Skocz do zawartości

Jak Naprawdę Jest W Usa? :)


enna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jestem bardzo ciekawa jak naprawdę jest w USA? Jak bardzo np. rzeczywistość różni się od seriali lub filmów?

Że się różni nie ulega wątpliwości, poza tym wiadomo, że owe twory przedstawiają i tak dość wąską grupę ludzi, miejsc czy zawodów. Zastanawiam się jednak czy różnica jest gigantyczna, czy jednak wcale nie? Wiadomo, że jeśli ma się przed oczami obraz tylko i wyłącznie wyobrażony na podstawie serialu o lekarzach lub na podstawie takiego "californication" można się zdziwić, że w ogóle istnieje coś poza tym, ale jednak zastanawiam się jak bardzo to odbiega od realnego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

enna tych seriali jest o wiele wiecej niz te co wymienilas..

I teraz jak polecisz z takim wyobrazeniem jak jest w serialu i dobrze trafisz to powiesz ze nic sie prawie to nie rozni

a jak zle popadniesz wtedy pojawi sie problem ..dlatego tez tak trudno jest odpowiedziec na to pytanie

bo po co lecisz do USA,z czym ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z opowieści osób znajomych mi ktore aktualnie są i z ktorymi gadam na codzien:

-kiepsko z pracą dobrze płatną, jeszcze jakies 6,7,8 lat temu bylo calkiem ok, nawet na turystycznej wizie(dalo sie gdzies zatrudnic jako przyjezdny i popracowac bez ssn) - mozna bylo sporo kaski przywiezc przy odrobinie szczescia, a jesli sie nie mialo szczescia to dalo sie przywiezc troche mniej niz sporo:)- OGROMNY KRYZYS

-jest b.duzo pracy ale takiej za fatalne-małe stawki ze nawet jesli sie ktos nastawia na prace na turystycznej (6 miesiecy) to zarobi na bilet, i moze troche wiecej ale malo....a jesli nawet jest dluzej i legalnie to zarabia i zarabia ale odrazu wszystko wydaje na wynajecie jedzenie itp

-ostatnio tez mi znajomy powiedzial, ze coraz czesciej juz nie ma roznicy czy ktos jest legalnie czy nie...wszyscy sa tak samo w konia robieni przez pracodawce:)

-jest syf, szczury na chodnikach, w metrze,walajace sie smieci calymi tygodniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z opowieści osób znajomych mi ktore aktualnie są i z ktorymi gadam na codzien:

-kiepsko z pracą dobrze płatną, jeszcze jakies 6,7,8 lat temu bylo calkiem ok, nawet na turystycznej wizie(dalo sie gdzies zatrudnic jako przyjezdny i popracowac bez ssn) - mozna bylo sporo kaski przywiezc przy odrobinie szczescia, a jesli sie nie mialo szczescia to dalo sie przywiezc troche mniej niz sporo:)- OGROMNY KRYZYS

-jest b.duzo pracy ale takiej za fatalne-małe stawki ze nawet jesli sie ktos nastawia na prace na turystycznej (6 miesiecy) to zarobi na bilet, i moze troche wiecej ale malo....a jesli nawet jest dluzej i legalnie to zarabia i zarabia ale odrazu wszystko wydaje na wynajecie jedzenie itp

-ostatnio tez mi znajomy powiedzial, ze coraz czesciej juz nie ma roznicy czy ktos jest legalnie czy nie...wszyscy sa tak samo w konia robieni przez pracodawce:)

-jest syf, szczury na chodnikach, w metrze,walajace sie smieci calymi tygodniami

-pracy jest mniej to fakt ale poprawiła się sytuacja z tym ,że pracodawcy coraz częściej wymagają pozwolenia na pracę. Z tym "ogromnym kryzysem" to przesada.Kryzys oczywiście jakiś jest ale nie ogromny pisanymi dużymi literami.Benzyna bardzo zdrożała bo w New York $ 4,20 za galon a korki na ulicach jak były tak są. Faktycznie nie ma porównania teraźniejszości z przeszłością ale różnica poziomu życia w Polsce i USA pozostała.

-na wizie turystycznej czasami sie trafia praca za $8-10 na godzinę ,to i tak bardzo dużo w porównaniu ze stawkami w Polsce a ceny np.jedzenia takie same.

-jest bardzo duża różnica między statusem legalnych i nielegalnych.Obecnie w ogłoszeniach o pracę zdecydowanie częściej pracodawcy wpisują "pozwolenie na pracę wymagane" . Jeśli chodzi o robienie w konia przez pracodawców to prawo amerykańskie jest nieporównywalnie łaskawsze dla pracownika od prawa w Polsce.Można pracować i dawać się oszukiwać przez pracodawcę ( najczęściej nie płacą overtime tj.150% stawki za nadgodziny) ale to można odzyskać za okres ostatnich 5 lat.Adwokaci aż się proszą i nie musisz mieć żadnych pieniędzy na opłaty na adwokata aby go wynająć jak to bywa w Polsce.Płacisz prowizję po wygraniu sprawy od odzyskanej kwoty.

-syf tak to prawda ale to jest opis ogromych aglomeracji jak New York ( ponad 8 mln mieszkańców) a małe amerykańskie miasteczka.To zupełnie inna bajka. A założycielka tematu pytała jak jest w USA a nie jak jest w Nowym Yorku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie,,co innego w NY i wiekszych miastach a co innego w innym miejscu co do czystosci nie ktorych spraw

Darek powoli i w Polsce sie zmienia ze adwokaci moga brac prowizje od pewnych spraw a nie musisz miec kasy od odrazu za takie cos

do tego jest wiele fundacji ktore za darmo podpawiadaja co zrobic -gdzie isc w sprawie prawa ..no ale nalezy isc -pytac sie oraz chciec cos z tym zrobic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ciekawy;-) Ja bym odpowiedział po prawniczemu - to zależny...Kazdy odbiera rzeczywistość inaczej, każdy ma jakieś własne filtry rzeczywistości, uprzedzenia itp na podstawie których ocenia to co go spotyka.2 osoby wyjada w to samo miejsce a jedna np okradną a druga pozna super ludzi i będzie się dobrze bawić i każda z nich wyda inny osad.Na pewno będzie inaczej niż się myślało na początku ale w która stronę to ciężko powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...