Skocz do zawartości

Dv2014 - Wylosowany / Nie Wylosowany


shmehr

Czy zostałeś wylosowany w DV2014?  

186 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zosta?e? wylosowany w DV2014?



Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 616
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Czesc wszystkim,

natrafilam na ciekawa informacje czytajac wasze posty ale potrzebuję waszego wyjaśnienia - czy kraj z którego aplikujemy ma znaczenie? Ja wysyłałam zgłoszenie z UK bo tutaj aktualnie mieszkam.

Pytam bo powyżesz dziewczyny pisały o swoich confirmation numbers które wyglądają zupełnie inaczej niż mój, zaczynający się od: 2014294IYJBxxxxx ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też nie wylosowałem próbowałem pierwszy raz, ide se zrobić kolację... no cóż a mogło być tak pięknie xD, jak ktoś wcześniej napisał life is brutal...., I co to już koniec nie będzie drugiego losowania :P ?? w tym roku ?? jesli by jakies ,,dolosowywanie było'' to by było fajnie :) a tak to lipa .... totalna. pozdrawiam i gratuluje tym co się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim,

natrafilam na ciekawa informacje czytajac wasze posty ale potrzebuję waszego wyjaśnienia - czy kraj z którego aplikujemy ma znaczenie? Ja wysyłałam zgłoszenie z UK bo tutaj aktualnie mieszkam.

Pytam bo powyżesz dziewczyny pisały o swoich confirmation numbers które wyglądają zupełnie inaczej niż mój, zaczynający się od: 2014294IYJBxxxxx ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chodzi mi o numer widzę że numery są 14 cyfrowe i zaczynają się 2014EU .

Mój numer zaczyna sie 20141YDXXXXXDJVT i ma 16 cyfr .

Coś jest nie tak.

Czesc wszystkim,

natrafilam na ciekawa informacje czytajac wasze posty ale potrzebuję waszego wyjaśnienia - czy kraj z którego aplikujemy ma znaczenie? Ja wysyłałam zgłoszenie z UK bo tutaj aktualnie mieszkam.

Pytam bo powyżesz dziewczyny pisały o swoich confirmation numbers które wyglądają zupełnie inaczej niż mój, zaczynający się od: 2014294IYJBxxxxx ....

Kraj nie ma znaczenia.

Pewnie mylisz Confirmation number ktory dostali wszyscy co sie zarejestrowali w loterii z Case number ktory otrzymuja osoby ktore wylosowaly i te zaczynaja sie od 2014EUxxxxxx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie udało się, podobnie jak rok temu. Człowiek jakoś nie ma szczęścia do żadnych losowań ;) Ale przynajmniej w tym roku podszedłem do tego na luzie, bo wówczas byłem naprawdę szczerze rozczarowany. Nauka płynie z tego taka, żeby wlasnego zycia nie uzależniać od czynników losowych :)

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Tak się składa, że chyba zostałem w tej loterii wylosowany. Nie będę ukrywać, ale zarejestrowałem się tam kiedyś tak dla jaj, bez żadnych poważnych planów odnośnie USA. No i teraz się zastanawiam co dalej. Ukończyłem rok temu liceum i przez większy okres czasu pozostawałem bez pracy. Tak więc żadnych uprawnień ani wykształcenia nie mam. Podobnie też z oszczędnościami i pieniędzmi na start. Z tego co słyszałem to także ma jakieś znaczenie na rozmowie o tą zieloną kartę. Czytałem, że w USA pracy dla osób bez fachu nie ma, więc chyba nie ma sensu tam jechać i siedzieć na bezrobociu.

Sądzicie, że opłaca się dalej ubiegać o tę wizę i płacić za jakieś badania, czy już na wstępie dać sobie spokój? Ja jakoś specjalnie na stany napalony nie jestem, bo tutaj mi dobrze. Czy może na miejscu tanio można nabyć jakieś uprawnienia do jakiejś w miarę dobrze płatnej pracy?

Pozdrawiam i gratuluję wszystkim wylosowanym.

Jeżeli nie masz w Stanach jakiś znajomych lub rodziny, która mogłaby Ci pomóc na starcie, to wyjazd bez pieniędzy nie ma sensu, to nie UE. Ludzie, którzy wyjeżdżali samotnie pierwszy raz mówili, że $10 000 to takie minimum na pierwsze miesiące. Decyzja nalezy do Ciebie, ja bym na twoim miejscu mimo wszystko zaryzykował, pamiętaj, że do rozmowy jest jeszcze sporo czasu, a później jeszcze bodaj pół roku na wyjazd, więc do tego czasu możesz iśc do pracy i odłożyć trochę grosza. Pracę w USA znajdziesz na pewno nawet bez wykształcenia, z tym, że wiadomo amerykańskiego snu się nie spodziewaj. Generalnie jeżeli czujesz się na siłach jechać za wielką wodę, to jedź, do odważnych świat należy. Aha, i nie przejmuj się tym, że niby zabrałeś komuś miejsce skoro nie chcesz jechać. Też myślałem, że tak jest, ale po to się właśnie losuje więcej osób niż jest wiz do przyznania, żeby rozwiązać problem osób rezygnujących/nie spełniających kryteria. Po prostu ktoś inny wylosowany wskoczy na twoje miejsce. Tyle. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...