Skocz do zawartości

Wakacje W Meksyku/cancun


Fidelloz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

znalazlem fajna oferte w internecie wakacji w Meksyku w Cancun , z noclegami za jedyne 35-40usd/pokoj (kilka ofert)

Bede w USA tak czy owak i pomysllaem ze bedzie dobrym pomyslem udac sie do Cancun w zwiazku z tym mam kilka pytan:

1. Jaki jest najlepszy termin wyjazdu i pobytu? Z tego co widze na wikipedii to we wrzeseniu zaczynaja sie powazne opady : http://en.wikipedia.org/wiki/Cancun#Climate

2. Z uwagi na niedrogi nocleg rozwazam pobyt 3 lub 4 tygodnie. Czy bedzie tam co robic przez taki okres czasu? Czy zanudze sie tam?

3. Interesuja mnie kluby, imprezy itp. Mozna spokojnie sie pobawic, czy lepiej nie wychodzic zza granic osrodka?

4. Jak wygladaja koszty zycia na miejscu? Koszta jedzenia, jedzenia w barach, wejsciowki do klubow, alkohol, komunikacja.

5. Czy Cancun jest miastem bezpiecznym?

6. Czy jest jeszcze cos co powinienem wiedziec przed wylotem: )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

znalazlem fajna oferte w internecie wakacji w Meksyku w Cancun , z noclegami za jedyne 35-40usd/pokoj (kilka ofert)

Bede w USA tak czy owak i pomysllaem ze bedzie dobrym pomyslem udac sie do Cancun w zwiazku z tym mam kilka pytan:

1. Jaki jest najlepszy termin wyjazdu i pobytu? Z tego co widze na wikipedii to we wrzeseniu zaczynaja sie powazne opady : http://en.wikipedia.org/wiki/Cancun#Climate

2. Z uwagi na niedrogi nocleg rozwazam pobyt 3 lub 4 tygodnie. Czy bedzie tam co robic przez taki okres czasu? Czy zanudze sie tam?

3. Interesuja mnie kluby, imprezy itp. Mozna spokojnie sie pobawic, czy lepiej nie wychodzic zza granic osrodka?

4. Jak wygladaja koszty zycia na miejscu? Koszta jedzenia, jedzenia w barach, wejsciowki do klubow, alkohol, komunikacja.

5. Czy Cancun jest miastem bezpiecznym?

6. Czy jest jeszcze cos co powinienem wiedziec przed wylotem: )?

Nie wiem czy chcesz jechać prywatnie czy na wyjazd zorganizowany z biura z przelotem,transferem z lotniska.Ja zdecydowanie wybrałbym tą drugą opcję jeśli chodzi o Meksyk. Ja byłem w Acapulco a nie w Cancun.Natomiast znajomi byli w Cancun .Oglądaliśmy wspólnie nasze filmy z jednego i drugiego miejsca .Zdecydowanie wygrało Acapulco.

Moja rada jest taka jeśli nie chcesz zmarnować sobie tych 3 czy 4 tygodni to zasada jest taka albo Cię na coś stać i wykupujesz imprezę na odpowiednim poziomie albo nie ruszam się z domu.

Hotel proponuję szukać przynajmniej 4 gwiazdkowego a najlepiej 5 gwiazdkowy. Napewno z opcją all inclusive.Będziesz miał pewność ,że jedzenie będzie super,nie zatrujesz się i wyjdzie napewno taniej niż restaurowanie się w ulicznych knajpach.Meksykańska kuchnia wspaniała ale korzystanie z nieznanych lokali grozi zatruciem pokarmowym z uwagi na brak chigieny w ich przyrządzaniu.Hotele wyższej kategorii w Meksyku naprawdę oferują bardzo wysoki standart pod każdym względem. Pogoda- ja byłem w Acapulco w lipcu.Masz gwarancję temperatury ok.30-32 C i nie ma wysokiej wilgotności więc jest super.

