Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
porównanie returnees:
CCUSA
Returnee
1350 PLN
Uczestnicy samodzielnie negocjują kieszonkowe z dyrektorem obozu
CAMP LEADERS Returnee
Umowa podpisana
do 1.31.14
1250PLN/395 USD
po 1.31.14
1566 PLN/495 USD
Uczestnicy samodzielnie negocjują kieszonkowe z dyrektorem obozu
CAMP AMERICA Returnee
299 PLN opłata aplikacyjna
199 PLN opłata akceptacyjna
1) Lot własny 813 PLN
2) lot w cenie 1233 PLN
+ Możliwe opłaty lotnicze - 100-250 PLN
1) Lot własny 1311 PLN
2) Lot w cenie 1731 PLN
Uczestnicy samodzielnie negocjują kieszonkowe z dyrektorem obozu

jako counselor znam osoby jadące po raz 9 i wiza jest zawsze więc no worries

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Jeszcze sa tzw. koszty ukryte. Czyli zależnie od pośrednika, niektórzy biorą jeszcze dodatkową opłatę od campu. I tak w przypadku Camp America jest to $985 przy opcji z lotem i $0 przy samodzielnym zakupie transportu na camp.

Innym słowem, gdy returner kupuje opcje, w której Camp America mu kupuje bilety, płac nie tylko więcej za udział, ale też ma mniejsze pole manewru do negocjacji kieszonkowego, bo koszt zatrudnienia takiego pracownika z miejsca wyniesie prawie $1k. Ciężko wtedy wynegocjować np. $2,5K

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy później...
Napisano

Moze to komus pomoze: wczoraj mialam rozmowe o wize j1 do pracy na stanowisku camp counselor. Nie jestem juz od roku studentka, wiza zostala przyznana :) trafilam na bardzo mila pania konsul, ktora zapytala tylko dokad jade, czy to moj pierwszy wyjazd jako counselor, ile zarobie w wakacje i co robilam w polsce od czasu skonczenia studiow. Zgodnie z prawda od powiedzialam ze bylam na stazu ktory konczy mi sie w maju. Pani zapytala tylko czy sadze ze zatrudnia mnie po tym jak wroce, na co ja odpowiedzialam, ze mam nadzieje :) bardzo krotko to trwalo. Dodam tylko ze bylam wczesniej 2x na tym kampie jako support staff. Byla rowniez osoba starsza ode mnie w bardzo podobnej sytuacji ktora starala sie jeszcze dodatkowo o wize turystyczna. Obie wizy zostaly przyznane ale nie znam szczegolow rozmowy poniewaz musialam wyjsc z konsulatu. Moze komus ten post troche poprawi humor i podniesie na duchu, sama przed rozmowa szukalam wlasnie takich slow wsparcia, teraz wiem ze nie ma sie czego bac nawet jesli nie na sie statusu studenta :) pozdrawiam wszystkich returnersow :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...