Odmowa F1 I Przy Okazji Anulowanie B2

[sly6]

dobre pytanie rafal to moze komus pomoc

Aldi mielismy tutaj pewien post-temat ze dziewczyna nie dostala wizy F-1,poszla po turystyczna i jej nie dostala i dobrze ze jest Karina ktora moze Ci pokazac pewne sprawy

Na forum tez masz ze ktos napisal odwolanie,zapytanie raczej i wiza byla a byly przypadki ze tej wizy nie bylo.jak sama widzisz nie jest to takie proste i latwe

jesli tak by bylo,to juz dawno Polska miala by ruch bezwizowy

[Alda87]

Z USA wróciłam pod koniec października. To nie był mój pierwszy pobyt. Już wcześniej poznałam stany, nie, że 'liznęłam' teraz i zachciało mi się zostać. Gdybym miała 'złe zamiary' w stosunku do USA to zostałabym tam. Ja wiedziałam, że ze względu na faceta będę chciała wrócić szybciej niż kolejne wakacje, ale wolałam wrócić, zrobić porządek ze szkołą, i starać się legalnie z Polski.

[sly6]

Alda wiele osob tak mysli,ze jakbym chcialo to by zostalo za 1 razem ale jak widzisz mozesz to zrobic za 2 razem,za kolejnym

tak bylas w USA ale liczy sie to ile jestes w Polsce,co Cie trzyma,

Wiele osob ma sponsora na tzw min potrzebne i jak widzisz lepiej miec wiecej niz te 9 tys dol..Do tego wazna jest szkola ,jaka.

Takie czasami szczegolu sa tak samo wazne i istotne .

[rafalbrandys]

Czyli wszystko jasne. Pod koniec października czyli po 3 miesiącach wylądowałaś w ambasadzie po liźnieciu stanów tak naprawdę, poszłaś po F1 na której tak naprawde jakbys ja dostała możesz byc baaardzo długo w USA, byle sie uczyc i miec kase na nauke i konsul o tym wiedzial bardzo dobrze. Zmiana biletu nie miała na nic wpływu bo co innego byc w USA 6 miesiecy i starac sie o przedłużenie i otrzymanie kolejnych 6 miesiecu to jest przedłuzenie pobytu a 2-3 dni czy 2 tyg dluzej kazdy moze przedłużyć oczywisćie w granicach rozsadku.

[Alda87]

Dziękuję za Wasze odpowiedzi, ale teraz już w sumie nic nie zrobię. O wizie studenckiej, a raczej jej odmowie próbuję nie myśleć, i nastawić się jakoś pozytywnie na rozmowę w sprawie turystycznej. Może przy dobrych argumentach akurat się uda.

Ale myślicie, że ten list z zapytaniem od rodziny z USA może mi zaszkodzić? Lepiej bez tego iść do ambasady? Chcę spróbować, jeśli się nie uda, to na tym poprzestanę jak na razie.

Chciałam jeszcze zapytać, może orientujecie się z wizą K-1, zaraz tu jeszcze wskoczę na tematy o K-1, chociaż też już je przeglądałam, ale może nie widziałam wszystkiego. Na K-1 też trzeba czekać parę ładnych miesięcy. A ile może trwać 'zdobycie' obywatelstwa? Wiem, że to są jakieś egzaminy. Czy po 5 latach mój facet może od razu starać się o obywatelstwo? Tzn. oczywiście po uprzednim deklarowaniu, że będzie się o to starał. (w sumie nie wiem jak to wygląda) Wiecie jak długo po ewentualnym sukcesie musi czekać na zmianę statusu? I czy np. parę dni po otrzymaniu przez niego obywatelstwa możemy starać się o K-1?

Przepraszam, że tyle pytań zadaję, ale dobrze jest porozmawiać z kimś, a nie tylko czytać gotowe artykuły. Ja od dłuższego czasu ciągle siedzę w internecie w poszukiwaniu informacji dla siebie.

Dziękuję, że ktoś w ogóle interesuje się moja sprawą

[sly6]

Takie zapytanie nie zaszkodzi ale juz wiesz ze moze nie pomoc .

Twoja juz sprawa co zrobisz

co do obywatelstwa to musi ktos sie kwalifikowac i sam egazmin to za malo wazne sa np odprowadzanie podatkow,wiecej ktos byl w USA,sprawy kryminalne itd

jesli czytasz forum to zobaczysz co moze wyjsc

[Alda87]

Dzięki Sly lubię Twoje odpowiedzi Mój facet nie ma problemów kryminalnych, jest w porządku i płaci podatki. Ale to wszystko jeszcze sprawdzę. Dopytam też tego prawnika, w sumie coś powinien wiedzieć, w końcu mu zapłaciłam, może odpowiedzieć mi na parę pytań. Chociaż i tak jakoś straciłam zaufanie do niego, więc wszystkie informacje muszę sprawdzić.

[karina]

Moja mama w 2004 roku starała się o wizę turystyczną. Chciała odwiedzić brata w Chicago. Wizy nie otrzymała. Jej brat napisał odwołanie z zapytaniem dlaczego siostra nie otrzymała wizy. Po tym 'odwołaniu' mama dostała zaproszenie z ambasady na kolejną rozmowę. Po której wizę dostała. Na 10 lat.

