magdalenaj Napisano 31 Sierpnia 2011 Zgłoś Napisano 31 Sierpnia 2011 witam! na wstepie przedstwie jak wyglada moja sytuacja.. jestem w trakcie rozwodu (tu w Polsce,obecnie rowniez przebywam w Polsce) , mamy z obecnym jeszcze męzem jedno niepelnoletnie dziecko,ktore na drodze sądowej zostalo przyznane mnie + alimenty (ktore rowniez juz mam przyznane) ,mąż nie ma ograniczonym praw rodzicielskich i decyduje o istotnych sprawach dotyczacych dziecka.takze do pelni szczescia tu w Polsce brakuje mi tylko rozwodu.jesli wszystko pojdzie tak jak mowi moj adwokat powinno zakonczyc sie na 3 sprawach (czyli przed koncem roku powinnam byc rozwodka). mojego obecnego partnera poznalam w sumie bedzie juz 3 lata temu,jest Amerykaninem. na poczatku nic nie wskazywalo na to ze cos miedzy nami moze byc wiecej niz tylko przyjazn..ale stalo sie.... zakochalismy sie i nieukrywajmy, dlatego teraz sie rozwodze. naszym celem(moim i obecnego partnera) jest zycie tam w Stanach i tu zaczynaja sie "malenkie"schody.. Ja posiadam wize turystyczna wazna jeszcze dobrych kilka lat,bylam w Stanach wiele razy ,jechalam,wracalam i nigdy nie bylo z niczym problemow.. ja zdaje sobie sprawe ze jedynym sposobem na staly pobyt w Stanach jest slub,ja wiem ze na wizie turystycznej nie powinnam tego robic (wiem jakie moglyby byc konsekwencje,nie mam zamiaru starac sie owize narzeczenska ,bo szkoda nam czasu) mamy zamiar wziazc slub w Stanach i starac sie o green card dla mnie..sprawa wygladalaby super gdyby nie to ,ze mam jeszcze dziecko...(ktore dodam nie ma nawet wizy turystycznej,i ktorego ojciec jak tylko sie dowie ze zamierzam na stale zamieszkac z dzieckiem w Stanach,dostanie furii i wiem na 100% ze na jego zgode osobista na wyjazd dziecka nie mam co liczyc) co do wizy dziecka.. jeszcze jej nie ma ,rozpoczelam starania o wize,ale wcale nie powiedziane ze ja dostanie..kilka dni temu wyslalam wszystkie papiery do ambasady amerykanskiej-po tym jak wyczytalam na ich oficjalnej stronie ze w przypadku gdy dziecko jest ponizej 14-tego roku zycia i jedno z rodzicow ma nieimigracyjna wize i przebywa w Polsce ,ze wystarczy tylko wyslac papiery i czekac,ambasada moze ale nie musi wezwac rodzicow na rozmowe..takze czekam na decyzje z ambasady czy dziecko dostanie wize czy nie.. obmawialam cala sytuacje z moja adwokat. oczywiscie obie zdajemy sobie sprawe ze moj maz nie da mi zgody na wyjazd staly dziecka..opisze wam plan ktory mi przedstawila: 1.opcja ze dostaje wize turystyczna dla dziecka wyjezdzam z dzieckiem na miesiac na wakacje do Stanow(informuje oczywiscie ojca dziecka o tym wyjezdzie-co by nie bylo,a na wyjazd wakacyjny nie wazne gdzie to jest nie potzrebuje jego zgody) WRACAMY po miesiacu. pytam meza czy wyrazi zgode na staly pobyt dziecka(odpowiedz brzmi :NIE) wnosze sprawe do Sądu o wydanie mi takiej zgody ,skoro na męża nie moge liczyc i Sąd decyduje czy moge dziecko zabrac..w tym czasie jak jestem z dzieckiem w Stanach zbieram cala dokumentacje ktora przyda mi sie przed Sądem( zdjęcia do ktorej szkoly dziecko