Skocz do zawartości

Tymczasowa Emigracja - Czym Mam Szanse ?


michal33

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich jako nowy na tym forum. Zarejestrowałem sie by zasiegnąc Waszej opinii.

Od pewnego czasu myślę o czasowej "emigracji" do USA. Moim celem nie jest jednak wyjazd w celach czysto zarobkowych ale raczej "zmiana otoczenia" która jak sądze jest mi potrzebna. Co raz trudniej odnajduje sie w rodzinnym mieście, zarowno na płaszczyznie zawodowej jak i zwlaszcza w zyciu osobistym. Oczywiscie jesli wyjechałbym miałbym zamiar tam pracować ale praca owa była by nie tyle celem wyjazdu co raczej środkiem by móc tam być. Rok temu byłem turystycznie w USA (mam 10letnią wize turystyczną). Oczywiscie zdaje sobie sprawe że kazde miejsce na swiecie inaczej wygląda z pozycji turysty a inaczej z pozycji kogos kto zamieza ulożyc tam sobie życie i fakt ze wtedy bardzo mi sie podobało a takze ze jestem w pewien moze troche irracjonalny sposob zafascynowany Ameryką nie oznacza ze odnajde sie w nowej rzeczywistosci gdy wyjade na dluzej. Krótko mówiąc zastanawiam sie czy moje mazenie o około rocznej emigracji nie jest mżonką, nierealną ze wzgledów finansowych lub proceduralnych. Mam 33 lata, z wykształcenia jestem prawnikiem, dosc przyzwoicie mowie po angielsku, nigdy nie pracowałem za granicą ,dosc duzo natomiast w zyciu podrozowałem, jestem ... starym kawalerem ;-) Chciałbym wynając jakies skromne mieszkanie w Nowym Jorku i tam własnie znalezc jakies zajecie. W Polsce mam źródło dochodu w postaci lokalu sklepowego ktory wynajmuje i z ktorego co mieciac mam 5tys zł dochodu w postaci czynszu od najemcy, jesli wyjechałbym nadal miałbym ten dochód, rodzina pobierałaby go w moim imieniu i wpłacał mi na konto. Czy to duzo czy malo to juz pojecie wzgledne ale zakładam ze w jakis sposob ułatwiło by mi to zycie w Stanach. Bede wdzieczny za wszelkie rady i podpowiedzi, czy jest sens myslec teraz o wyjedzie, czy mam szanse na otrzymanie wizy umozliwiajacej prace, czy mam szanse sie utrzymac wynajmując samodziene niewielkie skromne mieszkanie w NY, czy mam szanse znalezienia tam zatrudnienia. Z góry dziekuje za wszelkie odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie Michał

Napisano

praca tymczasowa-wiza pracownicza

http://polish.poland.usembassy.gov/wizy/wizy-nieimigracyjne/kategorie-wizowe/wizy-z-pozwoleniem-na-prac-tymczasow.html

jesli nigdy nie robiles na czarno za zagranica to bedziesz musial dobrze popasc aby cos z tego wyszlo a z tym jest jak z loteria ,mozesz dobrze miec w pracy nielegalnej a mozesz miec tak ze bedziesz przeklinac USA -ludzi...do tego czy mozesz podjac kazda prace i za 5 dol /godz...

Napisano

Z dochodem netto ok. $1,800 miesiecznie tylko za "wynajem lokalu sklepowego" mozesz zyc jak krol i to nie tylko w PRL#2 ale i tutaj. Ja z zona wydaje miesiecznie na zycie okolo $600. Dom mamy co prawda splacony a zywnosc i dobra trwale pochodza glownie z dd, wiec nasz "overhead" jest dosc niski. Odradzam NYC. Zbyt wielu oszustow ( wlaczajac w to naszych rodakow), wysokie koszty zycia, praca do znalezienia tak samo jak w kazdym innym miescie w USA. Z tym, ze - jeszcze raz - jesli nawet bedziesz wyciagal z konta polowe swoich dochodow, to jesli tu osiedlisz sie "na prowincji", nie bedziesz musial w ogole pracowac. Brak rodziny do utrzymania to niewatpliwy plus i bedzie Ci o wiele lzej niz nam. Wychowanie trojki naszych dzieci: wyzywienie, leczenie, ochedozenie, wyslanie do dobrych colleges kosztowalo nas w sumie dobrze ponad milion, ale to byla akurat dobra inwestycja bo dzieciaki wspaniale radza sobie zawodowo. Najmlodsza, 22-letnia corka za miesiac , po szkoleniu w Torrance, CA, zaczyna prace jako jeden z glownych regionalnych managerow Toyoty ( pensja = okolo $140K rocznie na start). Staranne wychowanie w domu - glownie poprzez przyklad- oraz ciezka praca na studiach i podczas szkolenia w headquarters Toyoty przyniosla wspaniale rezultaty.Ameryka to drapiezny i niebezpieczny w sensie zaplecza socjalnego ale rowniez fascynujacy kraj. Zycze wielu pieknych wspomnien.

Napisano

Mam 33 lata, z wykształcenia jestem prawnikiem, dosc przyzwoicie mowie po angielsku, nigdy nie pracowałem za granicą ,dosc duzo natomiast w zyciu podrozowałem, jestem ... starym kawalerem ;-)

oj tam, nie takim starym :)

Napisano

Bardzo duzo zalezy od twojej przedsiebiorczosci jesli ja masz (nie mylic z przebiegloscia bo to nie placi) i podejscia do zycia.

33 lata to nie jest zaden stary kawaler chyba ze zachowuje sie jak stary i wtedy wiek nie gra roli.

Jak masz troche ikry i chlopskie spojrzenie na swiat to znajdziesz moze faja dziewczyne i no moze nie bedziesz adwokatem bo tych ci u nas w NYC dostatek i to prawdziwych rekinow, ale jesli mialbys zmysl troche wiecej niz przecietny to masz szanse na wiele dobrego w USA.

Napisano

Tak jak napisał gal może uda Ci się znaleźć jakąś dziewczynę (amerykankę), być może uda ci się w niej zakochać, tym bardziej, że jesteś kawalerem, wtedy to już będziesz miał wielkie szanse na zostanie tam, i nie tylko tymczasowe...

Pozdrawiam :)

Napisano

Szczerze to tak o tym własnie myslałem... tam dziewczyny takie otwarte... i mieszkania nie trzeba by wynajmowac... Mam nadzieje że Ci z biura emigracyjnego nie przeglądają tego forum ;-)

Napisano

to zalezy jakie otwarte,na co ?

tutaj byl juz taki przypadek ze moze slub ok ale bez legalizacji pobytu ..

bo to ze beda otwarte na mieszkanie nie oznacza ze beda na legalizacje pobytu

chyba ze Cie takie cos nie interesuje

co do mieszkania to zalezy od danej juz osoby oraz co posiada :)

Napisano

Znalezienie dziewczyny z obywatelstwem. Poten slub. A potem zlozenie wniosku o zielona karte. Zycze, aby Ci sie udalo. Ameryka to wciaz wspanialy kraj do zycia i wychowywania potomstwa.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...