baltazar111 Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 witam, od jakiegoś czasu myślę o wyjeździe turystycznym do USA - póki co na wschodnie wybrzeże na ok 10 dni (na więcej urlopu nie dostanę, a i finansowo może być ciężko). Ponieważ jestem posiadaczem w sumie dwóch obywatelstw europejskich, a ten drugi kraj zwolniony jest z obowiązku posiadania promesy wizowej zastanawiam się czy muszę starać się o takową w ambasadzie, czy wystarczy rejestracja w systemie ESTA w ramach programu VWP? W sumie wszystkie dotychczasowe pozaeuropejskie podróże odbywałem na tym drugim (przyznam że jednym z powodów był brak opłat za promesy ) i w tej chwili ważnego polskiego paszportu nawet nie posiadam... jednak zastanawiam się czy lecąc na tym który mam mogę mieć jakieś problemy na lotnisku już w USA? Albo czy powinienem mimo wszystko posiadać poświadczenie polskiego obywatelstwa inne niż dowód osobisty?
sly6 Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 czy masz paszport z wiza lub tez bez nalezy przekonac urzednika ze lecisz turystycznie ..Nie ma tak ze jak masz taki paszport z kraju ktory nie potrzebuje wizy to masz latwiej i prosciej..
drevil Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 Jeśli masz obywatelstwo kraju będącego w VWP możesz zarejestrować się w ESTA i lecieć bez promesy, to że masz również polskie obywatelstwo nie ma tu znaczenia. Problemy teoretycznie możesz mieć zawsze - ani promesa, ani paszport kraju będącego w VWP nie dają Ci gwarancji, że zostaniesz wpuszczony do USA.
baltazar111 Napisano 11 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 no tak, to znaczy że na lotnisku w USA trzeba odbyć dłuższą rozmowę z urzędnikiem? Czy to nie oznacza gigantycznych kolejek na lotniskach? Do tej pory jak gdzieś poza Europę leciałem to wystarczało wypełniać na pokładzie samolotu druczek wizowy zawierający informacje na temat pobytu, urzędnik na lotnisku zaglądał, zabierał jedną część, pieczątka do paszportu i przejście przez bramkę.. rozumiem że w USA jest to dużo bardziej rozbudowana procedura? Inna sprawa - w razie jakichś problemów (wypadek itp) w czasie pobytu wlatując na innym paszporcie moge korzystac z polskiej pomocy konsularnej?
kzielu Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 Na VWP stoi sie dokladnie w tej samej kolejce co z wiza. Tak w US jest to duzo bardziej rozbudowana procedura - pobieraja odciski, robia zdjecie, zadaja paytania, czasami wysylaja spowrotem do miejsca z ktorego sie przylecialo...
baltazar111 Napisano 11 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 Hm, rozumiem. A w przypadku gdy choruje się na jakąś przewlekłą chorobę i posiada z sobą specyficzne leki należy mieć jakieś pismo od lekarza z info o chorobie przetłumaczone na angielski/po angielsku? Czy brak takiej informacji może byc powodem nie wpuszczenia do USA? no i to wysyłanie do domu często się zdarza? Przyznam że głupio było by polecieć z grupą znajomych na zwiedzanie po to by przekonać się że jednej osoby nie wpuszczą bo nie zna angielskiego i stresuje się przy tych pytaniach... no i technicznie to jak to się odbywa? musisz iść kupić sobie nowy bilet? czekasz na terminalu i dostajesz od nich "darmowy" przelot, a po powrocie do kraju regulujesz opłatę z przewoźnikiem (zakładam że mam bilet powrotny z brakiem możliwości zmiany daty wylotu)??
drevil Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 Zrobienie zdjęcia, pobranie odcisków i rozmowa z urzędnikiem zwykle nie trwają więcej niż kilka minut, chyba że zostaniesz skierowany na "secondary inspection". Urzędnik musi mieć jakiś powód, aby to zrobić - najczęściej jest on związany z historią poprzednich wizyt w USA. To nie jest tak, że każdy podróżny jest godzinami przepytywany.
baltazar111 Napisano 11 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 aham... czyli kwestie medyczne (leki) nie są brane pod uwagę, a raczej kwestie imigracyjne/prawne itp?
drevil Napisano 11 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 Po odebraniu bagażu głównego celnicy mogą go wyrywkowo kontrolować. Jeśli znajdą tam leki dostępne wyłącznie na receptę, to mogą się nimi zainteresować. Pismo od lekarza po angielsku warto mieć, ale jeśli nie przewozisz ich w ilościach handlowych to nie sądzę, abyś miał z nimi jakieś problemy.
baltazar111 Napisano 11 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 11 Lipca 2012 no nie, hurtowo nie, jedynie zapas na dwa-trzy tygodnie bym zabrał a z tym drugim pytaniem: wlatując na innym paszporcie wystarczy dowód osobisty by korzystać z polskiej pomocy konsularnej w razie nieprzewidzianych okoliczności?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.