bedzie uczeszczalo ,z adnotacja jak super jest ta szkola,zdjecia domu i warunkow w jakich dziecko bedzie mieszkalo itd) + w miedzy czasie biore slub z obywatelem Stanow Zjednoczonych...moja adwokat powiedziala tak: sprawa o wyjazd dziecka bedzie wygladala nastepujaco:bedziemy my przesluchwani i dziecko...czy chce ze mna jechac itd.. powiedziala ze nie ma szans by Sąd nie wyrazil zgody na wyjazd+ ze jestem zona amerykanina ,czyli generalnie wszystko powinno sie udac... 2.opcja ze ambasada poprosi nas o rozmowe w sprawie wizy dla dziecka...on nie wyrazi zgody na wize turystyczna,ide do Sądu i tam taka zgode uzyskam,potrwa to kolejne kilka miesiecy ,ale bede miala wize tak czy siak i co dalej to tak jak w punkcie 1. 3.nie dostaje wizy dla dziecka....i tu nie ma bladego pojecia co dalej??? czy ktos zdaje sobie sprawe ,jak to wyglada po naszym slubie,jakie prawa przysluguja mojemu dziecku,co z obywatelstem?? gdzies wyczytalam ze jesli nie ukonczyl 18 roku zycia dostanie je automatycznie po moim drugim mezu??? czyli jakby zalatwianie wizy wtedy jest nie aktualne...bo wlasciwie zalatwiamy green card dla nas obydwu..jak to sie ma do sytuacji ze dziecko w tym czasie musi siedziec w Polsce(gdyz nie uzyskalo wizy turystycznej nawet -wczesniej) im wiecej o tym pisze tym bardziej wydaje mi sie to wszystko skomplikowane:-( najwazniejsze moje pytanie teraz: Czy oprocz rzeczy ktore tu opisalam moge zrobic cos jeszcze co mi pomoze zakonczyc te sprawe pomyslnie dla mnie ??? czy moge gdzies jeszcze szukac realnej pomocy??? czy sposob jaki podala mi adwokat jest prawidlowy?? czy jest cos co powinnam jeszcze wiedziec ??? czy ktos mial podobna sytuacje ?? prosze o powazne odpowiedzi z gory dziekuje
sly6 Napisano 31 Sierpnia 2011 Zgłoś Napisano 31 Sierpnia 2011 co moze zrobic Twoj byly maz.,a moze na rozmowie powiedziec ze mozesz poleciec synem i nie wrocic na tych wizach a wtedy od Konsula zalezy czy wiza bedzie wydana oraz czy Twojej nie anuluje..Do tego moze napisac listy tam gdzie trzeba jesli bedzie wiedziec gdzie.. A Sad ma wydac zgode na wyjazd na stale,na wakacje czy jak?bo to jest wazne . moze zapoznaj sie z tym tematem jak moze byc : http://forum.usa.inf...__fromsearch__1 a teraz co do obywatelstwa to aby takie cos wyszlo to http://www.uscis.gov...000b92ca60aRCRD a teraz czy chodzi tutaj o adopcje ? co do pkt 3 to przeczytasz w tym temacie-1 link co moze byc dalej z wyjazdem dziecka i dalszym zyciem Mozesz rozmawiac z mezem i dobrze aby byl w tym mediator ,bo sa tacy juz teraz przy Sadach,mozesz tez skontaktowac sie z biurem tym ,moze cos Ci doradza jak to zrobic aby bylo dobro dziecka na 1 miejscu http://www.brpd.bip.doc.pl/ jak widzisz czy to bedzie za pare miesiecy a moze dluzej to kiedys tam wyjdziesz i to jest plus tej calej sprawy..Masz to tez duzeee szczescie ze ktos na Ciebie tam czeka-moze Cie bedzie wspierac a to duzoo daje do tego masz to forum z wieloma informacjami ,plus inne sa takie fora gdzie takie osoby jak TY sie wspieraja i radza jako samotni rodzice z dzieckiem...