Bezpieczeństwo- oczywiście można się poruszać poza ośrodek ale pamiętaj ,że Meksyk nie należy do krajów najbezpieczniejszych.Głośno i gangach narkotykowych i przecież każdy może paść nawet przypadkowo ofiarą . Ponadto Meksykanie w większości to biedni ludzie a tam gdzie jest wysoka bieda to jest większa przestępczość .Spokojnie więc możesz paść ofiarą kradzieży.Na ulicy będziesz rozpoznawany ,że jesteś turystą więc łatwiej Cię "upolować". Ogólnie więc ja polecam Acapulco i jakiś super hotel all inclusive . Gwarantuje ,że wyjdzie Cię taniej niż chodzenie po restauracjach.O komforcie to już nie wspominam. A 3-4 tygodnie to jak dla mnie zdecydowanie za długo w jednym miejscu. Ja byłem z tego biura ,nie miałem problemu http://www.applevacations.com/acapulco/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Ja bylam w okolicach Cancun w styczniu 2011...Pogoda byla super 25 stopni - nie za goraca...nawet przyjemnie...my bylismy w 5 gwiazdkowym hotelu godzine jazdy na poludnie od Cancun z opcja all inclusive...sniadanie bylo super ale juz reszta posilkow nie za bardzo...ogolnie bardzo czysto, super baseny i morze...ale tydzien bycia tam to max, no bo w koncu ile mozna pic i sie bawic co noc...my juz po 3 dnaich picia i bawienia sie do rana bylismy zmeczeni...ale za to plywalismy kajakami, nurkowalismy i udlaismy sie do ruin...na zewnatrz hotelu mozesz sie udac ale ja polecam robic to w wiekszych grupkach...

Jezeli zdecydujesz sie na samo Cancun to uwazaj z tymi tanimi hotelami, bo sprzataczki tez kradna wiec nie radze zabierac za duzo wartosciowych rzeczy...i pamietaj ze takie hotele nie sa przy plazy...

za to nie ma problemu z transportem z lotniska do hotelu..mnostwo taksowek czeka na turystow...ogolnie zawsze mozesz zamowic taksowke i zawioza cie oni gdzie chcesz...

rowniez nie radze jesc w barach, restauracja..tam jest delikatnie mowiac inna higiena...nie pij wody z kranu i nie myj zebow uzywajac wody z kranu...rowniez w tanszych hotelach nie radze pic drinkow z lodem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy chcesz jechać prywatnie czy na wyjazd zorganizowany z biura z przelotem,transferem z lotniska.Ja zdecydowanie wybrałbym tą drugą opcję jeśli chodzi o Meksyk. Ja byłem w Acapulco a nie w Cancun.Natomiast znajomi byli w Cancun .Oglądaliśmy wspólnie nasze filmy z jednego i drugiego miejsca .Zdecydowanie wygrało Acapulco.

Moja rada jest taka jeśli nie chcesz zmarnować sobie tych 3 czy 4 tygodni to zasada jest taka albo Cię na coś stać i wykupujesz imprezę na odpowiednim poziomie albo nie ruszam się z domu.

Hotel proponuję szukać przynajmniej 4 gwiazdkowego a najlepiej 5 gwiazdkowy. Napewno z opcją all inclusive.Będziesz miał pewność ,że jedzenie będzie super,nie zatrujesz się i wyjdzie napewno taniej niż restaurowanie się w ulicznych knajpach.Meksykańska kuchnia wspaniała ale korzystanie z nieznanych lokali grozi zatruciem pokarmowym z uwagi na brak chigieny w ich przyrządzaniu.Hotele wyższej kategorii w Meksyku naprawdę oferują bardzo wysoki standart pod każdym względem. Pogoda- ja byłem w Acapulco w lipcu.Masz gwarancję temperatury ok.30-32 C i nie ma wysokiej wilgotności więc jest super.

