Skocz do zawartości

Prosba O Rade/pieczatka "paroled"na 15 Dni W Wizie B2


Neka81

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Bardzo serdecznie prosze o rade lub jakies sugestie.

Mam wize na 10 lat, w zeszlym roku bylam pierwszy raz w Stanach na 2 tygodnie, na lotnisku JFK dostalam wize na 6 miesiecy, wylecialam po 2 tygodniach. Urzednik na lotnisku bardzo mily Pan po 3 min rozmowy wbil wize na 6 miesiecy bez zadnych problemow ( dodam ze moj chlopak jest amerykaninem i lecialam tam zeby go odwiedzic).

Bazujac na moich doswiadczeniach z poprzedniego roku postanowilam w tym roku wziac urlop bezplatny w mojej pracy na 6 miesiecy i poleciec do stanow, zeby tam troche podszkolic jezyk na kursie jezykowym a przede wszystkim zobaczyc jak nam bedzie sie razem mieszkac jeszcze przed podjeciem powazniejszych decyzji...

Niestety pech chcial ze na wszelki wypadek wzielam ze soba pare dokumentow przetlumaczonych na jezyk angielski ( swiadectwa pracy itd...) nie mialam zamiaru tam pracowac nielegalnie, myslalam jedynie o rozmowie kwalifikacyjnej i jesli by cos sie udalo to staranie sie o wize pracownicza...( szkoda ze wczesniej nie czytalam tego forum).

Tak wiec dolecialam do Miami, zmeczona po 13 godzinach lotu, no i pan pyta sie mnie:

na jak dlugo, to uczciwie odpowiedzialam, ze na 5 miesiecy,

a on tak?a bylas juz w stanach?

a ja ze tak w zeszlym roku 2 tyg,

a on napewno?

no i zabral mnie do tego uroczego pokoju, gdzie 3 panow mnie przepytywalo i chyba wszystko skonczyloby sie dobrze, gdyby nie fakt, ze znalezli te dokumenty, no i wtedy zaczela sie bardzo nieprzyjemna rozmowa, nie pomagalo moje tlumaczenie, ze nie planuje nic nie legalnie, ze gdybym planowala cos nielegalnie to bym chyba dokumentow nie przywozila.

Dostalam wize na 2 tygodnie z pieczatka "paroled"

W ciagu tych 2 tyg 2 razy bylam w urzedzie imigracyjnym i tam urzednik zasugerowal mi zebym probowala 2 raz przyleciec bo nie zostala zabrana mi wiza nie zostalam deportowana i ze jesli nie zostane tu dluzej niz mi wyznaczyli to nie powinno byc problemow.

Dzwonilam juz tez tu w Polsce do ambasady i tez zasugerowali ponowny wyjazd podkreslajac, ze osoba decydujaca jest urzednik na lotnisku.

Moze mieliscie podobna sytuacje?z ta pieczatka paroled, no i jakby nie bylo dosc krotki czas wizy - 2 tyg. no i te dokumenty - notatka w systemie o nich pozostala...

Oczywiscie po tych 2 tygodniach wrocilam i teraz nie wiem co robic, czy leciec tam jeszcze raz z obawa czy mnie wpuszcza mimo ze nic zlego nie zrobilam, pewnie beda sie pytac dlaczego tak szybko wrocilam?pewnie znowu o te dokumenty, ktore wtedy mialam...

Urlop bezplatny mam do kwietnia, drugi raz tak dlugiego urlopu nie dostane....chcialabym tam jak najszybciej leciec ale wiem z czym sie to moze wiazac...

Jeszcze jedno, urzednik zasugerowal rowniez, ze najlepszym rozwiazaniem byalaby adnotacja w wizie turystycznej z nazwa szkoly jezykowej w ktorej zamierzam sie uczyc ( tu dodam, ze jest to legalny wymiar godzin na wizie turystycznej) , tylko czy teraz jak pojde do konsulatu amerykanskiego to nie trafie na jakiegos nadgorliwego pana, ktory mi w ogole zabierze wize.

Czekam na jakies rady lub sposoby rozwiazania takiej sytuacji jesli w ogole istnieje rozwiazanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co masz iść do konsulatu ? Musiałabyś mieć wiarygodne dokumenty ze szkoły i pokazać je na granicy. Moim zdaniem szansa że Cie nie wpuszczą jest dość poważna - jedyne rozwiązanie to spróbować jeżeli nie szkoda Ci pieniędzy. Osobiście wcześniej niż po pół roku wjeżdżać bym nie próbował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym zaryzykowala. Pieniadze-pieniedzmi, koszty sa wszystkim znane. Kup bilet i powiedz, ze lecisz na swieta na miesiac.

Skoro masz dokumenty ze szkoly i kontakt z nimi, to czemu nie? Przeciez masz prawo nie znac nauczania w US i dlatego np. chcialas sobie polepszyc swoje polskie CV zabierajac poprzednio przetlumaczone dokumenty.

Mi sie wydaje, ze juz wtedy mogli cie cofnac - a skoro cie wpuscili a ty w terminie do tego, opuscilas kraj, to co stoi na przeszkodzie??

