kzielu Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 Nie wiem jak jest na FL, ale w OH trzeba mieć ubezpieczenie - wykupić ubezpieczenie bez stanowego prawa jazdy jest trudno a jak się uda to jest drogie. Pomijając już kwestię SSNów i innych... To taki drobny szczegół w kwestii samochodu... Poza tym z takim planem na 6 miesięcy - jeżeli będziesz wjeżdżał na turystycznej to dostaniesz bilet spowrotem od CBP...
wojtkow Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 Czy ja wiem, za każdym razem jak byłem w USA (za każdym razem turystycznie), dostawałem pieczątkę na równe sześć miesięcy (inna rzecz, że wyjeżdżałem po miesiącu, a znając skrupulatność Amerykanów to przy kolejnym wjeździe mieli moją historię). Oczywiście nie ma gwarancji, że na granicy dostaniemy pozwolenie na to 6 miesięcy, więc nie warto rezerwować mieszkania na taki okres. Co do samochodu to to jest właśnie problem, jadąc pierwszy raz do USA planowałem sobie coś kupić, ale okazało się, że nie jest to takie łatwe. Wypożyczenie jest dużo prostsze (i dużo droższe ). Samochód jest o tyle niezbędny, że nawet będąc tylko w Miami, jak sam piszesz, chciałbyś wyskoczyć na Everglades, pewnie pojawi się też pomysł zobaczenia Key Largo i Key West (polecam gorąco), może też Cape Canaveral. Bez pojazdu skazujesz się na 6 miesięcy smażenia na plaży.
sly6 Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 Marco a znasz sie na samochodach aby cos dobrego kupic?piszesz ze kupisz za 2 tys dol a sprzedaz za 800 ale jak znajdziesz kupujacego takiego,pamietaj ze samochod jest tyle wart ile ktos chce za nie go dac wiec moze ktos Ci dawac i 400 dol lub mniej ..
dekadentka Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 Mieszkam przy samej Florydzie więc jestem tam bardzo często i powiem ci, że normalnie żyć będziesz mógł ale przez normalne nie mam na myśli turystycznego bo wszystkie atrakcje nie należą do tanich, no i jak wszyscy tu piszą samochód musisz mieć, bez tego nigdzie się nie ruszysz i pewnie nawet ze zrobieniem zakupów będziesz miał problem (oczywiście zależy od miasta). Zacznij już teraz przeglądać craiglist itp strony. A tak poza tym to kiedy i gdzie miałbyś zamiar przyjechać?
makdonald Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 z roznych powodow ceny uzywanych aut w usa poszly ostatnio mocno do gory z tych "okazji" to zostalo tylko badziewe zazwyczaj mocno bite ( z "salvage title") i tu was amerykanskie wypozyczalnie trzymaja za jaja trzeba niestety placic i plakac albo ogladac ameryke z okien greyhounda ( z "bonusem" w postaci wspanialego towarzystwa)
pacio177 Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 czemu chcesz tam leciec na akurat 6 mcy ? nie uwazasz ze majac tylko tyle kasy , zycie tam prze pół roku i oglądac kazdego centa przed wydaniem nie bedzie uciązliwe po kilku tygodniach ? teraz Ci sie wydaje ze " super , 6 mcy lezenia dupą do góry na Florydzie , lans" ale nie boisz sie tego ze nagle po miesiacu bedziesz miec tego dośc ?? nie lepiej jechac np. na miesiąc albo 2 ale mocno i nie patrzyc na nic tylko zyc (moze prawie ) jak król ? Juz pomijam fakt o tym ze na lotnisku urzednik imigrations moze nie pozwolic ci na 6 miesieczny pobyt i moze sie i tak skonczyc tym ze da ci pozwolenie np. na 2 mce
dareknow0 Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 Bo za 6 miesięcy będzie lato w Polsce i może Marco29 chce przeczekać zimę na Florydzie. To jest niezły pomysł A tak na serio to byłem dwukrotnie na Florydzie ( raz objazdowo) ,specjalnie nie musiałem oszczędzać ale po tygodniu leżenia na plaży miałem dość.
pacio177 Napisano 2 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 2 Listopada 2011 no wlasnie... lezenie brzuchem do góry moze sie znudzic nawet najwiekszemu leniowi
Marco29 Napisano 3 Listopada 2011 Autor Zgłoś Napisano 3 Listopada 2011 Nie rozumiecie mam taką duszę .Oderwanie się - no może przesadziłem z tym 6 miesięcy - fakt, przyznaję się bez bicia ale 4 to chyba wydaje mi się realne. Chcę się naładować, odpocząć od codzienności i tych smutnych realiów. Ostatnie 5 lat zasuwałem ponad ludzkie siły. Zarobiłem na nowy samochód, na spore mieszkanie i trochę zostało. Ale to nie cieszy po takim wypaleniu. Mam obecnie wszystko opłacane stałymi zleceniami i obliczyłem że tyle mogę wydać. Na zwykłe wczasy nie chcę jechać bo nie mam najmniejszej ochoty na taki wypoczynek. Chcę się wtopić w otoczenie, liznąć hiszpańskiego, słońca. Poczytać trochę książek, poznać trochę ludzi poprostu odchamić się i wrócić do kraju.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.