Bezpieczeństwo- oczywiście można się poruszać poza ośrodek ale pamiętaj ,że Meksyk nie należy do krajów najbezpieczniejszych.Głośno i gangach narkotykowych i przecież każdy może paść nawet przypadkowo ofiarą . Ponadto Meksykanie w większości to biedni ludzie a tam gdzie jest wysoka bieda to jest większa przestępczość .Spokojnie więc możesz paść ofiarą kradzieży.Na ulicy będziesz rozpoznawany ,że jesteś turystą więc łatwiej Cię "upolować". Ogólnie więc ja polecam Acapulco i jakiś super hotel all inclusive . Gwarantuje ,że wyjdzie Cię taniej niż chodzenie po restauracjach.O komforcie to już nie wspominam. A 3-4 tygodnie to jak dla mnie zdecydowanie za długo w jednym miejscu. Ja byłem z tego biura ,nie miałem problemu http://www.applevacations.com/acapulco/

Chcę jechać prywatnie , z dwójką znajomych. Wszyscy w trójkę mamy taki rodzaj pracy, którą możemy wykonywać z każdego miejsca na świecie gdzie jest internet. Plan jest następujący, pojeździć po USA, zatrzymując się w kilku miejscach na pare tygodni, jednocześnie 1/2 dnia spędzając na pracy a drugie 1/2 na zabawie/zwiedzaniu. Jeżeli chodzi o Meksyk to tak samo. Nie na rękę jest nam zmiana lokalizacji, a szybko się ona nie powinna znudzić gdyż jednak troche czas trzeba bedzie popracowac w hotelu, zanim sie wyjdzie na plaze;)

Zdecydowanie nie zalezy mi na "super hotelu all inclusive" - swoja droga snobistycznie to brzmi. Jezeli moge - to redukuje koszty, a super wygód nie potrzebuje.

@Czypar: jaka jest odleglosc strefy hotelowej od plaz? I jak dlugo sie jedzie :) ?

Ponadto czy osobie ktora lubi imprezowac, uwielbia plazowac, plywac , itp rowniez bys odradzala wyjazd na dlugo, tymbardziej ze ok 1/2 dnia zawsze trzeba bedzie poswiecic na prace?

Ponadto napisz cos prosze o plazach? Czysto, tloczno? Duzo Amerykanow czy wiecej Meksykanow?

Jakakolwiek praktyczna informacja bedzie pomocna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście należy uszanować Twoją decyzję .Możesz przecież jechać do taniego Hotelu i bez wyżywienia.Twoja sprawa.Tak jak Ci pisałem byłem w Acapulco a nie w Cancun ale w końcu to Meksyk i to Meksyk.

Plaża np. dla mnie zdecydowanie wolę Florydę niż Pacyfik w Acapulco.Na Florydzie bardziej spokojnie,natomiast w Meksyku bardzo dużo Meksykanów handlujących na plaży różnego rodzaju wyrobami własnoręcznej produkcji.Podchodzą do turystów i zaczepiają aby od nich kupować dlatego wolałem przebywać w strzeżonym kompleksie basenowym gdzie osoby z zewnątrz nie miały dostepu.

W Acapulco zdecydowanie więcej było Meksykanów . Meksyk to kraj w którym większość to bardzo biedni ludzie i dlatego uciekają do Stanów.Ale jest również spora grupa bardzo bogatych których stać dosłownie na wszystko,a wille w Acapulco to już szkoda gadać. Ale oczywiście w innych rejonach tego samego miasta ludzie żyją również w "komórkach" bez prądu.

No i jak będziesz w Meksyku to pamietaj o przysłowiu " bur..... jak Meksyku" . W tym przysłowiu jest wiele prawdy :) . Bałbym się jeździć tam samochodem bo np.w Acapulco mało skrzyzowań ze światłami a na tych innych każdy jeździ jak chce.Na ulicy wpadłbym do głębokiego wykopu 1X1 metra który wogóle nie był niezabezpieczony.

