Skocz do zawartości

Co Powiedzieć Na Rozmowie?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 34
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
  • 2 tygodnie później...
Napisano

A wiec tak jak obiecalem - zdaje relacje :D

Mialem spotkanie o 10 ale do ambasady wszedlem o 9.30. Przeszedlem kontrole bezpieczenstwa, sprawdzenie dokumentow i na koncu rejestracje. Przeszedlem do poczekalni. Przede mna bylo 35 osob ale szlo w miare sprawnie. Niektorzy byli trzymani dluzej niz reszta ale wolalem o tym nie myslec zeby sie nie stresowac... Wyswietlil sie w koncu moj numerek i to u konsula, ktory przed chwila trzymal kobiete ze 20 min (odeszla bez wizy) wiec juz sie przerazilem. Ale nie zrazilem sie i z usmiechem powiedzialem dzien dobry. Po polsku odpowiedzial, zadal pierwsze pytanie ale nie bardzo go rozumialem wiec po angielsku dla pewnosci zapytalem czy na pewno dobrze uslyszalem pytanie i potem juz rozmawialismy caly czas po angielsku.

Pytal mnie czy jade peirwszy raz do USA, kto placi za podroz (rodzice) czym sie zajmuja, jaka firme maja, ile osb zatrudniaja (ze stresu powiedzialem ze wiecej niz jest naprawde :D). Potem zapytal mnie czym sie zajmuje i kiedy koncze szkole. Zasmialem sie i powiedzialem ze w piatek (maturalna klasa). Potem zapytal co planuje robic pozniej wiec odpowiedzialem ze chcialem sie zrelaksowac na plazach florydy i potem rozpoczac nauke na Uniwersytecie Warszawskim (podalem tez kierunek). Powiedzial "that's interesting" i zaczal pytac o moja rodzine w USA. Kim jest ta osoba u ktorej sie zatrzymam, jak dlugo mieszka w Stanach. Kiedy odpowiedzialem ze od urodzenia zapytal "oo to kiedy sie widzieliscie ostatni raz" (8 lat temu :D) Musialem tez powiedziec czym sie zajmuje i gdzie pracuje.

Na koncu spytal czy bylem kiedykolwiek za granica. Wymienilem kilka krajow i zaczal cos pisac na komputerze. Byla taka niezreczna cisza 2 minuty, patrzyl sie to na mnie to nklawiature i wreszcie powiedzial panie Damianie otrzymuje pan wize wielokrotnego wjazdu na 10 lat, milej podrozy i wreczyl mi papierek z DHL. Pomylil sie i na poczatku mi dal zla czesc (albo zly druk?) i wytarl reka pot z czola stwierdzajac co za dzien hehe

wiec ogolnie bylo przyjemnie. kazdy byl bardzo mily, ja odpowiadalem zwiezle z usmiechem i bez wiekszego zastanawiania sie - w koncu nie mialem nic do ukrycia :)

Uff ale sie rozpisalem

@Ash - Powodzenia jutro!!! :)

Napisano

Damian ja mam rozmowę w poniedziałek :) ale dzięki wielkie za pamięć i za relację :) a byłeś w krk czy wawie?

cofam pytanie - już mam odp :)

ja też do W-wy :)

Napisano

Wyswietlil sie w koncu moj numerek i to u konsula, ktory przed chwila trzymal kobiete ze 20 min (odeszla bez wizy) wiec juz sie przerazilem. Ale nie zrazilem sie i z usmiechem powiedzialem dzien dobry

i dlatego tez nie liczy sie kto co ma a co ja mam i moja sytuacja sie liczy :),,moze i 20 osob odejsc bez wizy a ja z wiza :)

tak tez kiedys mialem ,tez myslalem ze z wizy nici ,a bylo sie czego obawiac ale 3 osoby potem dostaly wizy bez zadnego problemu :) a ja potem za nimi :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...