magdalenaj Napisano 31 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Napisano 31 Sierpnia 2011 Ja nie zamierzam porywac dziecka do Stanów!! wiem co to jest Konwencja Haska i jakie sa konsekwencje! moj mąż postawilby swiat do gory nogami by mnie sciagnac do Polski z dzieckiem(i tu nie chodzi o to ze kocha nad zycie dziecko,bo sie nim w ogole nie interesuje,tylko to czysta chec zrobienia mi pod gorke jak tylko moze,dla wlasnej satysfakcji! no i nie moze przezyc ze odeszlam od niego dla innego faceta) czekalaby mnie deportacja i dziecko i zakaz wjazdu do Stanow! i cale moje plany zyciowe poszlyby w zapomnienie. zamierzam docelowo wyjechac z dzieckiem na stale do Stanow. i wiem ze na to nie uzyskam zgody meza ,dlatego tak jak mi adwokat powiedzial o taka zgode bede musiala starac sie w Sądzie i to Sąd zadecyduje o tym czy moge syna zabrac.. zgody na wyjazd na wakacje (w moim wypadku 1 miesiac) nie potrzebuje... ja mam zamiar wrocic ,i tylko zgodnie z polskim prawem starac sie o wyjazd na stale dziecka do Stanow!!! Moze jest na tym forum osoba ktora miala podobny przypadek? ze musiala uzyskac zgode na staly wyjazd dziecka w Sądzie(poniewaz nie mogla jej uzyskac od ojca dziecka?) bedac juz w zwiazku malzenskim z obywatelem USA (gdyz jak dojdzie do sprawy o dziecko w takim juz bede) ....niby to wszystko takie proste a zarazem skomplikowane... jak pomyslec ze moje zycie bedzie zalezalo od decyzji kogos innego.. przypuscmy ze dostane wize dla dziecka tak jak to teraz zalatwiam bez wiedzy ojca..to jak to by bylo mozliwe ze moze mu ja cofnac? dzwoniac do amabasady i robiac z siebie wariata ze chce porwac jego dziecko do Stanow? jesli jak powiedzialam poinformujemy go z moim adwokatem ze wyjezdzam z dzieckiem na wakacje i zamierzam wrocic(i tez tak zrobie) bedzie to oficjalne pismo! ja dostalam opieke nad dzieckiem i nie musze sie spowiadac ojcu dziecka co zamierzam z i nim robic kazdego dnia.. dodam ze wyjazd do Stanow jest dla mojego dziecka marzeniem! a jako kochajaca matka i dbajaca o dobro dziecka zamierzam speniac jego marzenia na ile to mozliwe! czy to wyjazd nad polskie morze czy za granice wakacyjnie na to zgody nie musze uzyskac! sposob jaki opislalam w punkcie 1 pierwszego mojego postu jest sposobem ktory podala mi moja adwokat.. w skrocie.. wyjazd z dzieckiem na wakacje i powrot po 1 miesiacu(w tym czasie bedac w Stanach zbieram dokumentacje odnosnie dziecka.gzdie bedzie chodzilo do szkoly,gdzie bedzie mieszkalo,wszystko co pomoze mi potem przed Sądem uzyskac zgode na wyjazd) wracam i wnosze sparwe do Sądu o pozwolenie na staly wyjazd dziecka do Stanow w miedzy czasie biorac slub w USA ,gdyz tylko bedac zona obywatela ma sens wystepowanie do Sądu o wyjazd na stale do Stanow... i czekam na sprawe co rozstrzygnie Sąd.. chodzi mi o to czy taki sposob jest prawidlowy czy cos moja adwokat pominela??? lub czy moge zrobic cos jeszcze dodatkowo?
sly6 Napisano 31 Sierpnia 2011 Zgłoś Napisano 31 Sierpnia 2011 podalem Ci linka abys zobaczyla ze majac odpowiedniego adwokata sprawa nie zawsze wyglada taka jak sie widzi.. Nie wiadomo co moze zrobic Twoj byly maz .. A wracajac do wyjazdu na stale z tego co piszesz to chcesz takie cos zrobic na wizie turystycznej i teraz nie wiadomo co moze byc na granicy-czy poprosza o takie pozwolenie na granicy czy tez nie a wiza turystyczna do tego nie sluzy. Co do anulowania wizy to chyba wiesz o tym ze wiza nie jest wydana do konca waznosci i mozna ja anulowac w Ambasadzie lub tez na granicy . a takie pozwolenie na wyjazd to ile czasu sie zalatwia jesli nie ma gorek? ps co do zbierania zaswiadczen to faktycznie takie cos sie praktuje aby pokazac ze dziecku nie bedzie zle zagranica ..tak tez sie robi z adopcjami .
aqq Napisano 1 Września 2011 Zgłoś Napisano 1 Września 2011 przypuscmy ze dostane wize dla dziecka tak jak to teraz zalatwiam bez wiedzy ojca..to jak to by bylo mozliwe ze moze mu ja cofnac? dzwoniac do amabasady i robiac z siebie wariata ze chce porwac jego dziecko do Stanow? jesli jak powiedzialam poinformujemy go z moim adwokatem ze wyjezdzam z dzieckiem na wakacje i zamierzam wrocic(i tez tak zrobie) bedzie to oficjalne pismo! O ile się nie myle, to na wyjazd dziecka do Stanów (nawet turystycznie) jest potrzebna zgoda obojga rodziców. Także jak będziesz to załatwiać "tak jak teraz" możesz sobie narobić problemów.