Komunikacja : autobusem nie jechałem .Taksówki niedrogie ale pod warunkiem ,że umówisz cenę podróży zanim wsiądziesz bo jako turysta każdy z Ciebie zedrze.Trzeba się targować.

Tak samo na bazarach robiąc zakupy musisz się targować bo cena którą usłyszysz zależy od tego kim jesteś i jak wyglądasz.Wszędzie płaciłem $ Amerykańskim bez problemu.Waluta rodzima $ Meksykański.

I tak jak pisałem wcześniej dla mnie tydzień a już góra dwa w Meksyku to świat czasu.W luksusowym hotelu zostawiasz codziennie $1 na łóżku .Pokój bedzie wypieszczony do przesady. Drugiego $1 miałem zawsze dla kelnera przy posiłkach.Dosłownie stał przy stoliku i dogadzał jak mógł.Obsługa zawsze bardzo sympatyczna ale jak dasz zwyczajowy napiwek $1 to będziesz usatysfakcjonowany do końca.

A z tanim hotelem to ostrożnie abyś zamiast wypocząć nie musiał ganiać w nocy kakroci albo szczurów po pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czesto jezdzilam do Cancun, nigdy z wycieczka, nidgy do all-inclusive, nigdy do drogiego hotelu. A zachorowac to mozna wszedzie, bo bakterie w wodzie, lub dziwne oleje w ktorym smaza znajduja sie nawet w 5-cio gwiazdowych hotelach. (Polecam jedzenia duzo jogurtu przed wyjazdem i pigulki acidophilus i gwarantuje ze nie zachorujesz.) Jezeli naprawde chcecie tam spedzic 3 tygodnie, to chyba wyjdzie taniej wynajac jakies male condo - wtedy mozecie sobie troche gotowac. (Jest tam mnostwo, we wszystkich cenach). Sam Cancun to jak Las Vegas na plazy - kluby, knajpy, plastikowy kicz turystyczny i 99% turystow to Amerykanie. Troche dalej na poludnie od Cancun (okolica Maya Riviera: Playa del Carmen, Akumal, itp) jest spokojniej, taniej i widzi sie wiecej europejczykow. Jest sporo do zwiedzenia, zwlaszcza jezeli wypozyczycie samochod: polecam miasto Merida, wszystkie ruiny, wyspe Isla Mujeres i Cozumel, plywanie w cenotes, nurkowanie itp. Plaze wspaniale, niektore zupelnie puste, te przy ogromnych hotelach zapchane. Generalnie z podrozowaniem na glownych trasach nie ma problemu (tylko nie jedzcie samochodem wieczorem/w nocy) sa tez autobusy publiczne i takie wylacznie dla turystow. Kilka razy pojechalismy z Cancun do Meridy normalnym publicznym autobusem i bylo swietnie - dluga jazda przez dzungle i malusienkie wioski indian Maya gdzie turysci sie raczej nie pokazuja. Ja nie lubie Cancun (ale tez nie chodze do klubow) wiec przewaznie mieszkamy w okolicach Xcaret-Tulum. Czy 3 tygodnie za duzo, trudno powiedziec. Szczyt sezonu to koniec listopada-marzec tez odradzam pory Wielkanocy bo drogo. Ja bym radzila powiedzmy pazdziernik/ pierwsza polowa listopada. Przecietne temperatury okolo 30-27 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście należy uszanować Twoją decyzję .Możesz przecież jechać do taniego Hotelu i bez wyżywienia.Twoja sprawa.Tak jak Ci pisałem byłem w Acapulco a nie w Cancun ale w końcu to Meksyk i to Meksyk.

Plaża np. dla mnie zdecydowanie wolę Florydę niż Pacyfik w Acapulco.Na Florydzie bardziej spokojnie,natomiast w Meksyku bardzo dużo Meksykanów handlujących na plaży różnego rodzaju wyrobami własnoręcznej produkcji.Podchodzą do turystów i zaczepiają aby od nich kupować dlatego wolałem przebywać w strzeżonym kompleksie basenowym gdzie osoby z zewnątrz nie miały dostepu.

