polacy mogli sie czuc jak obywatele swiata, a nie jak odmiency. To ze jestesmy biednym, ba-najbiedniejszym krajem UE, to jest fakt., ale mimo to w UE jestesmy i chocby dlatego powinnismy byc traktowani jak inni czlonkowie. Czyli jesli bedzie ruch wizowy, to dobrze- co bedzie sie dzialo, dopiero sie okaze. Nie mozemy wiedziec co bedzie, choc znawcy twierdza ze nikt sie nie zuci zaraz do wyjazdu do USA,z czym sie zgadzam. Nielegalni w Stanach byli i beda. Stanowia integralna czesc Ameryki i dlugo beda stanowic. Wlasnie Amerykanie sobie doskonale z tego sprawe zdaja. Bez emigrantow, Ameryka nie byla by juz tym samym krajem ktorym jest teraz. Dobrze ktos napisal, ze sami Amerykanie wspieraja nielegalnych, obywatele amerykanscy, wynajmuja im mieszkania, przyjmuja do pracy, czesto pomgaja. Nie ma negatywnego nastawienia do nich jak w UK czy innych krajach UE. Taka jest wlasnie Ameryka, a wypowiedzi niektorych tutaj piszacych-ktorzy tak rugaja rodakow ktorzy nielegalnie zostaja w USA, pozostawie bez komentarza. Sytuacja kazdego czlowieka jest indywidualna i tak nalezy ja rozpatrywac. Naszczescie tak samo uwazaja Amerykanie. Wiec jesli inne kraje dostaly mozliwosc podrozownia bez wiz, mam wielka nadzieje ze tak samo stanie sie z Polska. Oby jak najszybciej.
sly6 Napisano 17 Marca 2011 Autor Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 czesto im pomagaja>Ty na serio to mowisz czy tez same takie osoby spotykasz,spotkalasz? bo obojetnosc mylona jest z pomoca a to jest duze nieporozumienie pokaz mi takiego Amerykanina ktory pomaga ludziom , daj mi znac ok..bez niczego-obcemu pomorze ktorego spotka na drodze ..I nie mowie tutaj o duzych sprawach a o takich jak nocleg,pozywienie itd -nie mam na mysli pozyczki duzej kasy... duzo by pisac o tym ile osob tyle bedziesz odpowiedzi miec.
Jagódka.br Napisano 17 Marca 2011 Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 SLY-czy Ty masz wlasnie takie doswiadczenia ze Stanow?? Nie wiem, mieszkasz tam, byles i nie spotkales Amerykanina ktory by ci pomogl?? To ja jestem w szoku, bo mi akurat pomogli wlasnie Amerykanie. Zawsze moglam na nich liczyc. Nie bede sie rozpisywac, a moglabym dlugo na temat tego jacy sa zyczliwi i ile im zawdzieczam.Co do Polakow, wrecz przeciwnie. Zazdrosc, zawisc itd. Nmie chce tutaj o tym pisac, bo przykro powiedziec, ale wlasnie Polacy najbardziej wykorzystuja rodakow gdzie sie da. Za to moge ci pokazac wielu Polakow ktorym pomogli miejscowi. Dziwie sie wiem takiemu Twojemu ocenianiu. Kazdy z kim rozmawialam a znalazl sie w Ameryce na dluzej, wczesniej mieszkajac w Anglii , Holandii etc, zawsze podkresla ze w Ameryce jedynie czul sie komfortowe i nigdy nie czul sie gorszy. A to juz jest bardzo duzo.
sly6 Napisano 17 Marca 2011 Autor Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 fakt moze to zbyt zle wypadlo ale takim sam poziom pomocy mam tutaj w Polsce wiec co jest grane jak ktos pisze ze wiecej dostal pomocy tam niz w Polsce lub tez ze wiecej tam jest zyczliwosci? tego nie pojmuje i nie rozumiem-moze dlatego ze tak malo ludzi takich spotkalem-a duzo chodzilem,spotykalem sie z ludzmi, wiecej bylo osob obojetnych lub tez takich co oszukali,wyrolowali i nie mam na mysli Polakow-Polonii..bo z tym tez roznie bywalo.. jak widzisz sama mozesz spotkac takie osoby jak Ty ale takie tez jak ja, i kazda sprawa jest wazna oraz prawdziwal,chociaz trudno pisac nie uzywajac emocji jak kto czasami bywa mozemy tak sobie pisac o swoich przezyciach,odczuciach i moze cos by z tego wyszlo lub tez nie .. moze kiedys cos innego napisze,inaczej napisze ale nie teraz bo jak pisac o czyms czego sie nie doswiadczylo,nie przezylo ..