SashSash Napisano 1 Września 2011 Zgłoś Napisano 1 Września 2011 Witam... czytalam i nie wierzylam, ze ktos ma DOKLADNIE taka sama sytuacje jak ja... Roznica jedynie taka, ze my chcemy zalatwiac wize narzeczenska K1 i tylko po jej otrzymaniu brac slub. Mam 9 letnie dziecko, jestem po rozwodzie ponad rok. Byly maz mieszka od kilku lat za granica, ale jest Polakiem. Od momentu urodzenia dziecka nie przebywal z nami. Wychowywalam dziecko sama, on tylko przyjezdzal raz na pol roku do domu na 3 dni. Teraz nic sie nie zmienilo, widzi dziecko tylko przez pare dni raz na kilka miesiecy. Nie wyrazi zgody na wyjazd przypuszczam z tego samego powodu co i u Magdalenyj (rozpoczela ten forum). Sad przyznal wladze rodzicielska obojgu rodzicom, tylko ze w akcie rozwodu jest napisane "miejsce zamieszkania dziecka jest zawsze z matka'. Jestem pewna, ze jak tylko ojceic dziecka sie dowie, ze planuje wyjazd do USA z dzieckiem - odpowiedz bedzie NIE. Moj problem jest taki, ze nigdzie nie moge znalezc informacji, czy zgoda ojca bedzie potrzebna podczas wyrabiania wizy K1 dla mnie i stosownie K2 dla dziecka. Slyszalam, ze mozna zalatwic to notarialnie, gdzie ojceic wyraza zgode na wywiezienie dziecka i ustalamy miesiace kiedy beda spedzali razem czas. BARDZO PROSZE 'Magdalenej', jesli mozesz, napisz mi mail prywatny - mam tyle pytan co do zalatwiania tej sprawy.. moj adwokat generalnie nie za bardzo sie w takich sprawach orientuje, a mi zalezy na informacji, bo np jak sie dowiem, ze zgoda jest potrzebna? Czy ambasada mnie poinformuje ze musze przyniesc zgode ojca? Nie moge znalezc tej info na ich stronie. Pozatym jesli w akcie rozwodu jest napisane, ze miejsce zamieszkania dziecka jest z matka, czy nie dotyczy to rowniez krajow poza Polska? Jak dlugo trwa procedura sadowa? Czy jesli sad zasadzi, ze dziecko moze wyjechac ze mna, czy ojciec dalej moze zwrocic sie do Konwencji Haskiej? Wszystko rzeczywiscie jest niby proste, a tak naprawde bardzo skomplikowane.
kig Napisano 1 Września 2011 Zgłoś Napisano 1 Września 2011 Witam... czytalam i nie wierzylam, ze ktos ma DOKLADNIE taka sama sytuacje jak ja... Roznica jedynie taka, ze my chcemy zalatwiac wize narzeczenska K1 i tylko po jej otrzymaniu brac slub. Mam 9 letnie dziecko, jestem po rozwodzie ponad rok. Byly maz mieszka od kilku lat za granica, ale jest Polakiem. Od momentu urodzenia dziecka nie przebywal z nami. Wychowywalam dziecko sama, on tylko przyjezdzal raz na pol roku do domu na 3 dni. Teraz nic sie nie zmienilo, widzi dziecko tylko przez pare dni raz na kilka miesiecy. Nie wyrazi zgody na wyjazd przypuszczam z tego samego powodu co i u Magdalenyj (rozpoczela ten forum). Sad przyznal wladze rodzicielska obojgu rodzicom, tylko ze w akcie rozwodu jest napisane "miejsce zamieszkania dziecka jest zawsze z matka'. Jestem pewna, ze jak tylko ojceic dziecka sie dowie, ze planuje wyjazd do USA z dzieckiem - odpowiedz bedzie NIE. Moj problem jest taki, ze nigdzie nie moge znalezc informacji, czy zgoda ojca bedzie potrzebna podczas wyrabiania wizy K1 dla mnie i stosownie K2 dla dziecka. Slyszalam, ze mozna zalatwic to notarialnie, gdzie ojceic wyraza zgode na wywiezienie dziecka i ustalamy miesiace kiedy beda spedzali razem czas. BARDZO PROSZE 'Magdalenej', jesli mozesz, napisz mi mail prywatny - mam tyle pytan co do zalatwiania tej sprawy.. moj adwokat generalnie nie za bardzo sie w takich sprawach orientuje, a mi zalezy na informacji, bo np jak sie dowiem, ze zgoda jest potrzebna? Czy ambasada mnie poinformuje ze musze przyniesc zgode ojca? Nie moge znalezc tej info na ich stronie. Pozatym jesli w akcie rozwodu jest napisane, ze miejsce zamieszkania dziecka jest z matka, czy nie dotyczy to rowniez krajow poza Polska? Jak dlugo trwa procedura sadowa? Czy jesli sad zasadzi, ze dziecko moze wyjechac ze mna, czy ojciec dalej moze zwrocic sie do Konwencji Haskiej? Wszystko rzeczywiscie jest niby proste, a tak naprawde bardzo skomplikowane. Magdalenaj, bede wdzieczna jesli odezwiesz sie na moj mail prywatny: maszenia@hotmail.com Dziekuje. do wizy K1/K2 potrzebna jest zgoda ojca