W Acapulco zdecydowanie więcej było Meksykanów . Meksyk to kraj w którym większość to bardzo biedni ludzie i dlatego uciekają do Stanów.Ale jest również spora grupa bardzo bogatych których stać dosłownie na wszystko,a wille w Acapulco to już szkoda gadać. Ale oczywiście w innych rejonach tego samego miasta ludzie żyją również w "komórkach" bez prądu.

No i jak będziesz w Meksyku to pamietaj o przysłowiu " bur..... jak Meksyku" . W tym przysłowiu jest wiele prawdy :) . Bałbym się jeździć tam samochodem bo np.w Acapulco mało skrzyzowań ze światłami a na tych innych każdy jeździ jak chce.Na ulicy wpadłbym do głębokiego wykopu 1X1 metra który wogóle nie był niezabezpieczony.

Komunikacja : autobusem nie jechałem .Taksówki niedrogie ale pod warunkiem ,że umówisz cenę podróży zanim wsiądziesz bo jako turysta każdy z Ciebie zedrze.Trzeba się targować.

Tak samo na bazarach robiąc zakupy musisz się targować bo cena którą usłyszysz zależy od tego kim jesteś i jak wyglądasz.Wszędzie płaciłem $ Amerykańskim bez problemu.Waluta rodzima $ Meksykański.

I tak jak pisałem wcześniej dla mnie tydzień a już góra dwa w Meksyku to świat czasu.W luksusowym hotelu zostawiasz codziennie $1 na łóżku .Pokój bedzie wypieszczony do przesady. Drugiego $1 miałem zawsze dla kelnera przy posiłkach.Dosłownie stał przy stoliku i dogadzał jak mógł.Obsługa zawsze bardzo sympatyczna ale jak dasz zwyczajowy napiwek $1 to będziesz usatysfakcjonowany do końca.

A z tanim hotelem to ostrożnie abyś zamiast wypocząć nie musiał ganiać w nocy kakroci albo szczurów po pokoju.

Dokladnie Darek taka sama sytuacje mialem 3 lata temu w Rosarito Beach (to jest 50km na poludnie od San Diego), siedzialem z dziewczyna na plazy i co chwile podchodzily stare meksykanskie baby sprzedawac figurki jezusa, rozance itp. Ponadto nie moglismy sie oboje wykapac jednoczesnie bo mielismy ze soba paszporty, wiec kradziez ich by byla dla nas sporym problemem. Dlatego pytam o Cancun!

Z drugiej strony wiadomo, ja nie potrzebuje luksusów i jezeli za cene brzydszych scian i koniecznosci odgrzania w mikrofali burito zaoszczedzic 2 k uSD/ msc - to bardzo chetnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czesto jezdzilam do Cancun, nigdy z wycieczka, nidgy do all-inclusive, nigdy do drogiego hotelu. A zachorowac to mozna wszedzie, bo bakterie w wodzie, lub dziwne oleje w ktorym smaza znajduja sie nawet w 5-cio gwiazdowych hotelach. (Polecam jedzenia duzo jogurtu przed wyjazdem i pigulki acidophilus i gwarantuje ze nie zachorujesz.) Jezeli naprawde chcecie tam spedzic 3 tygodnie, to chyba wyjdzie taniej wynajac jakies male condo - wtedy mozecie sobie troche gotowac. (Jest tam mnostwo, we wszystkich cenach). Sam Cancun to jak Las Vegas na plazy - kluby, knajpy, plastikowy kicz turystyczny i 99% turystow to Amerykanie. Troche dalej na poludnie od Cancun (okolica Maya Riviera: Playa del Carmen, Akumal, itp) jest spokojniej, taniej i widzi sie wiecej europejczykow. Jest sporo do zwiedzenia, zwlaszcza jezeli wypozyczycie samochod: polecam miasto Merida, wszystkie ruiny, wyspe Isla Mujeres i Cozumel, plywanie w cenotes, nurkowanie itp. Plaze wspaniale, niektore zupelnie puste, te przy ogromnych hotelach zapchane. Generalnie z podrozowaniem na glownych trasach nie ma problemu (tylko nie jedzcie samochodem wieczorem/w nocy) sa tez autobusy publiczne i takie wylacznie dla turystow. Kilka razy pojechalismy z Cancun do Meridy normalnym publicznym autobusem i bylo swietnie - dluga jazda przez dzungle i malusienkie wioski indian Maya gdzie turysci sie raczej nie pokazuja. Ja nie lubie Cancun (ale tez nie chodze do klubow) wiec przewaznie mieszkamy w okolicach Xcaret-Tulum. Czy 3 tygodnie za duzo, trudno powiedziec. Szczyt sezonu to koniec listopada-marzec tez odradzam pory Wielkanocy bo drogo. Ja bym radzila powiedzmy pazdziernik/ pierwsza polowa listopada. Przecietne temperatury okolo 30-27 stopni.

