Jackowo I Polakowo. Zobacz, Jak Żyją Nasi Rodacy W Usa

[pyśka]

Onet na fali zainteresowania USA w związku z loterią wizową i wyborami prezydenckimi postanowił przybliżyć przeciętnemu polskiemu zjadaczowi chleba jak wygląda Ameryka. Całkiem niezobowiązujący fotoreportaż, ot tak do przejrzenia przy porannej kawie. Zresztą zobaczcie sami:

http://wiadomosci.on...ortaz-duzy.html

Jak zwykle, polecam komentarze. Mowią więcej niż tych kilka fotek.

"Na sklepowych markizach widać polskie słowa, znad stolików unosi się zapach schabowego i pierogów. Prawie wszędzie na drzwiach wisi tabliczka "Zapraszamy". Tak wyglądają polskie dzielnice największych amerykańskich miast. Zobaczcie Jackowo i Polakowo!"

Co o tym sądzicie?

[makdonald]

"Na sklepowych markizach widać polskie słowa, znad stolików unosi się zapach schabowego i pierogów. Prawie wszędzie na drzwiach wisi tabliczka "Zapraszamy". Tak wyglądają polskie dzielnice największych amerykańskich miast. Zobaczcie Jackowo i Polakowo!"

Co o tym sądzicie?

o tym sadzimy ze sie nie bardzo rymuje

[krowa12]

Ja tylko im tych polskich piekarni zazdroszcze a poza tym to chyba bym nie mogla mieszkac na kupie z tyloma polakami...w koncu nie po to ludzie wyjezdzaja z PL. Ale widze ze niektorym tak pasuje....

[ilya_]

bakery rzeszowska, nie kupowalem nigdy tam...kiepawe pieczywo, nie jadlem, ale slyszalem z plotów...

dobra piekarnia polska jest przy bedford tak w okolicach williamsburga, kupowalem - NORTHSIDE BAKERY, maja tez dobre slodkie bulki i jedna ladna dupcia tam sprzedaje.

[ilya_]

adres tego northside bakery 149-151 n8str, przy skrzyzowaniu bedford i n8str, zielony szyld

[gal]

Przede wszystkim fotografie nie odzwierciedlaja zycia.

Jakis nedzny fotograf usiadl na slupie na jednym skrzyzowaniu i popstrykal ludzi przemierzajacych ulice, tudziez szyldy polskich biznesow jaki to niby obraz zycia?

ponadto darowalbym sobie te nedzne wypociny dziennikarza (zaloze sie ze w Krystyna restaurant dali mu obiadza darmo bo nawet go nie bylo stac zjesc w dobrej restauracji), chociazby 5 Leaves nalezacej do ojca Heath Leger, ktora jest za rogiem, tak na tymze samym Greenpoincie, ktory nota bene tylko w namiastce jest juz polski bo jest bardzo drogi do zycia.

[jkb]

Może dla niego życie to siedzenie w jednym miejscu i pstrykanie zdjęć.

[sly6]

bo siedzenie w 1 miejscu niczego nie pokaze

to samo spotykanie tych samych osob lub tez podobnych

trzeba wyjsc ,wyjezdzac gdzies dalej,spotkac rozne osoby oraz miejsca

[agatapaw]

W Chicago nigdy nie bylam, wiec trudno mi porownac, ale komentarze z Greenpointu pochodza chyba z przed 10 lat. Odkad ja pamietam, Greenpoint bardzo sie zmenil. Wprowadzilo sie tam wielu mlodych ludzi z artystyczna dusza z Manhattanu i to glownie ich widac teraz na ulicach. Polska mlodziez wtopila sie w te naplywowa i nie mozna juz na pierwszy rzut oka "wylapac" z tlumu Polaka. Polskiego jezyka nie slychac juz na ulicach Greenpointu tak czesto jak kiedys. Greenpoint bardzo sie zmenil, chyba na lepsze, chociaz ostatnio robia tam jakas wielka przebudowe, bo glowne ulice sa przekopane. Gdy ja zawitalam do NY w koncu lat 80-tych, Greenpoint robil zupelnie inne wrazenie, malego polskiego zapyzialego miasteczka, gdzie mewy zawracaja. Gdy ktos z was wylosuje te upragniona GC i zamierza zatrzymac sie w NY, niech koniecznie odwiedzi Greenpoint i nie da sie zwiesc tym fotoreportarzem.

[Gość Violonczela]

Reporter Bogu ducha winny...miał zadanie do wykonania, ośmieszyć Polonię, wykonał i tyle. Forumowicze też przy okazji do gardeł sobie skakali.... i o to chodzi..... (niestety)....Przecież w tymże okresie, czyli GC było wiele artykułów, reportaży, nt życia naszych Rodaków...Wnioski pozostawiam do rozważenia... Pozdrawiam

ups..,chyba wkradł mi się ort?