karina Napisano 1 Września 2011 Zgłoś Napisano 1 Września 2011 Z punktu widzenia prawa amerykanskiego, Wasza sytuacja jest dosc skomplikowana. Z jednej strony niby prosto jest wypelnic dokumenty i zlozyc, z drugiej strony sady w Polsce sa bardzo zroznicowane pod katem wydawania pozwolenia na wyjazd dziecka poza Polske (a zwlaszcza jesli ojciec nie ma CALKOWICIE odebranych praw rodzicielskich). Ambasada USA na dzien dzisiejszy powinna wymagac zgody drugiego rodzica na wydanie dziecku wizy imigracyjnej badz K chyba, ze dziecko ma ukonczony odpowiedni wiek. Konsul informauje o tym najczesciej podczas rozmowy, ze zyczy sobie takowa zgode. W wyroku moze byc napisane, ze miejsce zamieszkania jest przy matce, co nie znaczy, ze dziecko mozna wywiezc na inny kontynent bez zgody drugiego rodzica, ktory ma prawo widywac sie z dzieckiem. Uwierzcie mi, ze co sad to inna interpretacja, a konsul podchodzi bardzo ostroznie do wszystkiego... . Samo uzasadnienie, ze dziecko bedzie tu chodzilo do szkoly, i ze bedzie tu mialo lepsze warunki do zycia itd. itp. w wiekszosci przypadkow nie wystarcza, bo to nie jest adopcja.
sly6 Napisano 1 Września 2011 Zgłoś Napisano 1 Września 2011 Takie same pozwolenie moze byc potrzebne na granicy,nawet pisze takie cos na stronie Ambasady ze z racji tego ze rodzic moze wywiesc dziecko-uprowadzic.. Co do prawnika to radze wziasc takiego ktory sie specjalizuje w prawie rodzinnym a nie ze sie zna na wielu sprawach..wiec jesli czegos nie potrafi prawnik zrobic to po 1 jest duzo stron-forow na ten temat a do tego moze nalezy zmienic prawnika .. Sa tacy ze wiedza ile moze trwac takie cos,jakie nalezy miec dokumenty. Ktory Sedzia-Sedzina prowadzi sprawe i jak moze byc . Bo faktycznie jak Karina pisze co Sad to moze byc inaczej-co do dokumentow ,czasu .. Bo to ze jest napisane ze dziecko ma byc przy matce to nadal Ojciec ma pelna praw rodzicielskich i na to sie zwraca uwage a nie ze ma byc przy rodzicu, bo gdzies te dziecku musi byc ..ja mialem w swoim zyciu tak samo i dopuki trwala sprawa to mialem byc u danych osob a potem to pozbawienie praw rodzicielskich i .... Bo jakby tych prawa nie mial lub tez mial ograniczone wtedy jest to troche inaczej niz przy pelnych prawach.. W kazdym tez wiekszym miescie mozna znalesc darmowe porady prawne i tam tez mozna sie dowiedziec o pewnych sprawach.
sly6 Napisano 2 Września 2011 Zgłoś Napisano 2 Września 2011 co do porad prawnych i jak kto jest z pozwoleniem na wyjazd a konwencja helsinska to mozna sie zapytac na tym forum http://www.babyboom.pl/forum/porady-prawnika-f344/ co do k-1 to jesli bedzie takie postanowienie Sadu na wyjazd na stale wtedy takie cos latwo przedstawic na granicy lub tez w Ambasadzie bo ta wiza od tego jest :)ze sie leci na stale-to samo z wiza na pobyt staly ale co innego juz wiza turystyczna i wjazd jako turysta z takim czyms-bo wlatujac jako turysta nie mozna pokazac na granicy ze sie leci juz na stale a ze ma sie meza z obywatelstwem to nic nie bedzie i mnie wpuszcza po pokazaniu takiego czegos na granicy-chyba ze kogos nie zapytaja o taki papier.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.