Aleksandra0 Napisano 26 Marca 2013 Zgłoś Napisano 26 Marca 2013 Witam. Siostra mojego dziadka (ma stały pobyt) przysłała mi zaproszenie do USA na miesiąc. Jestem uczennicą liceum (1 klasa). W tym roku we wrześniu kończę 18 lat. Mój pobyt planowany jest na 26-7 czerwiec i powrót 26-27 lipiec. Całą moją bliską rodzinę mam w Polsce i mieszkam tylko z mamą (mój ojciec zostawił mnie przed moim urodzeniem i prawa rodzicielskie ma tylko moja mama, nie wiem o nim nic oprócz imienia i nazwiska). Ona raz była w USA i wróciła w terminie. Wizytę w ambasadzie mam umówioną na czwartek o godzinie 9:30. Chciałabym polecieć do USA(wyłącznie w celach turystycznych), ponieważ interesuję się historią, sztuką i geografią (zdaję maturę rozszerzoną z tych przedmiotów), a tam jest naprawdę wiele ciekawych dla mnie miejsc do zwiedzania. W zaproszeniu pisze, że moja babcia cioteczna jest w stanie zapewnić mi mieszkanie przez miesiąc. Wzięłam również zaświadczenie ze szkoły, że się uczę. Jeżeli chodzi o bilety lotnicze to sponsoruje je moja mama. Jakich mniej więcej pytań mogę się spodziewać i jakie są moje szanse na dostanie wizy? Z góry dziękuję
sly6 Napisano 26 Marca 2013 Zgłoś Napisano 26 Marca 2013 od wczoraj czytasz forum wiec sama widzisz jak bywa i jest.. Dobrze ze Twoja mama wrocila ale zaproszenie nie jest wymagane i nie pomaga w dostaniu wizy,to sie opiera na pytaniach i odpowiedziach,te zaswiadczenie tez moze sie nie przydac ale wez jakby cos,bez pytania nic nie pokazuj,, jakby za papier ze szkoly i zaproszenie dawali wizy to prawie 100% osob by mialo wizy pytania do kogo,co robisz,po co lecisz,na ile ,kto placi za podroz,cos na temat osob ktore tam sa,co robia,kto jest dla Ciebie
Aleksandra0 Napisano 27 Marca 2013 Autor Zgłoś Napisano 27 Marca 2013 Dziękuję za odpowiedź Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące rodziny tzn. gdyby konsul się spytał czy mam jakąś rodzinę w stanach, to chodzi tu o moją najbliższą rodzinę i siostra dziadka sie do niej nie zalicza? Zastanawia mnie co powiedzieć
rafalbrandys Napisano 27 Marca 2013 Zgłoś Napisano 27 Marca 2013 Najbliższa rodzina czyli rodzice i rodzeństwo no i dziadkowie , jeszcze może być mąż, żona, dzieci ale to chyba nie dotyczy Ciebie
karinakaina Napisano 5 Maja 2013 Zgłoś Napisano 5 Maja 2013 Witam, mam pytanie. Chciałabym przedstawić swoją sytuację i prosiłabym aby ktoś odpisał co o tym myśli, jakie są moje szanse. Więc, staram się i wizę drugi raz, za pierwszym razem usłyszałam odmowę. Chcę jechać do wujka, który ma obywatelstwo Polskie jak i Amerykańskie. Zaprasza mnie do siebie na dwa miesiące. Wujek prowadzi własną działalność na terenie Stanów Zjednoczonych, całkowicie legalną. Co i rusz pojawia się w Polsce na pare dni z wizytą u rodziny, jak i w sprawach biznesowych. Ja studiuję, w ramach ukończenia pierwszego roku chciałabym się wybrać do wujka i przy okazji zwiedzić kawałek świata. Studiuję i pracuję, ale nie jest to wymarzone stanowisko z umową o prace, ale praca w sklepie spożywczym na umowe zlecenie. Pracuje już tam 2 lata. Czy w formularzu wpisywać szkołę i prace czy lepiej będzie gdy wpiszę jedynie uczelnie? Nigdy nie byłam w Stanach, nikt z mojej rodziny nie przesiedział pobytu bo nigdy nie byli, oprócz wujka, który jest całkowiecie legalnie. Doszłam do wniosku, że odmowe za pierwszym razem usłyszałam prawdopodobnie dlatego, że źle wypełniłam formularz, nie wpisałam adresu wujka, w miejscu tym wpisałam 'hotel', po prosty 'hotel', gdyż robiłam to sama, pierwszy raz i nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest to tak istotne. Myślałam, że na rozmowie z Panem Konsulem będę mogła wszystko wyjaśnić. Ale widocznie się pomyliłam. Nie wiem jakie są moje szanse, bardzo się denerwuje. Czy jest ktoś kto może udzielić jakiejś porady na ten temat? Pozdrawiam
ilya_ Napisano 10 Maja 2013 Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 wg mnie powinnas wpisac prace i studia. Oczywiscie konsul zapewne zapyta jaka prace pani wykonuje oraz co to za studia. Dodatkowe wazne pytanie to: dlaczego odmowa za 1 razem ?
Misuzu Napisano 10 Maja 2013 Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Ja jeszcze wróce do tego pytania czy ma sie rodzine w stanach. Otóz takowa posiadam, ale to juz jest chyba jakies drugie pokolenie... Co prawda wysyłaja nam zawsze list na swięta, ale juz nawet po polsku nie mówią i nie mam z nimi zadnego kontaktu oprócz tego listu. Czy mam sie deklarować, że mam ta rodzinę tam? Nic o niej praktycznie nie wiem. Tam parę rzeczy ale bez szczegółów. Nie wiem... to sa chyba jakies ciocie i wujkowie od strony taty...
sly6 Napisano 10 Maja 2013 Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 a lecisz do nich?bedziesz chciala ich odwiedzic?
Misuzu Napisano 10 Maja 2013 Zgłoś Napisano 10 Maja 2013 Nie, nie bede ich odwiedzac. Chodzi mi o to czy trzeba sie wlasnie deklarowac ze taka rodzine sie ma nawet jesli nie ma sie z nimi kontaktu. Podejrzewam ze moga byc takie sytuacje ze ktos leci do stanow i nawet nie wie ze jakas dalsza rodzina moze tam byc. Wtedy na rozmowie moga sie doczepic i co taka osoba zrobi?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.