Jagódka.br Napisano 17 Marca 2011 Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 Sly, ale nie mozesz porownywac zycia w Polsce, we wlasnym kraju, do zycia Polaka na emigracji. To dwie rozne rzeczy. Bo Polacy tam wlasnie, na emigracji- uwidoczniaja swoje najgorsze cechy. To ze w Polsce zdarzaja sie oszusci to zdarzaja sie wszedzie, ale zeby na emigracji zerowac na rodakach, ktorzy sa w potrzebie?? To juz przesada. Chinczycy sie wspieraja, pomagaja sobie bedac daleko od kraju. A Polacy tylko patrza, jakby tutaj owszem, zatrudnic rodaka ale przy okazji najlepiej zaproponowac mu 6 dolarow na godzine, bo przeciez i tak ma taki rodak- lepiej niz w kraju. Zenada. Najgorsze ze z powodow brakow jezykowych, wielu Polakow za takie pieniadze pracuje i to ciezko, a zatrudniajacy smieje sie po katach, jakich to idiotow zatrudnia. Oczywiscie to jeden z przykladow, moglabym mnozyc, sa jeszcze nie terminowe wyplaty, nieuprzejmosc w pracy, wykorzystywanie etc. Szkoda ze nie doswiadczyles pomocy ze strony Amerykanow, obeojetnosc? Hmmm, nie spotkalam sie z nia. Zawsze pytano mnie jak sobie radze, czy moze w czyms mi pomoc, doradzic. Wiele zalezy tez od tego jakim czlowiekiem sie jest, bo nalezy pamietac, ze zyczliwosc czesto taka sama zyczliwosc rodzi. Wiec wydaje mi sie ze warto byc otwartym na innych, nie zaleznie jaki i skad jest to czlowiek. Mam nadzieje Sly ze spotkasz jeszcze zyczliwych Amerykanow. Mysle ze tutaj na forum wiele osob jest Tobie wdziecznym, za to co tutaj robisz, jak doradzasz i ze wiele razy pomogles swoimi poradami. A taka pomoc jest niezmiernie wazna. Pozdrawiam
sly6 Napisano 17 Marca 2011 Autor Zgłoś Napisano 17 Marca 2011 tak jak napisalem ze nie ma znaczenia kto mnie oszukal.tych co mialem uprzejmosc poznac byli z roznych stron swiata oraz urodzonych na miejscu i nie widzialem za duzej roznicy a no obojetnosc byla w wiekszosci spraw i wcale sie nie dziwie bo kazdy ma swoje sprawy,zycie i tak to widze ..wiec tutaj za duzego zalu nie czuje . widzisz ja za duzo sie nie rozne od tego z lat 90-tych,2000 roku czy tez teraz tutaj tzn 2011 rok.moze w paru sprawach ale nadal jestem ten sam co chce pomagac i pomaga ile moze i jak moze ,,ale jak kto sie mowi,majac dobre serce musisz miec mocna du...wiec moge byc dobry-uczynny a i tak dostac po du.. I teraz sa ludzie co wprost mi mowili moze i cos bym pomogl ale ktos mnie oszukal,wyrolowal wiec nie tak latwo jest cos dostac od takich osob . I teraz gdzie szukac pomocy ?to jest pytanie bez odpowiedzi . o tak pozostala mi nadzieje na lepsze jutro,na tych lepszych ludzi a jak nie bedzie to nadal bede pomagac bo nie widze innego zycia bo latwo powiedziec -ktos mnie oszukal-wyrolowal to zrobie tak samo-...moze komus nie pomoge duzo lub tez bede sie zastanawiac ale sprobuje cos zrobic.. to tyle w tym temacie. wszystkim zycze zdrowia,zycze zyczliwych i pomocnych ludzi w kolo siebie a zycie bedzie lepsze .
Jagódka.br Napisano 18 Marca 2011 Zgłoś Napisano 18 Marca 2011 Piekne slowa w tym ostatni zdaniu Sly. Tak, trzeba miec mocny tylek jak sie ma dobre serce, ale czy warto byc draniem tylko dlatego ze ktos inny nim jest? Nie, nie warto. I wierze ze wielu ludzi tak wlasnie mysli. Spotkalam sie z wielka zyczliwosci Amerykanow w USA, ale to nie znaczy ze wszyscy Polacy sa podli. Tak nie jest, ale niestety wiecej bylo cwaniakow i oszustow, niz tych uczciwych i prawdomownych. Mam nadzieje ze kiedys Polacy takze zrozumieja, ze na emigracji trzeba sie wspierac, tak jak wspieraja sie inne najce. Bo to wsparcie, jest czesto tam, daleko- najwazniejsze. Pozdrawiam!
sly6 Napisano 18 Marca 2011 Autor Zgłoś Napisano 18 Marca 2011 ostatnio slyszalem takie cos o Japonii oraz japonczykach ze jesli nie trzymali by sie razem to juz dawno byli by po za ... ta jednosc plus praca pokazuje do czego mozna dojsc i ze teraz tym bardziej beda sie wspierac.
maciopa Napisano 19 Marca 2011 Zgłoś Napisano 19 Marca 2011 ostatnio slyszalem takie cos o Japonii oraz japonczykach ze jesli nie trzymali by sie razem to juz dawno byli by po za ...ta jednosc plus praca pokazuje do czego mozna dojsc i ze teraz tym bardziej beda sie wspierac. Kontynuując prowadzony off-topic: Płonne nadzieje na wsparcie Polaków, jesteśmy narodem który jest ZAWISTNY i ZAZDROSNY, nie bez przyczyny mówi się "polskie piekiełko" lub "nic tak nie cieszy jak pożar w obejściu sąsiada". Ostatnio w US słyszałem "prawdziwy" kawał o Polakach z serii "polish jokes" - wizytujący piekło Św Piotr i niepilnowany kocioł Polaków "bo oni się sami pilnują i jak któryś chce wyjść to go ściągają na dół" - coś w tym jest, dlatego jak jeżdżę na wycieczki - to nie polegam na naszych krajanach (poza moją rodziną) a wycieczki kupuję z Berlina w niemieckich biurach podróży. Dużo by pisać w temacie "Polacy na emigracji - unikać jak ognia" - prawdę pokazał np film "Szczęśliwego Nowego Jorku". in-topic: Odnośnie równego traktowania krajów UE w sprawach wizowych - my narzekamy na Stany a np Czesi na Kanadę (dla niezorientowanych - Polacy do Kanady wjeżdżają bez wiz, Czesi - z wizami - wypadli z programu bezwizowego "dzięki" ich uwielbieniu Kanady (podobnego do polskiego uwielbienia Stanów) i nadużywaniu programu bezwizowego podróżowania turystycznego do pracy i nielegalnej emigracji.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.