I Pamietaj, ze wiekszosc "polaczkow" na tym forum, brzydko mowiac "wali kupe niz ma dupe" - mam na mysli to, ze jak juz sie tu dostali i zapuscili korzenie, to wszystkie rozumy pozjadali i beda cie zniechecac do przylotu jak tylko sie da.

Moze sie ktos z administratorow wypowie w tej kwestii. Ja np. cenie sobie wypowiedzi Kariny.

Pozdrawiam :)

Z tego co sie orientuje co do US Immigration Law, to twoja pieczatka oznaczala warunkowe wpuszczenie ciebie do kraju...

I wydaje mi sie, ze beda mieli cie na oku jak czesto latasz i gdzie sie zatrzymujesz. ALE to nie oznacza, ze cie nie wpuszcza.

Zreszta wybierajac sie z jakakolwiek wiza nieimmigracyjna do tego kraju to jak gra w bingo... Wpuszcza cie - wygrana. Nie wpuszcza, strata. A liczb jest cale mnostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym zaryzykowala. Pieniadze-pieniedzmi, koszty sa wszystkim znane. Kup bilet i powiedz, ze lecisz na swieta na miesiac.

Skoro masz dokumenty ze szkoly i kontakt z nimi, to czemu nie? Przeciez masz prawo nie znac nauczania w US i dlatego np. chcialas sobie polepszyc swoje polskie CV zabierajac poprzednio przetlumaczone dokumenty.

Mi sie wydaje, ze juz wtedy mogli cie cofnac - a skoro cie wpuscili a ty w terminie do tego, opuscilas kraj, to co stoi na przeszkodzie??

I Pamietaj, ze wiekszosc "polaczkow" na tym forum, brzydko mowiac "wali kupe niz ma dupe" - mam na mysli to, ze jak juz sie tu dostali i zapuscili korzenie, to wszystkie rozumy pozjadali i beda cie zniechecac do przylotu jak tylko sie da.

Moze sie ktos z administratorow wypowie w tej kwestii. Ja np. cenie sobie wypowiedzi Kariny.

Pozdrawiam :)

Nie jestem ( na szczescie) administratorem ale pozwole (sobie) sie tu wypowiedziec. Osobiscie nie mam NIC przeciwko temu aby cala Polska zjechala do Stanow. Poniewaz pracuje jako tlumacz telefoniczny w dziedzinie sluzby zdrowia, moj biznes zakwitnie tak, ze przez kilka tygodni stane sie milionerem. But....it's just me :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to juz jest: mowisz jade o kasyna na tydzien wbijaja na pol roku, mowisz uczciwie jade na 4 miesiace przycinac krzaczki z hipisamu w North California zaczynaja sie problemy ;-)

Canucki tez mi zrobili problemy bo sie niepotrzebnie przynawalem, podstawowa sprawa: nigdyu sie nie przyznawac, teraz to juz w sumie po imprezie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie bo zalezy na kogo trafisz i jak znow bedzie rozmowa

pamietaj ze rozmowa zostala zanotowana w systemie,nie TY 1 ani tez ostatnia bierzesz dyplom i masz to szczescie ze nie zostala zawrocona jak inne osoby z odpowiednim wpisem a wtedy mozesz i zapomniec o USA na jakis czas,.,

a czym ryzykujesz ,ryzykujesz tym ze CIe zawroca i wpisza np praca nielegalna a wtedy wiesz jak moze byc z ponownym wlotem oraz wiza kolejna..

bo jesli nie dali Ci teraz tego nie oznacza ze nie dadza,

I teraz chcesz leciec to lec .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neka81 niestety tak jest w takiej sytuacji lepiej sie nie przyznawac wg mnie...jeżeli ktoś mówi że przyjeżddża na kilka miesięcy to jest podejrzany od razu z miejsca...

Dokumenty też niestey szkodzą, kiedys oglądałem program taki dokumentalny o działaniu słuzb granicznych i zatrzymali tam obywatelke wielkiej brytanii bo powiedziała że przyleciała na kilka miesięcy do siostry, na przeszukaniu okazało się że ma zdjęcia rodzinne w walizce i słuzby graniczne doszły do wniosku że przyjeżdża tu na zawsze bo wzięła pamiątki rodzinne nie dla siostry ale dla siebie i juz nigdy nie chce wracac do UK...jakie były jej zamiary tego nie wiem ale taka sytuacja miała miejsce...

Teraz juz nic nie możesz ściemniać, ja bym zaryzykował wykupił jakąs szkołę angielskiego, przetłumaczył dokumenty o urlopie z pracy i pismo jakieś że wracasz do pracy w kwietniu, przygotował jakies wyciągi z konta, może niech twoja praca ci napisze jakis swistek że dostajesz urlop w celu podszkolenia sie w Angielskim itd...

tam na pewno jest adnotacja o tym twoim przeszukaniu wiec teraz to bym nie przylatywał i nie sciemniał że jestem na świeta i wracam za 2 tygodnie...

po prostu ja bym wsyzstko przygotował wszystkie dokumenty im więcej tym lepiej i przedstawił to uczciwie teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...