Skocz do zawartości

Dv 2014 - Co Po 1 Maja 2013? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów, jestem z Wami już od dawna i postanowiłem dołączyć.

Mamy w domu wielkie zamieszanie, wylosowany nr 26XXX. Żona euforia, ja wrodzony pesymizm.

Pragnę by sen stał się jawą,lecz jak to w życiu, nic nie wiadomo.

Chciałbym zapytać, czy ktoś z Państwa pomimo wylosowania brał ponownie udział w loterii /DV 2015/ i jak to może wpłynąć na obecny stan? Czy małżonek osoby wylosowanej powinien brać udział w kolejnej loterii?

Czy warto już za wczasu z takim numerem przygotowywać dokumenty, wymieniać paszporty,etc.?

Jak wygląda ewentualny przewóz kota, z którym jesteśmy nierozerwalnie związani?

Korzystając z okazji pozdrawiam szystkich i życzę sukcesu !!! Szczególne pozdrowienia dla PARADOOKSA I IRONII LOSU, od dawna trzymamy kciuki !!!

Witaj Marcin40 :) dzieki za pozdrowienia.

Stany euforii i pesymizmu sa dla mnie i mojego męża również zrozumiałe :) przechodzimy od fazy zachwytu przez lęki do beznadziei.

Zależy nam na tym wyjeździe gdyż stawiamy wszystko na jedną kartę i chcielibyśmy zyć i mieszkać w USA na stałe. Nie w Chicago ale w stanie Virginia. A nie jesteśmy już pierwszej młodości hahaha i identyfikujemy się z blisko cyfry 40 która jest w Twoim nicku. Mamy duze doświadczenie zawodowe i dobre wykształcenie co powinno ułatwić nam znalezienie pracy.

Każdy kto wygrał loterie musi sam sobie zadać pytanie po co chce lecieć i jak chce dalej żyć. My jesteśmy otwarci na życie, potrzebujemy zmian, chcemy się ciągle rozwijać i poznawać nowych ludzi i nowe rzeczy. Lubimy wyzwania :) Mam nadzieję ze dostaniemy szansę aby je podjąć.

Póki co leczymy zęby hahah :D i uczymy sie angielskiego.

Pozdrowienia dla wszystkich na forum.

  • Odpowiedzi 2,9 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Hej to co mam dosłać im, pierwszą wizytę kiedy byłem (wszystkie turystycznie) ? Bo przecież to logiczne , że jakbym przesiedział

pierwszą wizytę to by mnie nie wpuścili na kolejna wizytę w usa. Poradźcie coś

Napisano

Hej, gdybym miał 26xxx to bym się cieszył.
Jest to bardzo dobry numer :-)

Ja również stawiam wszystko na 1 kartę, mam plan który chce zrealizować i spełnić swoje marzenie właśnie tam.

Napisano

Marcin my tez mamy 26xxx to pewnie w jednym terminie będziemy mieć rozmowę.

Narazie z przygotowań to tylko czytam to forum. Z relacji osób, które już są po rozmowie wynika, ze wcale to takie straszne nie jest ;)

Myślę ze nasz termin bedzie nie wcześniej jak w Marcu wiec narazie zachowujemy spokój ;)

Napisano

kibic jak poczytasz rozne artykuly,to forum to zobaczysz ze mogles przesiedziec pobyt i zostac wpuszczony np 2 razy..a juz przy 3 wjezdzie mogles zostac nie wpuszczony ..Zrob jak pisze mi :)

Napisano

hej tylko ja juz dawno wysłałem papiery a teraz zaczełem sie tym interesować jak rozpoczeły się rozmowy może emaila do nich wysłać i niech oni zadecydują mam stary paszport i tam wszystko jest (zreszto oni wszystko wiedzą i tak ) może dopiero na ewentualnej rozmowie będzie można to wyjaśnić , sam już niewiem człowiekowi zalezy aby było wszystko ok.

Napisano

Napisz im emaila (zalaczajac swoje imie, nazwisko, date urodzenia + case number), w ktorym wyjasnisz , ze chcesz dodac cos do pytania nr... Napisz pytanie i nowa odpowiedz, w ktorej wyszczegolnisz wszystkie wizyty. Potem to sobie wydrukuj i wez na rozmowe.

Zapewne dostaniesz od nich maila z potwierdzeniem, ze otrzymali twoja korekte. To tez wydrukuj i wez.asekuracyjnie.

Ja w ten sposob poprawilam kilka swoich pomylek. Na rozmowie kosul nawet do tego nie nawiazala.

Napisano

Polecam uzbroić się w cierpliwość. Ja pisze do nich od ponad miesiąca (napisałem dwa e-maile) z pytaniem czy dostali moje dokumenty. Bez odpowiedzi.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...