Katlia: dzieki za konkretna, ciekawa wypowiedz. Nawet wynajem hotelu dla 3 osob to na msc koszt 1.5 tys USD, czyli po 500usd/ osobe co wg mnie jest bardzo tanio wiec nei wiem czy potrzebujemy tu jeszcze schodzic z ceny.

Jak wyglada sprawa nachalnych meksykanów sprzedajacych pamiatki? Sprawa bezpieczenstwa? Kluby i disco to raczej w centrum, czy na terenie hotelu?

Ponadto mam zaklepany termin na wycieczke po USA+ meksyku od Lipca do konca wrzesnia, wiec 2 miesiace chce spedzic w USA na zachodzie (reno, tahoe, vegas, kanion) a 1 miesiac w meksyku. Nie wiem jednak czy lepiej bedzie pojechac w rejonach lipca, sierpnia a moze wrzesnia?

Z tego co czytalem w internecie we wrzesniu zaczyanja byc spore opady. Ponadto jak ocenilabys koszty wyzywienia na msc? Moge liczyc tak jak w usa (jedzac w tanich rest/ fast food+ czasem ugotowac/ odgrzac pizze?) 15-20usd/dziennie?

Czy bardziej niz Cancun polecalabys Maya Riviera , lub te pozostale miejscowosci:) ?

I jeszcze jedno: daloby rade otrzymac jakis namiar na Ciebie, bo pewnie przed wylotem bede mial pare konkretniejszych pytan ,a niekoniecznie chce tutaj pisac :)

Z gory dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie Darek taka sama sytuacje mialem 3 lata temu w Rosarito Beach (to jest 50km na poludnie od San Diego), siedzialem z dziewczyna na plazy i co chwile podchodzily stare meksykanskie baby sprzedawac figurki jezusa, rozance itp. Ponadto nie moglismy sie oboje wykapac jednoczesnie bo mielismy ze soba paszporty, wiec kradziez ich by byla dla nas sporym problemem. Dlatego pytam o Cancun!

Z drugiej strony wiadomo, ja nie potrzebuje luksusów i jezeli za cene brzydszych scian i koniecznosci odgrzania w mikrofali burito zaoszczedzic 2 k uSD/ msc - to bardzo chetnie :)

Dlatego ja uważam ,że do takich krajów jak Egipt czy Meksyk należy wybierać hotele na odpowiednim poziomie aby można było czuć się bezpiecznie .Sejf w pokoju hotelowym rozwiązuje problem ciągłego pilnowania paszportów i kart kredytowych.A wykupienie all inclusive to bezograniczone jedzenie w formie bufetu ,bezograniczone serwowane różnego rodzaju alkohole i często griil na plaży.Z wszystkiego korzystasz bez ograniczeń. Ale jeśli jak piszesz nie potrzebujesz luksusów to wybierz tańszą formę z własną kuchnią która często nie będzie wiele tańsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...