Skocz do zawartości

Prezent Dla Rodziców Narzeczonego


Sara

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ja potwierdzam herbate:)

Nie ma tez wyboru za bardzo...W zwyklych supermarketach z szalenstw herbacianych to moze sie natkniesz na jakies gatunki "british" w malych pudelkach, (20 torebek) za kilka dolarow i chai, ale nic poza tym...nie ma tez wysypu takich butikow z kawa i herbata jak u nas.

Z mojego doswiadczenia wynika ze Amerykanie to raczej nie jest narod herbaciany,..no z wyjatkiem ice tea w lecie. Ale maz szybko dal sie przekabacic i teraz pije juz tylko goraca herbate bawarke, a tesciowa polubila herbate z miodem i cytryna:)

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ja tesciowej/tesciowi kupilam:

-szkatulke drewniana z polskich gór (ona lubi takie rzeczy) - szkatulke wypchalam czarno-bialymi zdjeciami,

-ramke ze zdjeciem moim i meza z naszego slubu,

-kupilam tez album o PL po angielsku,

-herbata taka zawijana w kulki, ktora sie wrzuca do wrzatku i rozwija sie taki ladny kwiatek do tego dzbanek szklany zeby ta herbate bylo widac jak sie zaparza,\

-zdjecia ktore robilismy z mezem w Europie (na pendrive'ie).

Napisano

Świetnie dobierasz prezenty. Jeżeli teściwa lubi gotować napewno ciekawa polskiej kuchni która tu jest mało znana. Album fotograficzny może ich nawet zachęcić do zwiedzenia Polski w przyszłe wakacje..

Cerise nomade ma rację, Amerykanie piją więcej kawy niż herbaty, ale nie wyłącznie. Herbata też ma swoich zwolenników.

Marki herbat powszechne w sklepach w Nowym Jorku i New Jersey: Twinings, Ahmad, Bigelow, Tetley's, Lipton, Stash, Tazo, Jacksons of Picadilly, Salada, Celestial Seasonings (ziołowe i owocowe), Bromley. Wszystkich cen nie znam ale moje ulobione Twinings i Bigelow - $3 - 3,50 za 20 saszetek. Tetley's, Lipton i Salada to marki "supermarketowe", uważane za niższą kategorię, więc napewno tańsze. Tazo i Jackson's droższe.

Prezent dla myśliwego: jaskrawo pomarańczowa czapka. Myśliwi tutaj wkładają pomarańczowe czapki i kamizelki lub kurtki dla bezpieczeństwa -jaskrawy kolor ma odróżnić ich z daleka od zwierzyny.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Jeżeli ktoś zastanawia się nad prezentami, napiszę tutaj na co się w końcu zdecydowałam, może komuś spodobają się pomysły.

1) dla mamy narzeczonego - bransoletka bursztynowa (kupiłam w YES za ok. 330zł) oraz ramka na zdjęcie z moją i narzeczonego fotografią (koszt ok. 30zł w DUKA)

2) dla taty (jest zapalonym myśliwym i narzeczony powiedział, że lubi szkocką) - karafka z jeleniem http://www.pamiatkimysliwskie.pl/myslistwo/32-karafka-z-jeleniem.html - 210zł

3) dla siostry również bransoletka z polskiego bursztyny (KRUK ok 315zł)

4) dla brata i narzeczonej brata, którzy mieszkają osobno - komplet dwóch filiżanek z polskiej porcelany

Mam pytanie - czy wszystko to będę mogła bez problemu przewieźć w bagażu podręcznym?

Napisano

Ja ostatnio jak bylam w PL ( nad morzem) to wszystkim bursztyny kupilam. Nawet tesciowi, on dostal bursztynowy statek, bo uwielba statki I wszystko co z woda zwiazane. Moim zdaniem polskie bursztyny to dobry pomysl. Odpowiadajac na pytanie, tak Sara wszystko bedziesz moola przywiesc w bagazu podrecznym I nikt sie do niczego nie doczepi. Moim zdaniem twoje pomysly prezentow sa super !

Napisano

Prezenty dobrałaś swietnie. Z przewozem nie będziesz miała problemu, bo to w końcu pojedyncze rzeczy, nie pełna torba biżuterii.

Dziękuję :)

Nie byłam pewna czy mogę wszystko wpakować do podręcznego, z uwagi na to, że np karafka jest wykonana ze szkła i czy nie powinna iść do głównego?

Napisano

Dziękuję :)

Nie byłam pewna czy mogę wszystko wpakować do podręcznego, z uwagi na to, że np karafka jest wykonana ze szkła i czy nie powinna iść do głównego?

Bazując na moim doświadczeniu w przewożeniu kubków wszelakiej maści oraz zaparzaczy (szklanych) do kawy chyba nie powinnaś miec żadnego problemu z przewiezieniem tego w bagażu podrecznym. Ja nigdy nie miałam.

Napisano

Żubrówki nie dostaniesz bo import jest zakazany chyba, że wersję na rynek amerykański ale ona się inaczej nazywa. Czekoladę polską to można w stanch kupić za $2-3, znajomym to może wystarczy ale przyszłym teściom? No chyba, że z 200 tabliczek. :) Ja przywożę dziergane obrusy czy to na stolik do kawy lub na duży stół (takie a la koniaków). Jak sly6 wspomniał jakieś obrazki. Generalnie jakaś cepelia jest zawsze doceniana...

Unikałbym prezentów religijnych... No chyba, że wiesz, że przyszli teściowie lubią.

Zalezy gdzie mieszkasz. Sa sklepy, gdzie mozna kupic wszystko (Greenpoint). Zubrowke dostaniesz bez problemu!!! Miesiac temu sama na prezent kupowalam (w srodku byla trawka)!

...a nawet powiem wiecej- spirytus tez mozna kupic! Polski Spirytus 96% !

:)

Ja bym cepelii nie przywozila, bo mam wstret do takich rzeczy...

Bursztyny -swietna sprawa. Wkladam je czesto, a Amerykanie zwracaja na nie uwage.

Polecam ladny album ze zdjeciami po angielsku i jakis slodycz.

Napisano

Zalezy gdzie mieszkasz. Sa sklepy, gdzie mozna kupic wszystko (Greenpoint). Zubrowke dostaniesz bez problemu!!! Miesiac temu sama na prezent kupowalam (w srodku byla trawka)!

Trawka jest, tylko, że ta Żubrówka różni się tym od tej dostępnej w Polsce, że nie zawiera kumaryny :) . No chyba, że to była jakaś butelka z przemytu ;) .

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...