Nie mówię, że moja sytuacja taka będzie. Ja nie liczę na zbyt wiele.

Co innego jest zapytanie dlaczego ktos wizy nie dostal, co innego jest jesli CI wize anuluja i nastepnej nie przyznadza. Ty juz mialas wize, i zostala Ci anulowana i nie ma od tego odwolania. Jesli chcesz zapytac dlaczego nie dostalas wizy to co innego, jesli chcesz sie odwolywac od tego, ze Ci wize anulowali i jeszcze ktos Ci radzi, zeby to robila rodzina z USA - to jest to co najmniej dziwne i nie ma zadnych podstaw prawnych. Konsul, jak sluszne zauwazyl, i o tym pisalam juz wczesnej kiedy ludzie chcieli zmieniac wize w USA, zauwazyl, ze kwota na dokumencie sponsora jest zbyt mala do sponsorowania. Mysle, ze to mialo glowny wplyw na decyzje...

Mozesz stawac po wize raz jeszcze, mozesz probowac, ale konsul musial miec jakies podstawy/przypuszczenia, ze nie tylko odmowil Ci wize F-1, ale takze anulowal B-2.

[karina]

Dziękuję za Wasze odpowiedzi, ale teraz już w sumie nic nie zrobię. O wizie studenckiej, a raczej jej odmowie próbuję nie myśleć, i nastawić się jakoś pozytywnie na rozmowę w sprawie turystycznej. Może przy dobrych argumentach akurat się uda.

Ale myślicie, że ten list z zapytaniem od rodziny z USA może mi zaszkodzić? Lepiej bez tego iść do ambasady? Chcę spróbować, jeśli się nie uda, to na tym poprzestanę jak na razie.

Chciałam jeszcze zapytać, może orientujecie się z wizą K-1, zaraz tu jeszcze wskoczę na tematy o K-1, chociaż też już je przeglądałam, ale może nie widziałam wszystkiego. Na K-1 też trzeba czekać parę ładnych miesięcy. A ile może trwać 'zdobycie' obywatelstwa? Wiem, że to są jakieś egzaminy. Czy po 5 latach mój facet może od razu starać się o obywatelstwo? Tzn. oczywiście po uprzednim deklarowaniu, że będzie się o to starał. (w sumie nie wiem jak to wygląda) Wiecie jak długo po ewentualnym sukcesie musi czekać na zmianę statusu? I czy np. parę dni po otrzymaniu przez niego obywatelstwa możemy starać się o K-1?

Przepraszam, że tyle pytań zadaję, ale dobrze jest porozmawiać z kimś, a nie tylko czytać gotowe artykuły. Ja od dłuższego czasu ciągle siedzę w internecie w poszukiwaniu informacji dla siebie.

Dziękuję, że ktoś w ogóle interesuje się moja sprawą

List z zapytaniem od rodziny - rodzina w USA dla celow prawnych: mama,tata, brat, siostra, dziecko. Kto z tych wymienionych ma sie pytac konsula w Twojej sprawie? Ciocia, wujek, kuzyn, babcia itd nie sa rodzina, nie moga sponsorowac na pobyt staly itd.

Gdyby bylo tak, ze ja moge (jako np. kuzynka, ciocia, itd.) zadawac konsulowi pytania dlaczego Tadeusz, Kazik, Stasiu i jeszcze 20 innych wizy nie dostalo, to konsul nic by nie robil tylko mi odpisywal. Tak to nie dziala...

Czytanie artykulow to jedno, drugie to Twoja KONKRETNA sytuacja. Ty masz sytuacje odmowy plus anulowanie wizy i dlatego Twoja sytuacja jest inna.. Nikt Ci nie probuje tutaj zle doradzac, ja rozumiem, ze probujesz pokazac rozne sytuacje i znalezc wyjscie, ale to co ktos Ci doradzil jest bez sensu i nie jestes pierwsza osoba, ktora uslyszala taka porade, zeby pisac odwolania... Przeczytaj sobie raz jeszcze co kiedys pisalam - nie znam NIKOGO kto dostal wize z tekiego "odwolania" po pisaniu do Waszyngtonu. Znam ok. 15 osob, ktore wylozyly pieniadze i zadnej wizy nie dostaly. Jestem teraz w Polsce i widzialam sie tutaj z 4 osobami, ktore po takowym "odwolaniu" podchodzily po wizy (w tym znam dziewczyne z wiza K-1) i nie dostala wizy. Zarzucono jej, ze za wszelka cene chce wyjechac.

[Alda87]

Ok, Karina,

chcę jeszcze raz postarać się o tą wizę turystyczną. W sumie to chyba nic nie tracę. Jeśli nie dostanę, poczekamy i pomyślimy za jakiś czas o narzeczeńskiej. Jeśli dostanę, to super, mogę go widywać w międzyczasie. Myślisz, że lepiej postarać się normalnie o wizę turystyczną? Nie mieszać w to rodziny (wujka) z USA, tak?

Wiem, jak już pisałaś wcześniej, że mam marne szanse, ale mimo to, jeśli konsul da mi dojść do słowa mogę spróbować go przekonać.